Wang rozstała się z trenerem i zrezygnowała z występu w US Open

/ Szymon Adamski , źródło: własne / www.tennisactu.net, foto: AFP

Qiang Wang to kolejna zawodniczka, która ogłosiła, że nie wystąpi w tegorocznej edycji US Open. Na razie nie wiadomo, kiedy kibice będą mogli ponownie zobaczyć najwyżej notowaną chińską tenisistkę w zawodach głównego cyklu. Kiedy już do tego dojdzie, w jej boksie zabraknie Thomasa Droueta. 

Wang to kolejna tenisistka po m.in. Ashleigh Barty oraz Jelenie Ostapenko, która zrezygnowała z występu w amerykańskiej lewie Wielkiego Szlema. Impreza rozpocznie się za niespełna miesiąc – dokładnie 31 sierpnia. Na razie Wang nie planuje jednak występów w zawodach głównego cyklu. Jej nazwisko nie figuruje na żadnej liście zgłoszeń.

Sklasyfikowana aktualnie na 29. miejscu w rankingu WTA Wang nie musi obawiać się o obronę punktów. Organizacje ATP i WTA podjęły ostatnio decyzję, że do końca obecnego sezonu zawodnikom i zawodniczkom nie będą odejmowane punkty za zeszłoroczne osiągnięcia. Będzie można natomiast dodatkowo się wzbogacić, jeśli tegoroczny rezultat przebije ten z zeszłego roku.

Przypomnijmy, że Wang bardzo dobrze spisała się w jedynym jak dotąd turnieju Wielkiego Szlema w 2020 roku. W Australian Open sprawiła olbrzymią niespodziankę i na etapie 3. rundy wyeliminowała Serenę Williams. To bodaj najcenniejsze zwycięstwo w karierze odniosła pod wodzą Thomasa Droueta. Monakijczyk był jej trenerem od Rolanda Garrosa 2019. Ich współpraca to już jednak przeszłość.

Nie jest to duże zaskoczenie, biorąc pod uwagę wywiad, jakiego zdesperowany Drouet udzielił L’Equipe w kwietniu. Trener publicznie żalił się, że nie dostaje wynagrodzenia od swojej zawodniczki i stwierdził, że w takim przypadku… będzie rozwozić pizzę na Mauritiusie, żeby czuć się potrzebnym. Następnie konflikt przycichł, a Wang w jednym z wywiadów powiedziała, że wypłaciła zaległości szkoleniowcowi. Jak się okazuje, załagodzenie konfliktu nie wystarczyło do przedłużenia współpracy. – W takich okolicznościach Thomas i ja nie możemy pracować dalej tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Wspólnie podjęliśmy decyzję o rozstaniu. Dziękuję mu za pomoc i wszystko, co dla mnie poświęcił – przekazała Chinka.