US Open. Świątek bez strat w trzeciej rundzie
Iga Świątek odniosła drugie zwycięstwo bez straty seta w tegorocznej edycji wielkoszlemowego US Open. Rozstawiona z numerem jeden Polka poradziła sobie z Australijką Darią Saville, pokonując ją 6:3, 6:4.
Po gładkim rozprawieniu się z Rebeccą Peterson na inaugurację zmagań, w drugiej rundzie liderkę światowego rankingu czekało starcie z Darią Saville. Australijka również znakomicie rozpoczęła turniej, tracąc jedynie dwa gemy w pojedynku z Amerykanką Clervie Ngounoue. Obie panie miały za sobą jak dotąd spotkanie. Przed rokiem w Adelajdzie lepsza w dwóch setach okazała się Polka.
Australijka, która przed meczem żartobliwie wspominała, że jej celem będzie wygranie gema, bardzo szybko dokonała tej sztuki. Już na samym starcie potyczki, głównie za sprawą błędów Świątek, przełamała jej podanie. Zaliczkę tę jednak błyskawicznie roztrwoniła. Po zmianie stron popełniła dwa podwójne błędy serwisowe i 22-latka z Raszyna zdobyła rebreaka. W następnych kilku minutach Polka grała już solidniej i to ona znajdowała się na prowadzeniu.
Swoją przewagę powiększyła w gemie szóstym. Od stanu 0:40 wygrała pięć kolejnych punktów, dzięki czemu zapisała na swoim koncie drugie przełamanie. Chwilę później w jej grze ponownie pojawiły się jednak proste błędy. Znana z regularności Australijka wykorzystała ten fakt i odrobiła stratę podania. Na swoje nieszczęście nie mogła się długo z tego cieszyć. W następnym gemie ponownie miała problemy z serwisem i znów popełniła dwa podwójne błędy. Świątek zdobyła trzeciego w tej partii „brejka” a tuż potem zakończyła ją wynikiem 6:3.
Na początku drugiej odsłony Polka w dalszym ciągu korzystała ze słabości drugiego podania Saville. Skuteczne returny dały jej przełamanie w pierwszym gemie. W tej części gry też jednak nie ustrzegła się kosztownych pomyłek. Waleczna i prezentująca różnorodny tenis Australijka w gemie czwartym zniwelowała deficyt i doprowadziła do wyrównania. Po chwili powtórzyła się sytuacja z poprzedniego i 28-latka urodzona w Moskwie od razu po przełamaniu straciła swój serwis.
Tym razem Świątek nie dała już się dogonić. Wygrała wszystkie kolejne gemy przy swoim podaniu, choć niejednokrotnie musiała się mocno napracować, by skruszyć defensywę rywalki. Wykazała się jednak dużą solidnością i konsekwencją, w wyniku czego po 94 minutach meczu mogła cieszyć się z awansu do trzeciej rundy zmagań. Następną przeciwniczką raszynianki będzie Kaja Juvan. Słoweńska kwalifikantka po trzysetowej potyczce wyeliminowała z dalszej gry reprezentantkę gospodarzy, Lauren Davis.
Wyniki
Druga runda gry pojedynczej:
Iga Świątek (Polska, 1) – Daria Saville (Australia) 6:3, 6:4