Dubaj. Humbert wyeliminował obrońcę tytułu
Rozstawiony z numerem piątym Ugo Humbert zagra z Aleksandrem Bublikiem w finale turnieju ATP 500 w Dubaju. W drugim z piątkowych półfinałów Francuz w dwóch setach uporał się z broniącym tytułu i oznaczonym „jedynką” Daniłem Miedwiediewem.
Wcześniej informowaliśmy, że pierwsza z półfinałowych potyczek zakończyła się w atmosferze skandalu po dyskwalifikacji Andrieja Rublowa za obraźliwe okrzyki w stronę sędziego liniowego. Niedługo później na kort wyszli Danił Miedwiediew i Ugo Humbert, którzy dostarczyli miejscowej widowni już tylko czysto tenisowych wrażeń.
Premierowa partia miał bardzo wyrównany i zacięty przebieg. Ofensywniejszą stroną był w niej Francuz i to on notował więcej uderzeń kończących. Robił też dobry użytek ze swojej lewej ręki i wyrzucających serwisów na stronę przewagi, którymi sprawiały rywalowi problemy. Rosjanin z kolei, jak to ma w swoim zwyczaju, starał mu się przeciwstawiać swoją regularnością i znakomitą grą w defensywie.
Obydwaj gracze mieli swoje szanse na przełamanie, lecz przez większość seta żaden z nich nie potrafił zamienić na punkt wypracowanego break-pointa. Zmieniło się to dopiero przy stanie 6:5 na korzyść 25-latka z Metzu. Po udanym, głębokim returnie, uzyskał jeszcze jedną okazję na „brejka”, która była jednocześnie piłką setową. W kolejnej wymianie Miedwiediew niespodziewanie popsuł pozornie proste zagranie z forhendu i to reprezentant „Trójkolorowych” objął prowadzenie w meczu.
Druga odsłona również rozpoczęła się po myśli pogromcy Huberta Hurkacza z poprzedniej rundy. Już w drugim gemie wykorzystał chwilową bekhendową słabość oponenta i pozbawił go podania. Ten jednak szybko zebrał się w sobie i zaczął walkę o odrobienie straty. Pierwszego ze zdobytych break-pointów jeszcze nie wykorzystał, lecz przy drugim pokazał się w najlepszym wydaniu. Po długiej wymianie wymusił błąd Humberta i tym samym zanotował przełamanie powrotne.
Następne minuty zdawały się przynosić zyskiwanie przewagi przez turniejową „jedynkę”. W piątym i siódmym gemie moskwianin miał łącznie aż cztery szanse na przełamanie, lecz Humbert za każdym razem był w stanie wyjść z opresji. Jak się później okazało, Miedwiediew miał czego żałować. W ósmym gemie do ataku przystąpił Francuz. Skorzystał z niższej celności pierwszego podania rywala i po dwóch agresywnie zagranych returnach ponownie przełamał obrońcę tytułu. Chwilę później zwieńczył serwisem cały pojedynek i po godzinie i 50 minutach mógł cieszyć się z awansu do sobotniego finału.
– Zagrałem dzisiaj perfekcyjny mecz. Było to jedno z moich najlepszych spotkań. Nigdy nie jest łatwo grać z Daniłem, ale byłem gotowy na rozgrywanie z nim wymian. Posiadając w dorobku wygrany już w tym roku tytuł (w Marsylii – przyp. red.), miałem wiele pewności siebie i próbowałem pokazać ją na korcie – powiedział Francuz.
Humbert potwierdził tym samym, że potrafi skutecznie przeciwstawiać się Miedwiediewowi. Było to już jego trzecie zwycięstwo w czwartej potyczce z tym tenisistą. W rozgrywce o tytuł czeka go już jednak zupełnie nowe doświadczenie. Z Kazachem Aleksandrem Bublikiem przyjdzie mu bowiem zagrać po raz pierwszy w karierze. Rosjanin z kolei nie przełamał swojej passy i także przy 20. próbie nie doczeka się premierowej obrony zdobytego tytułu.
Wyniki
Półfinały gry pojedynczej:
Ugo Humbert (Francja, 5) – Danił Miedwiediew (1) 7:5, 6:3
Aleksander Bublik (Kazachstan, 7) – Andriej Rublow (2) 6:7(4), 7:6(5), 6:5 i dyskwalifikacja