Nairobi. Monika Stankiewicz nie powalczy o tytuł

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/itftennis.com, foto: Monika Stankiewicz

18-letnia Polka przegrała w półfinale turnieju ITF W35 w kenijskiej stolicy z Holenderką Lian Tran i nie powalczy w niedzielnym finale. Dla naszej tenisistki i tak był to udany turniej po trwającej dwa miesiące przerwie w startach.

W obu setach bezpieczną przewagę miała notowana obecnie na 438. miejscu Tran. Przez całego pierwszego seta Monika miała spore problemy ze swoim serwisem. Nasza tenisistka nie wygrała w tym secie ani jednego gema przy swoim podaniu. To przełożyło się na cztery przełamania dla Holenderki. Co prawda Polka odebrała podanie rywalce dwa razy, ale to było niestety za mało. Stankiewicz obroniła w tej partii dwa setbole, ale trzeciego niestety już nie dała rady.

W drugim secie sytuacja była podobna. Nadal obie tenisistki nie potrafiły znaleźć odpowiedniego rytmu serwisowego, co skończyło się całą serią przełamań. Polka odebrała rywalce serwis dwa razy, ale ta niestety przełamała naszą tenisistkę o jeden raz więcej, a to dało jej wygraną w tym meczu i awans do finału.

 


Wyniki

Półfinał gry pojedynczej

Lian Tran (Holandia, 4) – Monika Stankiewicz (Polska) 6:2, 6:3

Auckland. Osaka i Tauson zagrają o mistrzostwo

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.wtatennis.com/, oprac. własne, foto: AFP.

W sobotnią noc w Auckland odbyły się zaległe ćwierćfinały oraz półfinały turnieju pań. Wiemy już, które dwie zawodniczki powalczą o końcowe trofeum.

Uczestniczki imprezy w Auckland miały w sobotę sporo pracy. Dzień rozpoczął się od nadrabiania deszczowych zaległości, a w rolach głównych wystąpiły Madison Keys i Clara Tauson. Dunka wyszła na kort ze – zdobytą dzień wcześniej – przewagą seta i nie zmarnowała szansy na świetny wynik. Po wznowieniu gry zawodniczka z północnej Europy nie dała amerykańskiej rywalce się dogonić, a drugą partię wygrała po zaciętym tie-breaku.

W drugim – amerykańskim – ćwierćfinale Alycia Parks bez większych kłopotów pokonała Katie Volynets. Tenisistka urodzona w Atlancie oddala przeciwniczce ledwie pięć gemów i szybko znalazła się w kolejnej fazie turnieju.

Po odpowiedniej przerwie na odpoczynek miały miejsce starcia półfinałowe. Oba pojedynki zakończyły się wygranymi wyżej rozstawionych w dwóch setach. Clara Tauson uporała się z Robin Montgomery, zaś Naomi Osaka okazała się lepsza od Parks. Po zwycięstwie Japonka powiedziała:

Jeszcze nigdy nie byłam w finale zawodów, rozgrywanych przed Australian Open, więc to dla mnie nowa sytuacja. Jestem bardzo zadowolona i wierzę, że możesz się poprawiać niezależnie od wieku. Zawsze jest coś, co da się zrobić lepiej.

– W ostatnim gemie ona mocno zaatakowała, a ja po prostu próbowałam przetrwać. Uderzała wspaniale, a ja myślałam tylko o tym, by zmusić ją do zagrania kolejnej piłki. Jedna z nich niefortunnie spadła na jej stronę. Przykro mi z tego powodu, ale bardzo potrzebowałam tego punktu.

Swój poprzedni finał turnieju WTA Osaka zanotowała w Miami w 2022 roku. W meczu o tytuł Japonkę pokonała wtedy Iga Świątek.


