ITF i WTA zmieniają zasady. Więcej punktów do wygrania w małych turniejach
Tenisistki rywalizujące na poziomie od ITF 25 do ITF 80 będą otrzymywać więcej punktów za wygrane mecze. To rozwiązanie tymczasowe, przedstawiane jako próba poradzenia sobie z konsekwencjami wywołanymi przez koronawirusa. Na czym dokładnie polegają zmiany i które polskie tenisistki będą mogły zostać ich beneficjentkami?
Nowe przepisy od razu wchodzą w życie. To dobra informacja dla tenisistek rywalizujących w tym tygodniu w Szwajcarii (turniej ITF 60) i Argentynie (ITF 25). Ich zwyciężczynie otrzymają odpowiednio 96 i 65 punktów. Dotychczas nagrody były inne. Za wygranie turnieju ITF 60 przyznawano 80 punktów do rankingu WTA, a za zwycięstwo w turnieju ITF 25 – 50 punktów.
Zyskają jednak nie tylko triumfatorki imprez. Każda z zawodniczek, która w turnieju głównym wygra przynajmniej jedno spotkanie, zdobędzie więcej punktów niż do tej pory. Należy jednak zaznaczyć, że zmiany dotyczą imprez rangi od ITF 25 do ITF 80.
Ze szczegółami nowej punktacji można zapoznać się W TYM MIEJSCU. Nagrody punktowe, które uległy zmianie, oznaczono czerwonym kolorem.
W ten sposób organizacje WTA i ITF chcą adaptować się do nowych warunków. W marcu 2021 roku odbyło się tylko sześć imprez o randze, której dotyczą przepisy, podczas gdy w marcu 2019 – przed wybuchem pandemii – było ich trzy razy więcej…
Jednocześnie WTA i ITF wciąż liczą na poprawę sytuacji i wzrost liczby rozgrywanych zawodów. Wprowadzone zmiany w punktacji obowiązywać będą do końca 2021 roku. Od kolejnego sezonu wynagrodzenie wróci do dawnego poziomu.
Których tenisistek z Polski dotyczą wprowadzone zmiany? Na tym poziomie bardzo często rywalizują chociażby Maja Chwalińska i Urszula Radwańska. Być może w turniejach tej rangi zobaczymy również niedługo Weronikę Falkowską, która w niedawnej rozmowie z nami (do przeczytania TUTAJ) zapowiadała, że będzie chciała spróbować swoich sił. Większe nagrody być może skuszą również Magdalenę Fręch, Katarzynę Kawę i Katarzynę Piter.