Dubai.Halep zmierza po tytuł?

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Simona Halep pokonała Ons Jabeur 6:4, 6:3 i jest w półfinale turnieju WTA 500 w Dubaju. Tunezyjka była ostatnią rozstawioną tenisistką, jaka pozostawała w grze o końcowy triumf.

Po tym, jak w środę z rywalizacją pożegnały się niemal wszystkie rozstawione tenisistki, dzień później w ćwierćfinale do walki przystąpiła ostatnia ocalała, Ons Jabeur. Tunezyjka była turniejową „ósemką”. A naprzeciwko niej w meczu, którego stawką był awans do półfinału stanęła Simona Halep, czyli dwukrotna mistrzyni imprezy. Czwartkowe spotkanie było dwunastym pojedynkiem obu tenisistek. Dziesięć z nich wygrała tenisistka z Konstancy, a w czwartek dołożyła jedenaste zwycięstwo. I również właśnie tyle meczów była liderka rankingu wygrała w tym sezonie. Jedyną porażkę poniosła w pojedynku czwartej rundy Australian Open przeciwko Alize Cornet. W piątek mistrzyni z lat 2015 i 2018 o finał powalczy z Jelena Ostapenko.

Po tym jak Łotyszka w meczu drugiej rundy po zaciętym meczu odprawiła Igę Świątek, w równie dramatycznym spotkaniu ćwierćfinałowym okazała się lepsza od Petry Kvitovej. Tenisistka z Rygi mogła wygrać w dwóch setach, ale nie wykorzystała prowadzenia 4:1 w partii otwarcia. Z kolei w drugiej odsłonie Kvitova prowadziła już 5:3, ale mistrzyni Roland Garros 2017 zdołała odwrócić losy partii. W decydującym secie doszło do tie-breaka. W nim Czeszka miała piłkę meczową, ale nie wykorzystała prowadzenia 8-7, a następnie rywalka, wykorzystując czwartą piłkę meczową, zakończyła spotkanie.


Wyniki

Ćwierćfinały:

Simona Halep (Rumunia) – Ons Jabeur (Tunezja, 8) 6:4, 6:3

Jelena Ostapenko (Łotwa) – Petra Kvitova (Czechy) 5:7, 7:5, 7:6(9)

Weronika Kudermietowa (Rosja) – Jil Teichmann (Szwajcaria) 6:2, 5:7, 6:4

Marketa Vondrousova (Czechy) – Dajana Jastremska (Ukraina) 7:5, 6:4

Gabriella Taylor – zamieniła rakietę na pędzel

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: BBC, foto: AFP

Cztery lata temu grała w turnieju głównym na kortach Wimbledonu. Teraz maluje obrazy. Wybuch pandemii zmienił życie Gabrielli Taylor – Brytyjki do niedawna uchodzącej za utalentowaną tenisistkę.

W pierwszej rundzie Wimbledonu 2018 Gabriella Taylor sprawiła niemało kłopotów byłej finalistce tego turnieju – Kanadyjce Eugenie Bouchard. Ostatecznie przegrała (0:6, 6:4, 3:6), ale można było się spodziewać, że wkrótce będziemy o niej słyszeć coraz częściej w kontekście jej wyników na korcie. Na koniec roku plasowała się na 162. miejscu w rankingu WTA.

Jej rozwój nie szedł jednak w oczekiwanym kierunku. Z czasem Taylor coraz więcej problemów sprawiało radzenie sobie ze stresem. Regularnie zmagała się z atakami paniki. Wybuch pandemii COVID-19 z początku nie pomógł. Jednak po pewnym czasie pozwolił młodej Brytyjce odnaleźć nową pasję.

Zaczęła malować. Dziś mówi, że nie jest pewna, jak znalazła się w miejscu, w którym jest obecnie. Jednak szybko po chwyceniu za pędzel pojawiły się w jej głowie pomysły na to, by spieniężać swoją twórczość. Część zysków postanowiła również przeznaczać na cele charytatywne. Nowe doświadczenia pozwoliły jej zdystansować się od swoich problemów i pomogły w podjęciu kluczowej decyzji. W grudniu 2020 roku zdecydowała się na rozbrat z tenisem. Na ten moment w pełni poświęca się malowaniu.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez @gabitaylorart

Puchar Davisa. Faza grupowa przesunięta na wrzesień. Konflikt terminów z Pucharem Lavera?