Wyniki

 

Auckland (ćwierćfinały):

C. Tauson (Dania, 5) – M. Keys (USA, 1) 6:4 7:6(7)

A. Parks (USA) – K. Volynets (USA) 6:1 6:4

Auckland (półfinały):

N. Osaka (Japonia, 7) – A. Parks (USA) 6:4 6:2

C. Tauson (Dania,5) – R. Montgomery (USA) 6:4 6:3

United Cup. Jan Zieliński i Maja Chwalińska pieczetują zwycięstwo Biało-Czerwonych

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.unitedcup.com, foto: AFP

Jan Zieliński i Maja Chwalińska pokonała w meczu par mieszanych Zibek Kulambayevą oraz Alexandra Shevchenkę spotkania Polska vs Kazachstan kończącym 1/2 finału United Cup.

Hubert Hurkacz wygrał z Alexandrem Shevchenką, a Iga Świątek okazała się lepsza od Jeleny Rybakiny. Tym samym Biało-Czerwoni już po grach singlowych zapewnili sobie awans do niedzielnego finału imprezy rozgrywanej w Perth oraz Sydney.

Taki obrót spraw na Ken Rosewall Arena sprawił, że po stronie polskiej zmieniono pierwotnie anonsowany skład meczu par mieszanych. W miejsce wiceliderki rankingu weszła Maja Chwalińska, a zamiast Huberta Hurkacza zagrał Jan Zieliński. I oboje bardzo dobrze wywiązali się ze swojego zadania.

Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla Biało-czerwonych. Po tym jak Shevchenko wygrał swego gema serwisowego, kolejne cztery powędrowały na konto polskiego zespołu. Tym samym Biało-czerwoni wyszli na prowadzenie 4-1, z przewaga podwójnego przełamania. Co prawda Kulambayeva oraz Shevchenko wygrywając decydujący punkt zdołali odrobić częściowo straty, ale ostatecznie to polski duet wygrał pierwszego seta, 6:4. Seta asem serwisowym zakończył Jan Zieliński, wygrywając decydujący punkt.

Druga partia rozpoczęła się w najlepszy sposób z możliwych dla Polski. Po dwóch przełamaniach na tablicy wyników widniał wynik 6:4, 3:0. W dalszej części tej odsłony nasi tenisiści nie mieli większych problemów. I ostatecznie oddając rywalom jednego gema zakończyli całe spotkanie wynikiem 6:4, 6:1 po niewiele ponad godzinie spędzonej na korcie.

Zwycięstwo Jana Zielińskiego i Mai Chwalińskiej oznacza, że ostatecznie Polska pokonuje Kazachstan 3:0 w meczu 1/2 finału United Cup.


Wyniki

Kazachstan – Polska 0:3

Jelena Rybakina – Iga Świątek 6:7(5), 4:6

Alexander Shevchenko – Hubert Hurkac 3:6, 2:6

Z.Kulambayeva, A. Shevchenko – M. Chwalinska, J. Zieliński 4:6, 1:6

United Cup. Iga Świątek wprowadza Polske do finału!

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.unitedcup.com, foto: AFP

Iga Świątek pokonuje Jelenę Rybakinę w drugim meczu singlowym spotkania Polska vs Kazachstan w 1/2 finału United Cup. Tym samym Biało-Czerwoni zapewniają sobie awans do niedzielnego finału.

Po trwającym niespełna godzinę meczu Huberta Hurkacza z Alexandrem Shevchenką, w którym wrocławianin dał Polsce prowadzenie w meczu z Kazachstanem, na kort wyszły dwie mistrzynie wielkoszlemowe. Pięciokrotna triumfatorka najważniejszych imprez w sezonie – Iga Światek – oraz jednokrotna mistrzyni – Jelena Rybakina.

Był to pojedynek tenisistek, które podczas tegorocznej edycji United Cup jeszcze nie przegrały. Tym samym trudno było wskazać faworytkę pojedynku. Chociaż patrząc na bilans spotkań obu pań, wydawała się nią Kazaszka, która czterokrotnie wygrywała z Polką, doznając dwóch porażek. I spotkanie nie rozczarowało kibiców oczekujących na emocje.

