Wimbledon. Koncertowa gra i awans Igi Świątek
Iga Świątek jest już w trzeciej rundzie Wimbledonu. Polka coraz lepiej radzi sobie na nawierzchni trawiastej, o czym boleśnie przekonała się Wiera Zwonariowa. Doświadczona Rosjanka, która w brytyjskim szlemie debiutowała 19 lat temu, w starciu z Polką ugrała tylko 3 gemy. Jednostronny pojedynek zakończył się po 62 minutach wynikiem 6:1, 6:3.
Od pierwszej do ostatniej piłki to Polka miała więcej do powiedzenia na korcie. Przy uderzeniach wykazywała się większą odwagą i precyzją. Wymienione atuty razem z ponadprzeciętną siłą zagrań i dobrze funkcjonującym serwisem stworzyły zabójczą mieszankę dla 36-letniej Rosjanki. Bezradność finalistki Wimbledonu z 2010 roku biła po oczach. Warto podkreślić, że w Londynie tylko raz poniosła bardziej druzgocącą porażkę. W 2003 roku urwała Venus Williams tylko trzy gemy.
Obydwa sety miały wymarzony przebieg dla naszej reprezentantki, na co, rzecz jasna, sama zapracowała. Przełamywała rywalkę w jej pierwszych gemach serwisowych, od razu podcinając jej skrzydła. Z drugiej strony Zwonariowa miała dużo czasu na odrabianie strat, ale Świątek przy własnym podaniu była niemal nie do ruszenia. Tylko raz dała się przełamać (serwując po zwycięstwo przy wyniku 6:1, 5:2), a break-pointów broniła w dwóch gemach.
Postawa naszej największej tenisowej gwiazdy pozytywnie nastraja przed dalszą częścią turnieju. W dwóch pierwszych meczach Świątek nie straciła seta, a jeszcze bardziej cieszy jej solidna gra. Kolejną tenisistką, która sprawdzi dyspozycję Polki, będzie lepsza z pary Petra Martić – Irina Camelia Begu.
Zanim walka o 1/8 finału, nasza reprezentantka dostanie wolne. Tym razem nie zgłosiła się do turnieju gry podwójnej, dlatego w czwartek nie rozegra żadnego spotkania.
Wyniki
Mecz drugiej rundy:
Iga Świątek (Polska, 7) – Wiera Zwonariowa (Rosja) 6:1, 6:3