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: LTA, własne, foto: AFP

Znaczącą zmianę ogłosili włodarze Pucharu Davisa. Postanowiono rozdzielić fazę grupową rozgrywek grupy światowej od pucharowej. Osiem najlepszych drużyn świata zostanie wyłonionych we wrześniu, a w listopadzie zmierzą się o trofeum. Nowy termin może uderzyć w Puchar Lavera.

Od paru lat Puchar Davisa przypomina nieco plac budowy. Co rok jesteśmy świadkami jakichś zmian w systemie rozgrywek. Odkąd organizację zawodów przejęło Kosmos Tennis turniej zdaje się szukać cały czas nowej tożsamości i nowych rozwiązań, chcąc przyciągnąć najlepszych do uczestnictwa w rozgrywkach.

W tym roku ogłoszono, że faza grupowa grupy światowej odbędzie się między 14 a 18 września. Zamiast sześciu grup po trzy zespoły, drużyny zostaną podzielone na cztery grupy po cztery zespoły. Będą też cztery, a nie trzy, miasta-gospodarze. Awans do ćwierćfinałów uzyskają dwie najlepsze reprezentacje z każdej z grup, a faza pucharowa odbędzie się w dniach 23-27 listopada. Gdzie rozgrywki będą się toczyć? Dowiemy się w marcu.

Włodarze Pucharu Davisa motywują tę decyzję, jako wyjście naprzeciw tenisistom, ponieważ skróci ona sezon o tydzień. Warto jednak zwrócić uwagę, że wrześniowy termin może uderzyć w Puchar Lavera. Zmagania Europy z drużyną „Reszty Świata” mają się odbyć w Londynie już tydzień później. Przypomnijmy, że swój udział w tych rozgrywkach zapowiedzieli już Rafael Nadal i Roger Federer.

Rio de Janeiro. Sprint wśród maratonów

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Niemal wszyscy zawodnicy, którzy zapewnili sobie awans do 1/4 finału turnieju ATP 500 w Rio de Janeiro mają za sobą pracowity dzień. Jedynym zawodnikiem z błyskawicznym awansem jest Diego Schwartzman.

Finalista imprezy sprzed czterech lat oddał swemu rywalowi tylko dwa gemy. Pojedynek między Shwartzmanem i Pedro Martinezem trwał nieco ponad półtorej godziny. Szczególny był drugi gem partii otwarcia, w którym w ciągu 25 minut rozegrano 29 punktów. Pozostała część spotkania nie była tak zacięta i Argentyńczyk mógł się cieszyć z awansu do 1/4 finału. W nim spotka się z Pablo Andujarem. Hiszpan po trwającym ponad trzy godziny spotkaniu pokonał rozstawionego z numerem ósmym Alberto Ramosa.

W ćwierćfinale jest już również Fabio Fognini. Włoch to półfinalista edycji imprezy z 2018 oraz finalista sprzed siedmiu lat. Jednak, aby zrobić kolejny krok ku powtórce wyników sprzed lat, 38. zawodnik świata musiał się bardzo napracować. M.in. wykorzystane pięć z dziesięciu szans na przełamanie podania przeciwnika dało tenisiście z San Remo zwycięstwo nad Pablo Carreno Bustą i awans.

– Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonałem. Bardzo cieszę się z tego, jak zagrałem i, że dało mi to zwycięstwo – skomentował swe zwycięstwo zawodnik, którego kolejnym przeciwnikiem będzie Federico Coria. Argentyńczyk również w trzygodzinnym boju okazał się lepszy od Fernando Verdasco.

 


Wyniki

Druga runda singla:

Diego Schwartzman (Argentyna, 3) – Pedro Martinez (Hiszpania) 6:1,6:1

Fabio Fognini (Włochy) – Pablo Carreno (Hiszpania, 4) 5:7, 6:4, 6:3

Pablo Andujar (Hiszpania, PR) – Albert Ramos (Hiszpania, 8) 7:5, 5:7, 6:3

Federico Coria (Argentyna) – Fernando Verdasco (Hiszpania, PR) 7:6(2), 4:6, 6:4