Zagrzeb. Tylko częściowe przełamanie Kawy

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: Andrzej Szkocki

Katarzyna Kawa wciąż nie wygrała żadnego meczu w rozgrywkach singlowych w 2021 roku. W turnieju ITF w Zagrzebiu (pula nagród: 60 tys. dolarów) uległa 4:6, 7:5, 4:6 posługującej się jednoręcznym bekhendem Francuzce Diane Parry. Drobnym powodem do radości jest zwycięstwo w drugim secie. 

Trzecia rakieta Polski ma duże problemy w pierwszych miesiącach 2021 roku. Dość powiedzieć, że w pierwszych sześciu meczach nie wygrała nawet jednego seta. Siódmy pojedynek z przynajmniej trzech powodów mógł okazać się przełomowy. Po części taki też był, ponieważ Kawa w końcu wygrała jedną partię. Do zwycięstwa w całym meczu jednak jeszcze trochę zabrakło.

Co przemawiało za tym, że mecz z Parry będzie przełomowy? Po pierwsze, Kawa przeniosła się na nawierzchnię ziemną, na której do tej pory osiągała najlepsze rezultaty. Dodatkowo napędzić ją mogło bardzo ważne zwycięstwo w grze podwójnej, odniesione przed niespełna dwoma tygodniami. Przypomnijmy, że to właśnie Katarzyna Kawa i Magdalena Fręch zdobyły decydujący punkt w starciu Polek z Brazylijkami w ramach Pucharu Billie Jean King. Szansy na lepszy wynik można było upatrywać także w tym, że Kawa zdecydowała się występ w turnieju ITF, a nie jak do tej pory WTA.

W Zagrzebiu została rozstawiona z numerem ,,3″, jednak los nie był łaskawy. Już w pierwszej rundzie przydzielił jej 18-letnią Diane Parry, jedną z największych nadziei francuskiego tenisa. Spośród setek utalentowanych zawodniczek była liderka rankingu do lat 18 wyróżnia się przede wszystkim jednoręcznym bekhendem.

W starciu z Kawą Parry miała już dwie piłki meczowe przy stanie 6:4, 5:3, jednak nasza reprezentantka zdołała się wybronić. Później wygrała jeszcze trzy kolejne gemy i w końcu mogła ucieszyć się z wygranego seta. Radość nie trwała jednak długo, ponieważ trzecia odsłona rywalizacji należała do Francuzki. Ostatecznie, po ponad 2 godzinach i 30 minutach rywalizacji, nastolatka sklasyfikowana na początku czwartej setki rankingu wygrała 6:4, 5:7, 6:4.

Kawa pozostanie w stolicy Chorwacji, ponieważ zgłosiła się również do gry podwójnej. W tej specjalności również została rozstawiona z ,,trójką”, a jej partnerką jest Austriaczka Barbara Haas. W pierwszej rundzie polsko-austriacka para spotka się Ivą Primorac i Tarą Wurth z Chorwacji.


Wyniki

Pierwsza runda:

Diane Parry (Francja) – Katarzyna Kawa (Polska, 3) 6:4, 5:7, 6:4