Charleston. Dwa zwycięstwa jednego dnia. Wspaniała postawa Magdy Linette

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Za Magdą Linette niezwykle pracowity dzień. Polka spędziła na korcie ponad cztery i pół godziny, a olbrzymi wysiłek zaowocował awansem do ćwierćfinału turnieju WTA 500 w Charleston. Teraz na jej drodze stanie Jekaterina Aleksandrowa. 

Pogoda w Charleston nie rozpieszcza i w czwartek nie pozostawiła organizatorom wyboru. Jeśli zgodnie z planem chcieli wyłonić tego dnia wyłonić ćwierćfinalistki, część zawodniczek musiała rozegrać po dwa spotkania. W tym gronie znalazła się Magda Linette. Poznanianka najpierw sprawiła dużą niespodziankę, pokonując Leylah Fernandez, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ, a później wygrała jeszcze z Kaią Kanepi.

Skuteczna gra Linette bardzo cieszy, bowiem ostatnie miesiące nie należały do najlepszych w jej karierze. Poprzednim turniejem, w którym wygrała dwa mecze w turnieju głównym, był niewielki, rozgrywany w Cleveland Tennis in the Land. Polka dotarła w nim do półfinału, po drodze pokonując najwyżej rozstawioną Darię Kasatkinę. Od tamtego sukcesu minęło jednak już ponad siedem miesięcy.

W Charleston Linette wiedzie się jednak świetnie i do dwóch zwycięstw w turnieju głównym wystarczyło raptem kilka godzin. Poznanianka zostawiła mnóstwo sił na korcie, ale może być z siebie niezwykle zadowolona.

Zwycięstwo nad Kanepi umożliwiła bardzo dobra gra na returnie. Polka wykorzystała ponad połowę break-pointów i w sumie aż pięciokrotnie przełamała przeciwniczkę. Przy podaniu Kanepi mogła też zakończyć cały pojedynek, lecz akurat wtedy Estonka się wybrobiła. Po zmianie stron wątpliwości zostały rozwiane. Linette postawiła kropkę nad ,,i”, pieczętując zwycięstwo 6:3, 4:6, 6:2.

Kolejną rywalką Polki będzie Jekaterina Aleksandrowa. Lepsza z tej pary awansuje do półfinału. To jednak nie wszystko, co czeka Linette w piątek. Do rozegrania pozostał jej bowiem jeszcze zaległy mecz gry podwójnej, w którym jedną z rywalek będzie Alicja Rosolska.


Wyniki

Mecz 1/8 finału:

Magda Linette (Polska) – Kaia Kanepi (Estonia) 6:3, 4:6, 6:2