Zhuhai. Pierwszy od pięciu lat tytuł Chaczanowa!

Choć może ciężko w to uwierzyć, to aż pięć lat czekał Karen Chaczanow na swój piąty tytuł w cyklu ATP. Rosjanin potrzebował powrotu turnieju do Chin, gdzie zdobył swoje pierwsze trofeum, by się przełamać.
Tenisista z Moskwy w 2016 roku odniósł swój pierwszy triumf w turnieju WTA podczas zawodów w Chengdu. W 2018 roku dołożył do swojego dorobku kolejne trzy trofea, w tym wygraną w paryskim Mastersie. Od tamtej pory, mimo ciągłej obecności w czołówce, nie tylko nie wzbogacił swojej gabloty o kolejny puchar, ale i miał problem z dochodzeniem do finałów. Udało mu się to tylko podczas igrzysk w Tokio i ubiegłorocznego turnieju w Adelajdzie.
Teraz wreszcie się przełamał i choć w tym tygodniu odbywał się również turniej w Chengdu, z którym ma dobre wspomnienia, to postanowił wystąpić w Zhuhai, gdzie był rozstawiony z „1”. W finale mierzył się z turniejową „8” Yoshihito Nishioką. Dla Japończyka był to pierwszy finał od ubiegłorocznego triumfu w Seulu. Z Chaczanowem nie ma jednak korzystnego bilansu. Przed wtorkowym meczem rywalizowali czterokrotnie i Nishioka wygrał tylko przed rokiem w Waszyngtonie. W tym sezonie Rosjanin rozgromił go w Australian Open.
Pierwszy set finału w Zhuhai był wyrównany. Choć Chaczanow zdobył przewagę przełamania w piątym gemie, to nie potrafił jej utrzymać. Japończyk wyrównał na 4:4, a miał nawet okazje, by zrobić to szybciej. Rosjanin był bliski prowadzenia 5:4, po którym byłby o jeden gem serwisowy od triumfu. Jednak rywal się wybronił i doprowadził do tiebreaka. W nim najwyżej rozstawiony tenisista zupełnie przejął jednak inicjatywę. Od stanu 1:2 nie przegrał już żadnego punktu.
Natchnęło to Rosjanina przed drugą partią. W niej Chaczanow nie dawał już swojemu rywalowi najmniejszych szans. Pewna gra, agresywny serwis, ale też znakomity return, pozwoliły mu nie stracić więcej niż jednego gema. Mierzący 170 cm Nishioka nie jest może najlepiej serwującym zawodnikiem w tourze, ale w drugiej partii miał 100% celności własnego podania. Rosjanina zdecydowanie należy zatem pochwalić za to, jak spisywał się przy odbiorze.
Wyniki
Karen Chaczanow (1) – Yoshihito Nishioka (Japonia, 8) 7:6(2), 6:1