Zostanie liderem rankingu w wieku… 43 lat! Niezwykła historia Rohana Bopanny
Rohan Bopanna i Matthew Ebden awansowali w środę do półfinału gry podwójnej w Melbourne. Dla doświadczonego Hindusa fakt ten ma jeszcze jedno, bardzo ważne znaczenie. Znalezienie się wśród czterech najlepszych par Australian Open zagwarantuje mu bowiem pozycję lidera rankingu deblistów w najnowszym notowaniu. Dwukrotny finalista US Open ustanowi tym samym absolutny rekord.
Bopanna w na początku marca skończy 44 lata. Na ogół tenisiści w tym wieku już dawno są na sportowej emeryturze. Tymczasem gracz urodzony w Bengaluru przeżywa właśnie najlepszy okres w karierze. W ubiegłym roku został najstarszym w historii triumfatorem turnieju ATP Master 1000, gdy razem z Ebdenem sięgnął po tytuł w Indian Wells. Reprezentant Indii połączył siły z Australijczykiem pod koniec 2022 roku. Ten ruch okazał się bardzo trafną decyzją. Poprzedni sezon był dla nich niezwykle udany. Oprócz wspomnianego zwycięstwa w Kalifornii, triumfowali również w Dosze. W dodatku znaleźli się w finałach imprez w Rotterdamie, Madrycie, Szanghaju, Paryżu oraz (co najważniejsze) w Nowym Jorku, podczas wielkoszlemowego US Open. Zgromadzone punkty zagwarantowały im udział w ATP Finals. Dzięki zwycięstwu w Turynie nad parą Hijikata/Kubler, Bopanna został najstarszym zawodnikiem, który wygrał mecz podczas imprezy kończącej rok.
Występem na Flushing Medows Hindus wyrównał swój największy wielkoszlemowy sukces – poprzednio zagrał w finale US Open w 2010 roku. W pozostałych imprezach jego najlepszym rezultatem był półfinał, a w Melbourne szło mu dotychczas najgorzej (Boppana nie mógł się przebić w Australii przez trzecią rundę, lecz w tym roku zagra co najmniej w 1/2 finału). Tenisista z Azji występuje zawodowo na światowych kortach już od ponad 20 lat. Do tej pory najwyższą pozycją w rankingu deblistów, jaką zajmował, było 3. miejsce (po raz pierwszy znalazł się na nim w 2013 roku). Od poniedziałku zasiądzie na tronie jako najstarszy w historii. Rekordzistą do stycznia był Rajeev Ram, który został światową „jedynką” w wieku 38 lat. 43-latek z Indii często (żartobliwe) powtarza, że za jego długowiecznością może stać kawa z prywatnej plantacji.
Przygoda Bopanny i Ebdena w Melbourne wciąż jednak nie dobiegła końca. Już w piątek zagrają z Tomasem Machacem i Zhizhenem Zhangiem o wielkoszlemowy finał. Niezależnie od rezultatu tego spotkania postać Hindusa pozostanie niezwykle inspirująca. Rohan Bopanna udowadnia, że nigdy nie jest za późno na realizację marzeń. Może służyć jako wzór do naśladowania dla wielu tenisistów. Hindus wysyła także ważny komunikat całemu światu, pokazując nam, że życie… zaczyna się po czterdziestce!