Indian Wells. Hubert Hurkacz nie pozwolił się zrewanżować

Hubert Hurkacz udanie rozpoczął tegoroczny występ singlowy w imprezie ATP 1000 w Indian Wells. Najlepszy polski tenisista w meczu drugiej rundy pokonał Alexeia Popyrina 6:3, 6:3.
Jako jeden z rozstawionych zawodników wrocławianin rozpoczął rywalizację od drugiej rundy. Jego pierwszym rywalem był tenisista z którym już kiedyś przyszło mu się zmierzyć na kortach w Kalifornii. Polak i Australijczyk spotkali się w drugiej rundzie BNP Paribas Open 2021. Wówczas górą był wrocławianin, podobnie było teraz.
Początek meczu przebiegał pod dyktando serwujących. Pierwszym, który miał problemy ze swym podaniem okazał nasz reprezentant. Popyrin jednak nie wykorzystał szansy i nie przełamał Hurkacza. Ten z kolei wygrał gema przy podaniu rywala prowadząc 4:3 i wyszedł na prowadzenie 5:3, a jeszcze przed zmianą stron zamknął seta. Druga odsłona rozpoczęła się w sposób wymarzony dla turniejowej „dziewiątki”, który już w gemie otwarcia przełamał podanie rywala. Popyrin co prawda zaraz po zmianie stron miał szansę, aby odrobić straty, ale Hurkacz wyszedł z opresji obronną ręką. Drugiego breaka nasz reprezentant dołożył w dziewiątym gemie i wykorzystując trzecią piłkę meczową zakończył spotkanie.
W meczu trzeciej rundy Hubert Hurkacz zmierzy się z Tommym Paulem. Amerykanin podobnie jak Polak pokonał Jana Lennarda-Struffa w trzech setach. Będzie to drugie spotkanie obu tenisistów. Poprzednio mierzyli się ze sobą przed dwoma laty podczas paryskiego tysięcznika i górą był wrocławianin.
Wyniki
Druga runda:
Hubert Hurkacz (Polska, 8) – Alexei Popyrin (Australia) 6:3, 6:3