Wimbledon: Williams finałową rywalką Radwańskiej

/ Krzysztof Domaradzki , źródło: własne/wimbledon.com, foto: AFP

Serena Williams pokonała Wiktorię Azarenkę 6:3, 7:6(6) i w finale Wimbledonu zagra z Agnieszką Radwańską. A to oznacza, że jeśli Polka zwycięży, wskoczy na pierwsze miejsce w rankingu WTA Tour.

Jeśli o wskazaniu faworytki drugiego półfinału turnieju kobiet miałby decydować ranking, byłaby nią Azarenka. Białorusinka rozgrywa najlepszy sezon w karierze, w trakcie którego zdążyła wygrać Australian Open i objąć prowadzenie w rankingu WTA Tour. Ale w starciu z Williams, czterokrotną triumfatorką Wimbledonu, która przed paroma miesiącami wróciła do mistrzowskiej dyspozycji, faworytką być nie mogła. Głównie dlatego, że Amerykanka w zdecydowanej większości starć Białorusinkę ogrywała – Williams była górą w siedmiu z ośmiu meczów. Co więcej, w ostatnim pojedynku wręcz rozniosła Azarenkę, oddając jej w finale zmagań w Madrycie tylko 4 gemy.

Na trawie grały dość dawno – przed trzema laty w Wimbledonie – ale czwartkowy pojedynek pokazał, że aż tak wiele od tego czasu się nie zmieniło. Williams, która wówczas wygrała 6:2, 6:3, teraz także była wyraźnie lepsza. Wprawdzie na początku pojedynku miała drobne problemy – od startu na niesamowicie wysokim poziomie funkcjonował w zasadzie tylko jej serwis – ale szybko zaczęła przejmować inicjatywę, a od stanu 3:3 zaczęła dominować na korcie. Potężne uderzenia z głębi kortu i jak zwykle pewny serwis dały jej zwycięstwo 6:3 w secie otwarcia.

Druga partia zaczęła się zdecydowanie lepiej dla czterokrotnej mistrzyni Wimbledonu, która szybko wyszła na prowadzenie 3:1. Amerykanka jednak za szybko uwierzyła, że ma zagwarantowany finał, albowiem niespodziewanie poległa w trzech następnych gemach, tracąc pierwszy raz w półfinale swoje podanie. Białorusinka nie utrzymała jednak nieznacznego prowadzenia i o losach seta miał zadecydować tiebreak.

W dodatkowym gemie także długo nie było jasne, kto odniesie zwycięstwo. Obie tenisistki znakomicie serwowały i szybko uzyskiwały przewagę sytuacyjną, przez co gładko zdobywały punkty przy swoim podaniu. 23 as w meczu i niewymuszony błąd Azarenki dały pierwszą piłkę meczową Williams. Nie wykorzystała jej, ale przy drugiej okazji, która nadarzyła się chwilę później, poradziła sobie bez problemów. Triumf dał jej rekordowy, dwudziesty czwarty as w meczu!

Williams już po raz siódmy wystąpi w finale Wimbledonu. Do tej pory wygrywała ten turniej czterokrotnie. Radwańska mierzyła się z nią dwukrotnie – w obu przypadkach lepsza była Amerykanka. Jeżeli jednak krakowiance w końcu uda się pokonać Williams, nie tylko wygra Wimbledon, ale i obejmie prowadzenie w kobiecym rankingu.


Wyniki

Półfinał singla:
Serena Williams (USA, 6) – Wiktoria Azarenka (Białoruś, 2) 6:3, 7:6(6)