Williams: cieszę się, że rozpoczęłam efekt domina

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet magazyn Forbes opublikował rozmowę z Venus Williams. Tematem był jej wkładu w walkę o wyrównanie nagród pieniężnych w tenisie męskim i kobiecym.

W wywiadzie udzielonym dziennikarce Kathy Kaprino, Amerykanka wspomina jak zaczęła wspierać tę inicjatywę już piętnaście lat temu. Podczas Roland Garros w 2005 w imieniu innych zawodowych tenisistek rozmawiała z organizatorami o zrównaniu puli nagród, a rok później w London Times napisała felieton na ten temat.

Dla mnie to było proste i zrozumiałe. To było wspieranie czegoś, co według mnie było słuszne – przyznała na łamach Forbesa siedmiokrotna mistrzyni wielkoszlemowa. – Tenis dał mi nie tylko różne możliwości w życiu, ale również platformę do działania, więc gdy tylko pojawiła się możliwość, żeby walczyć o prawa kobiet w sporcie, szybko podjęłam decyzję. Wypowiadałam się w imieniu wszystkich osób, które doświadczyły w życiu podobnych niesprawiedliwości. Cieszę się, że rozpoczęłam efekt domina i ustanowiłam precedens. Od tego momentu nastąpiło wiele pozytywnych zmian, ale wciąż jest jeszcze dużo do zrobienia. Jestem szczęśliwa, że dołożyłam do tego swoją cegiełkę, ale nie zamierzam przestać działać, dopóki to wciąż będzie poddawane dyskusji.

Działania starszej z sióstr Williams przyniosły wymierne skutki. Organizatorzy Roland Garros w 2006 zrównali nagrody dla zwycięzców turnieju męskiego i damskiego, a rok później wyrównali premie pieniężne we wszystkich rundach. W 2007 roku taką samą decyzję podjęli również włodarze Wimbledonu, dzięki czemu dołączyli do US Open i Australian Open, w których takie zasady obowiązywały już odpowiednio od 1973 i 2001 roku. Mistrzyni olimpijska z Sydney była jedną z pierwszych beneficjentek nowych ustaleń. W 2007 roku triumfowała na londyńskich trawnikach i dostała czek na taką samą kwotę jak Roger Federer, który wygrał u panów.

W rozmowie z Kaprino amerykańska gwiazda wyjaśniła również, że problem dyskryminacji nie dotyczy tylko świata sportu.

To niesamowite jak dyskusja o zrównaniu płac rozwinęła się przez ostatnie lata. To był globalny problem, a teraz powstała globalna inicjatywa, która stara się go rozwiązać. Jednak sama dyskusja na ten temat, oznacza, że wciąż jest jeszcze dużo do zrobienia. Problem równego wynagrodzenia, to jest tylko jeden z aspektów dyskryminacji, z którą wiele osób się spotyka. Będę bardzo szczęśliwa, gdy różnice między mężczyznami i kobietami nie będą już przedmiotem dyskusji, a wszyscy będą kochani i szanowani za to jacy są – zakończyła Venus Williams.