Wimbledon. Kubot i Melo zagrali jak za najlepszych czasów. Cenne zwycięstwo

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

To może być polski dzień na londyńskich kortach! Po życiowym sukcesie Magdy Linette i zwycięstwie nad Eliną Switoliną, z bardzo dobrej strony pokazali się Łukasz Kubot i Marcelo Melo. Rozstawiony z ,,8″ duet pokonał 6:4, 5:7, 6:4 Nathaniela Lammonsa i Jacksona Withrowa. Do pełni szczęścia potrzeba jeszcze wygranej Huberta Hurkacza z Marcosem Gironem.

Dla Kubota i Melo to już czwarty wspólny Wimbledon. Do tej pory nigdy nie przegrali w pierwszej rundzie i tę serię udało im się podtrzymać. Tegoroczne zmagania rozpoczęli od zwycięstwa 6:5, 5:7, 6:4 nad amerykańską parą Lammons / Withrow. Polak i Brazylijczyk przeważali przez większość spotkania, jednak o wygraną wcale nie było łatwo. Rywale byli skłonni do ryzyka przy własnym podaniu i wybronili sześć z ośmiu break-pointów.

Decydujący cios zadał nasz reprezentant, który przy wyniku 4:4, 40:0 popisał się doskonałym returnem. W ten sposób doszło do jedynego przełamania w decydującej odsłonie rywalizacji. Po zmianie stron naszemu reprezentantowi nie zadrżała ręka, natomiast Melo pozostał czujny przy siatce. To zaowocowało rozstrzygnięciem na własną korzyść po niemal równo dwóch godzinach gry.

W Wimbledonie debliści zwykle grają do trzech wygranych setów, jednak tym razem organizatorzy nieco zmienili regulamin. W pierwszych dwóch rundach do zwycięstwa wystarczają dwie wygrane partie.

W związku z tym trzeba bardzo uważać przy własnym podaniu. W większości przypadków jedno przełamania wystarcza bowiem, by dowieźć przewagę do końca i cieszyć się z wygranej. Potwierdził to chociażby dzisiejszy mecz Kubota i Melo.

W drugiej rundzie polsko-brazylijski duet zagra z Holendrami Sanderem Arendsem i Matwe Middelkoopem lub Niemcem Andre Begemannem i Austriakiem Jurgenem Melzerem.


Wyniki

Pierwsza runda debla:

Ł. Kubot, M. Melo (Polska, Brazylia, 8) – N. Lammons, J. Withrow (USA, USA) 6:4, 5:7, 6:4