US Open. Tego jeszcze nie było! Kwalifikantka po raz pierwszy zagra w wielkoszlemowym finale

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Dwie nastolatki zagrają ze sobą w finale US Open! Do 19-letniej Leyli Fernandez, która w pierwszym półfinale pokonała Arynę Sabalenkę, dołączyła młodsza o dwa miesiące Emma Raducanu. Brytyjka jest pierwszą tenisistką w historii, która zaszła tak daleko z kwalifikacji. Mało tego, ona w Nowym Jorku wciąż nie straciła nawet seta. 

Choć obserwatorzy kobiecego tenisa przywykli do niespodziewanych rozstrzygnięć, to wyniki tegorocznej edycji US Open przebijają wszystko, co zdarzyło się dotychczas. Nie minął zachwyt nad półfinałowym zwycięstwem 19-letniej Leyli Fernandez, a do finału przedostała się jeszcze młodsza tenisistka. Emma Raducanu, podobnie jak finałowa rywalka urodzona w Kanadzie, jednak reprezentująca Wielką Brytanię, w nocy z czwartku na piątek wygrała 6:1, 6:4 z Marią Sakkari. Można powiedzieć, że jak zawsze pozytywnie zaskoczyła. W Nowym Jorku rozegrała już dziewięć meczów i nie przegrała jeszcze seta.

Raducanu została tym samym pierwszą finalistką wielkoszlemową, która zmagania rozpoczęła od eliminacji. Zajmując 150. miejsce w światowym rankingu nie sposób było ich uniknąć. Któż mógł się jeszcze trzy tygodnie temu spodziewać, że jedna z tych zawodniczek, które do rywalizacji w US Open przystąpiły najszybciej, odegra pierwszoplanową rolę w całych zawodach.

Raducanu i Fernandez były na radarach tenisowej publiczności, ponieważ już wcześniej potrafiły pokonywać wyżej notowane rywalki. Uznawano je za utalentowane zawodniczki. Olbrzymie musiały być jednak pokłady fantazji u osób, które widziały w nich tegoroczne finalistki Wielkiego Szlema. Przed rozpoczęciem US Open nic na to nie wskazywało.

A jednak! W nocy z czwartku na piątek Fernandez pokonała w trzech setach Arynę Sabalenkę (relacja TUTAJ), a Raducanu 6:1, 6:4 Marię Sakkari.

18-letnia Brytyjka nie miała tak dużej przewagi, jak wskazywałby wynik. Była jednak skuteczniejsza w najważniejszych punktach. W pierwszym secie objęła prowadzenie 4:0, mimo że przeciwniczka miała aż siedem szans na przełamanie. Niewykorzystane okazje podcięły skrzydła Sakkari, mimo że osiem lat starszej, to też nie przyzwyczajonej do gry o tak wysoką stawkę.

Greczynkę nieco zawiodła jedna z jej najmocniejszych broni, czyli serwis. Wydawało się, że w tym elemencie będzie mieć przewagę, tymczasem o wiele rzadziej trafiała od przeciwniczki pierwszym podaniem (52% do 71%) i popełniła pięć podwójnych błędów.

Co prawda w drugim secie dała się przełamać tylko raz, ale i tak o raz za dużo. Raducanu przy własnym podaniu była bowiem bezbłędna. Ręka nie zadrżała jej nawet wtedy, gdy serwowała po zwycięstwo. Wykorzystała już pierwszą piłkę meczową!

Finał odbędzie się w sobotę. Leylah Fernandez i Emma Raducanu po raz pierwszy w zawodowych rozgrywkach. Jako juniorki zagrały ze sobą chociażby w Wimbledonie. Raducanu wygrała 6:2, 6:4.


Wyniki

Półfinały:

Leylah Fernandez (Kanada) – Aryna Sabałenka (Białoruś, 2) 7:6(3),4:6, 6:4
Emma Raducanu (Wielka Brytania) – Maria Sakkari (Grecja, 17) 6:1, 6:4