Pierwszą, która miała moment kryzysowy była Świątek. W piątym gemie nie wykorzystała prowadzenia 40:15 i przegrywając trzy akcje z rzędu pozwoliła rywalce na przełamanie serwisu. Następnie panie pilnowały swego podania. I gdy wydawało się, że Kazaszka zapiszę partię otwarcia na swe konto, trzecią okazję na odrobienie strat wykorzystała raszynianka i doprowadziła do stanu 5:5. A następnie zapewniła sobie przynajmniej tie-breaka pierwszego seta. W najdłuższym, dwunastym gemie, była liderka rankingu nie wykorzystała dwóch piłek setowych i panie mogły przystąpić do gema trzynastego.

Ten był niezwykle nerwowy z obu stron. Na pierwszą zmianę stron zawodniczki udawały się przy wyniku 3-3, a żadnej z akcji nie wygrała tenisistka podająca. Ostatecznie tą, której ta sztuka udała się więcej razy była Iga Świątek, która zakończyła pierwszego seta po 74 minutach, wykorzystując czwartą szansę.

W drugim secie od początku lepiej prezentowała się Polka. To była liderka rankingu miała szanse na odebranie serwisu rywalce. Czego nie udało się dokonać w pierwszym oraz trzeci gemie, tego dokonała przy stanu 3:3. Nie oddając Kazaszka ani jednego punktu, wyszła na prowadzenie z przewagą serwisu. Mistrzyni Wimbledonu z 2022 roku jeszcze zdołała wygrać gema na 4:5. Jednak po zmianie stron to Polka wykorzystując pierwszą piłkę meczową zakończyła spotkanie po niewiele ponad dwóch godzinach rywalizacji.

Rywalami reprezentacji Polski w finale, który zaplanowano w niedzielny poranek polskiego czasu będą Amerykanie lub reprezentacja Czech. Początek meczu o tytuł o godzinie 7:30.


Wyniki

Kazachstan – Polska 0:2

Jelena Rybakina – Iga Świątek 6:7(5), 4:6

Alexander Shevchenko – Hubert Hurkac 3:6, 2:6

United Cup. Hubert Hurkacz daje pierwszy punkt Biało-Czerwonym

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.unitedcup.com, foto: AFP

Hubert Hurkacz pokonał Alexandra Shevchenkę w pierwszym meczu singlowym spotkania 1/2 finału United Cup między Polską i Kazachstanem. Polska jest już tylko o jedno zwycięstwo od występu w drugim z rzedu finale imprezy rozgrywanej na kortach w Perth oraz Sydney.

Po wygraniu fazy grupowej oraz zwycięstwie w 1/4 finału nad drużyną Wielkiej Brytanii, w pierwszą sobotę 2025 roku tuż po północy polskiego czasu reprezentacja pod wodzą Mateusza Terczyńskiego zmierzyła się z Kazachstanem. Stawką spotkania był awans do finału.

Jako pierwsi na placu gry pojawili się panowie – Hubert Hurkacz i Alexander Shevchenko. Był to piąty pojedynek obu panów, a zarazem czwarty wygrany przez wrocławianina. Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla Polaka, który wykorzystał już pierwszą szansę na przełamanie serwisu tenisisty z Rostowa nad Donem. Z kolei 24-latetni rywal Hurkacza w dwóch pierwszych gemach serwisowych przeciwnika nie wykorzystał prowadzenia 30:0. Ostatecznie 78. zawodnik świata nie miał ani jednej okazji na odrobienie strat w tej części meczu. Tym samym to Polak zapisał premierowego seta na swym koncie po niespełna 30 minutach gry.

W drugiej odsłonie kluczowym okazał się piąty gem. W nim Shevchenko psując cztery akcje, oddał Hurkaczowi gema „na sucho”, pozwalając wrocławianinowi na przełamanie swego podania. I jak pokazał ciąg dalszy tej części pojedynku był to „początek końca Kazacha w meczu przeciwko Hubertowi Hurkaczowi. Wrocławianin od stanu 2:2 nie przegrał już ani jednego gema, wyprowadzając tym samym reprezentację Polski na prowadzenie w meczu półfinałowym United Cup.

 


Wyniki

Kazachstan – Polska 0:1

Alexander Shevchenko – Hubert Hurkacz 3:6, 2:6