Podsumowanie rankingowe pań na koniec roku. Nowy numer „1”, nowe twarze w bliższej i szerszej czołówce

Jan Gąszczyk , foto: AFP

Sezon 2024 właśnie się zakończył. W tym roku byliśmy świadkami wielu emocjonujących chwil, rozkwitu karier młodych tenisistek i wkroczenia do elity tenisistek bardziej doświadczonych.

 

Aryna Sabalenka została 16. w historii tenisistką, która zakończyła sezon jako numer „1” rankingu WTA. Przed nią tej sztuki dokonały Chris Evert, Martina Navratilova, Steffi Graf, Monica Seles, Martina Hingis, Lindsay Davenport, Serena Williams, Justine Henin, Jelena Janković, Karolina Woźniacka, Wiktoria Azarenka, Andżelika Kerber, Simona Halep, Ashleigh Barty oraz Iga Świątek.

Liderek rankingu WTA było ogółem 29, ale jak widać, wcale nie jest łatwo utrzymać formę przez cały rok, aby odebrać okazały puchar od WTA na koniec sezonu.

 

Białorusinka wygrała w tym roku Australian Open i US Open. Po raz pierwszy liderką rankingu została jesienią 2023 roku, ale na finiszu pozycję numer „1” odebrała jej Iga Świątek. W tym roku przez większość sezonu liderką była Polka. Niestety absencja na turniejach w Azji spowodowała, że tę pozycję straciła. W historii zdarzyło się zaledwie trzy razy, aby na koniec sezonu numer „2” zamienił się miejscami z numerem „1”.

 

W czołowej „10” w stosunku do ubiegłego roku doszło do sporych zmian. Z czołówki wypadły Ons Jabeur, Marketa Vondrousowa, Karolina Muchowa i Maria Sakkari. Pierwsze trzy miały w tym sezonie spore problemy zdrowotne, natomiast Greczynka wyraźnie obniżyła loty. Nie można odbierać jej sukcesów, jednak sporo było głosów, że miejsce w pierwszej „10” było dla Sakkari trochę na wyrost. Z drugiej strony Greczynka utrzymywała się w niej prawie przez trzy sezony.

 

Tegoroczne TOP10 wygląda następująco:

 

Aryna Sabalenka – tytuły (Australian Open, Cincinnati, US Open, Wuhan), trzy finały (Brisbane, Madryt, Rzym), bilans meczów 56-14, piąty raz w TOP 10 na koniec roku;

Iga Świątek – tytuły (Doha, Indian Wells, Madryt, Rzym, Roland Garros), bilans 59-9, czwarty raz w TOP10 na koniec roku;

Coco Gauff – tytuły (Aucland, Pekin, WTA Finals), bilans 54-17, trzeci raz w TOP10 na koniec roku;

Jasmine Paolini – tytuły (Dubaj), finały (Roland Garros, Wimbledon), bilans 40-20, debiut w TOP10 na koniec roku;

Qinwen Zheng – tytuły (Palermo, IO Paryż, Tokio), finały (Australian Open, Wuhan, WTA Finals), bilans 50-18, debiut w TOP10 na koniec roku;

Elena Rybakina – tytuły (Brisbane, Abu Dhabi, Stuttgart), tytuły (Doha, Miami), bilans 42-11, drugi raz w TOP10 na koniec roku;

Jessica Pegula – tytuły (Berlin, Toronto), finały (Cincinnati, US Open), bilans 37-16, trzeci raz w TOP10 na koniec roku;

Emma Navarro – tytuły (Hobart), bilans 45-22, debiut w TOP10 na koniec roku;

Daria Kasatkina – tytuły (Eastbourne, Ningbo), finały (Adelajda, Abu Dhabi, Charleston, Seul), bilans 40-23, trzeci raz w TOP10 na koniec roku;

Barbora Krejcikowa – tytuły (Wimbledon), bilans 21-16, trzeci raz w TOP10 na koniec roku.

 

Najmłodszą tenisistką tegorocznego TOP10 jest Coco Gauff, która ma 20 lat. Natomiast najstarszą Jessica Pegula, która ukończyła 30 lat. W tym roku w ścisłej czołówce zadebiutowały trzy tenisistki: Qinwen Zheng (29 stycznia), Jasmine Paolini (10 czerwca) i Emma Navarro (9 września).

Mistrzyni olimpijska jest drugą Chinką, która dotarła do TOP5 rankingu. Pierwszą była Na Li.

