Waszyngton. Hubert Hurkacz poznał potencjalnych rywali
Hubert Hurkacz powraca do rywalizacji na światowych kortach. Pierwsza rakieta naszego kraju w rankingu ATP występy na amerykańskich kortach, których zwieńczeniem będzie US Open, rozpocznie od startu w Waszyngtonie.
Po tym jak wrocławianin na pierwszej rundzie zakończył zmagania w trzecim wielkoszlemowym tegorocznym turnieju, na kortach Wimbledonu, nieco ponad miesiąc później Polak powraca do rywalizacji. Już na kortach twardych. Podczas turnieju Citi Open jedenasty tenisista świata został rozstawiony z numerem drugim i w pierwszej rundzie ma wolny los.
W meczu drugiej rundy na przeciwko Hurkacza może stanąć Fin Emil Ruusuvuori lub Amerykanin Mackenzie McDonald. W przypadku wygranej, Polak może się spotkać z kimś z trójki: Mikael Ymer, Andy Murray, Asłan Karacew. Z kolei mecz o półfinał turnieju to szansa na spotkanie z Grigorem Dimitrowem i Sebastianem Baezem z Argentyny.
Dla Huberta Hurkacza tegoroczny występ w Citi Open jest powrotem po trzech latach. Poprzednie dwa występy, w 2018 i 2019 roku, kończył na drugiej rundzie. Oprócz rywalizacji singlowej, nasz tenisista powalczy również w deblu. Tutaj jego partnerem będzie Tommy Paul, a pierwszej rundzie polsko-amerykański duet zmierzy się z Danielem Evansem i Johnem Peersem.