Wimbledon. Organizatorzy przystaną na propozycje władz światowego tenisa?

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.tennisworldusa.org, foto: AFP

Brytyjskie władze tenisowe są nie ugięte i nie zamierzają dopuścić do rywalizacji tenisistów z Rosji i Białorusi. Jest to pokłosie agresji zbrojnej jaka od lutego zeszłego roku trwa na Ukrainie. Obecnie z propozycją dla Wyspiarzy wystąpiły władze WTA.

Od lutego 2022 trwa rosyjsko-białoruska agresja na Ukrainę. Władze światowego tenisa nie potrafiły wykluczyć tenisistów z kraju agresora z rywalizacji. Jedynie rywalizują bez flagi przy swoim nazwisku. Zdecydowanie odważniejsze kroki podjęli Brytyjczycy, którzy nie dopuścili do rywalizacji na Wimbledonie tenisistów z krajów, które zaatakowały naszych wschodnich sąsiadów. Takie postępowanie nie spodobało się włodarzom światowego tenisa, którzy nałożyli na londyńczyków karę grzywny, a także nie przyznali punktów rankingowych za udział w zeszłorocznej edycji najstarszego turnieju wielkoszlemowego.

Organizatorzy rywalizacji pań robią co mogą, aby przywrócić Rosjan i Białorusinów do gry na brytyjskich kortach. Jak donoszą tamtejsze media WTA zaproponowali obniżenie grzywny, którą zapłacili o pięćset tysięcy dolarów. Warunkiem jest zniesienie zakazu.

– Wydaje się nieuniknione, że władze brytyjskiego tenisa będą musiały zmienić ubiegłoroczne stanowisko w sprawie tenisistów z Rosji i Białorusi. Organizacje kobiecego i męskiego tenisa wywierają presję, by dopuścić zawodników z obu krajów do rywalizacji. WTA zaoferowało zachętę w wysokości 500 tysięcy dolarów za zniesienie zakazu – czytam na łamach Telegraph.

Tegoroczna edycji Wimbledonu zaplanowano między 3 a 16 lipca.