Wrocław. Udane powroty Chwalińskiej i Majchrzaka

/ Anna Niemiec , źródło: materiały prasowe, foto: Materiały prasowe LOTOS PZT Polish Tour

W poniedziałek we Wrocławiu rozpoczął się trzeci turniej z cyklu Lotos PZT Polish Tour. Na kortach Olimpijskich Club udanie do rywalizacji wrócili Maja Chwalińska i Kamil Majchrzak.

24-latek z Piotrkowa Trybunalskiego pauzował od stycznia z powodu kontuzji biodra, której nabawił się podczas ATP Cup. W pierwszej rundzie wrocławskich zawodów tenisista rozstawiony z numerem 1 nie dał szans świeżo upieczonemu finaliście Mistrzostw Polski do lat 18, Jaszy Szajrychowi.

Jest to niesamowite uczucie wrócić do gry, rywalizacji, do tego na czym opiera się moje życie. Pierwsze półrocze było dla mnie naprawdę trudne. Obecnie potrzebuję meczów, teraz trzeba sprawdzić się w boju żeby wiedzieć, co jeszcze należy poprawić – powiedział Majchrzak.

Kolejnym rywalem drugiej rakiety Polski będzie Aleksander Orlikowski.

U mężczyzn do drugiej rundy awansowali wszyscy rozstawieni tenisiści. Pewne zwycięstwa odnieśli Kacper Żuk, triumfator dwóch pierwszych imprez z cyklu Lotos PZT Polish Tour, który pokonał Karola Krawczyńskiego oraz finalista z Gdańska, Daniel Michalski, który okazał się lepszy Macieja Ziombera. Pierwsze mecze w turnieju wygrali również Wojciech Marek, Michał Dembek, Maciej Rajski, Paweł Ciaś i Jan Zieliński.

U kobiet faworytki także solidarnie awansowały do drugiej rundy. Spore zainteresowanie wzbudził powrót Mai Chwalińskiej, której zabrakło w Gdańsku i Szczecinie. Leworęczna tenisistka bez straty gema pokonała Julię Przybylską.

–  W moim życiu doszło w ostatnim czasie do kilku zmian. Kupiłam mieszkanie, zmieniłam trenera, do tego jeszcze doszła matura, ale teraz wszystko się ustabilizowało i mogę w pełni skupić się na tenisie – zdradziła 18-latka.

Pierwsze mecze we Wrocławiu wygrały zwyciężczyni z Gdańska Anastazja Szoszyna i ze Szczecina Martyna Kubka oraz Magdalena Fręch, Stefania Rogozińska-Dzik, Weronika Falkowska, Julia Oczachowska oraz Paula Kania-Choduń.

Komplet wyników.