Maja Chwalińska: od 2019 roku choruję na depresję
Maja Chwalińska miała wystąpić w rozgrywanym w tym tygodniu turnieju rangi ITF W25 we Wrocławiu. 19-latka wycofała się jednak z imprezy, a dziś wydała oświadczenie, w którym podała powód rezygnacji i ogłosiła przerwę od występów.
W 2019 roku 17-letnia Maja Chwalińska zaimponowała kibicom tenisa wygrywając trzy turnieje rangi ITF z rzędu. Od tego czasu jedna z najlepszych polskich tenisistek zmagała się jednak między innymi z urazem pleców i nadgarstka, co z pewnością przeszkodziło w rozwoju jej kariery.
– Ostatnie 2 lata były dla mnie bardzo trudne. Miałam wiele problemów zdrowotnych, przez co wycofywałam się z turniejów lub kreczowałam mecze. Te kilkanaście ostatnich miesięcy jest dla mnie ciężkie również pod kątem psychicznym. Od końca 2019 roku choruję na depresję – napisała 19-latka.
Urazy fizyczne nie były więc jedynym problemem, z którymi musiała poradzić sobie Polka. Po wycofaniu z Wrocław World Cup, Chwalińska poinformowała kibiców o chorobie, z którą zmaga się od prawie dwóch lat i ogłosiła przerwę od występów.
– Pojawiające się nieustannie kontuzje na pewno nie pomagały mi poradzić sobie z tą chorobą. Próbowałam trenować i rywalizować, ale czułam jak to wszystko coraz bardziej mnie wykańcza i przytłacza. Doszłam do takiego punktu, w którym nie jestem już w stanie zmusić się do trenowania. Moja psychika i ciało dają mi sygnały do zrobienia przerwy i w końcu muszę je uszanować – poinformowała tenisistka. – Mam ogromne wsparcie ze strony bliskich i opiekę specjalistów, za co jestem ogromnie wdzięczna. Nadal kocham tenis, ale wrócę na kort kiedy będę gotowa – dodała.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Depresja w sporcie jest częstym zjawiskiem, lecz z pewnością nie każdy ma odwagę otwarcie o niej mówić. Na początku sezonu swoją historią podzielił się Thanasi Kokkinakis. Autralijczyk pomimo młodego wieku zmagał się już z wieloma kontuzjami. Przyznał, że ból psychiczny jest o wiele gorszy od fizycznego.