Zverev nie odpoczywa

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Alexander Zverev to najbardziej zapracowany tenisista. Niemiec dostał od organizatorów Mercedes Cup „dziką kartę” i wystąpi w 12. turnieju z rzędu w tym sezonie.

Ten rok, póki co, nie jest dla Alexandra Zvereva tak pomyślny, jak poprzednie. Niemiec spadł na 5. miejsce w rankingu i cały czas szuka formy, do jakiej przyzwyczaił kibiców w poprzednich latach. Światełko w tunelu pojawiło się przed Roland Garros. 22-latek z Hamburga wygrał turniej w Genewie, a w paryskim szlemie dotarł do ćwierćfinału.

„Sascha” nie ma jednak czasu na odpoczynek. Ledwo zakończył się Roland Garros, a Niemiec rozpoczyna już sezon na trawie. Oczywiście, nie tylko on, jednak dla niego będzie to 12. turniej z rzędu. Po Australian Open młodszy z braci Zverevów wystąpił w Pucharze Davisa i po nim miał niecały miesiąc przerwy. Do rywalizacji wrócił pod koniec lutego w Acapulco. Od tego momentu miał zaledwie tydzień wolnego między imprezą w Miami a tą w Marrakeszu.

Hamburczyk zagrał w Acapulco, Indian Wells, Miami, Marrakeszu, Monte Carlo, Barcelonie, Monachium, Madrycie, Rzymie, Genewie i Paryżu. W tym tygodniu powalczy o tytuł w Stuttgarcie, gdzie wystąpi zarówno w singlu, jak i w deblu. W kolejnym tygodniu także nie może liczyć na odpoczynek, gdyż wystartuje w Halle.