Paolini jest piątą tenisistką z Włoch, która weszła do TOP10, a trzecią, która znalazła się w pierwszej piątce. Wyrównała lokatę, najwyższą w historii włoskiego tenisa, którą w 2011 roku zajmowała Francesca Schiavone.

Swoje miejsca z ubiegłego roku utrzymały Gauff i Krejcikova.

 

Debiutantki w TOP100, TOP50 i TOP20

 

W tym roku aż 18 tenisistek złamało barierę TOP100. Były to: Renata Zarazua, Brenda Fruhvirtova, Maria Timofiejewa, Arina Rodionowa, Erika Andriejewa, Maria Lourdes Carle, Hailey Baptiste, Jessica Bouzas Maneiro, Julia Riera, Moyuka Uchijima, Rebeka Szramkowa, Lulu Sun, Chloe Paquet, McCartney Kessler, Olivia Gadecki, Sonay Kartal, Julia Starodubcewa, Suzan Lammens i Zeynep Sonmez. W ubiegłym roku tej sztuki dokonało 17 zawodniczek.

 

Zarazua to druga zawodniczka z Meksyku, która złamała granicę setki. Podobnie było w przypadku Sonmez, która jest dopiero drugą tenisistką z Turcji w TOP100. Najstarszą tenisistką, która zadebiutowała w najlepszej setce, jest Arina Rodionowa. Australijka dokonała tego, mając 34 lata i 52 dni.

Dziewięć tenisistek przekroczyło barierę TOP50. Były to: Anna Kalinska, Clara Burel, Magdalena Fręch, Yuan Yue, Diane Parry, Diana Shnaider, Wiktoria Tomowa, Lulu Sun i Rebeka Szramkowa. W zeszłym roku dokonało tego 15 pań.

Granicę TOP20 pokonało sześć tenisistek: Jasmine Paolini, Emma Navarro, Marta Kostiuk, Anna Kalinska, Diana Shnaider i Mirra Andriejewa. W ubiegłym roku udało się to trzem tenisistkom.

 

Największe skoki rankingowe

 

Ta ciekawa statystyka pokazuje wyraźnie, jaką pracę w ciągu roku wykonała dana tenisistka. W tym roku palma pierwszeństwa należy do Naomi Osaki. Japonka z tenisistki bez rankingu wdrapała się na 59. miejsce. Druga w tym zestawieniu jest Ajla Tomljanovic, która z 549. miejsca przesunęła się na 85. pozycję. Trzecią pozycję na liście zajmuje Amanda Anisimowa (z 359 na 36), czwarta jest Emma Raducanu (z 285 na 58), a piąte miejsce przypadło Lulu Sun (z 219 na 40).

Jak widać, aż cztery z tej piątki, to tenisistki wracające na czołowe pozycje w rankingu WTA.

 

Najmłodsze i najstarsze w TOP100

 

W tym roku w szerokiej czołówce sezon skończyło osiem tenisistek w wieku poniżej 21 lat. Są to 17-letnia Mirra Andriejewa, która ogólnie jest najmłodszą najwyżej sklasyfikowaną w stawce tenisistką, 19-letnia Linda Noskowa, 20-letnie Coco Gauff, Diana Shnaider, Ashlyn Krueger i Erika Andriejewa oraz 21-latki Clara Tauson i Emma Raducanu.

13 tenisistek z TOP100 skończyło 31 lat i więcej. Są to: 36-letnia Laura Siegemund, 35-letnia Wiktoria Azarenka, 34-letnie Sorana Cirstea, Karolina Woźniacka i Irina-Camelia Begu, 33-letnie Anastazja Pawluczenkowa, Arantxa Rus i Nuria Parrizas Diaz, 32-latki Magda Linette i Karolina Pliszkowa oraz 31-letnie Caroline Garcia, Sloane Stephens i Ajla Tomljanovic.

 

Słowo o Polkach

 

Ten sezon rankingowo jest dla naszych tenisistek niezwykle udany. Nigdy w historii nie zdarzyło się, żeby trzy nasze tenisistki były sklasyfikowane w TOP40 rankingu, a taką sytuację mamy na koniec sezonu 2024. Czterokrotnie zdarzyło się, że w czołowej „40” klasyfikowane były dwie Polki.

W 2012 i 2013 roku były to Agnieszka Radwańska i jej siostra Urszula, natomiast w latach 2020 i 2023 w tej samej sytuacji znalazły się Magda Linette i Iga Świątek.