Alexander Zverev krytykuje tymczasowy sposób naliczania punktów rankingowych

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Tennisnet.com, foto: AFP

Alexander Zverev, nie pierwszy raz, skrytykował obowiązujący system naliczania punktów. Niemiec zwrócił uwagę, że Roger Federer wciąż wyprzedza go w rankingu, mimo że nie grał przez kilkanaście miesięcy. Tymczasem Zverev w tym czasie osiągnął chociażby wielkoszlemowy finał.

Wraz z powrotem cyklu ATP Tour po spowodowanej pandemią przerwie wprowadzono tymczasowe zmiany w sposobie naliczania punktów rankingowych. Ze względu na odwołanie wielu turniejów i możliwe trudności w uczestnictwie w tych, które dochodzą do skutku, w rankingu niekoniecznie liczą się te wyniki, które zostały uzyskane w ciągu ostatnich 52 tygodni. Spotyka się to krytyką ze strony zawodników i ekspertów.

Liczy się bowiem lepszy z wyników uzyskanych w danym turnieju w ciągu ostatnich 24 miesięcy. Jeszcze niedawno zapowiadano, że ten tydzień będzie ostatnim, podczas, którego ta formuła będzie obowiązywać. Jednakże wydłużono ten okres do 9 sierpnia. Istnieje jednak zastrzeżenie, że punkty z turniejów, które miały miejsce między 4 marca a 5 sierpnia 2019 roku, a które nie odbyły się w ubiegłym sezonie, będą liczone jedynie w połowie.

Obowiązujący aktualnie system spotyka się z głosami krytyki. Jednym z głośniejszych jego przeciwników jest Alexander Zverev. „Jestem największym fanem Rogera Federera, ale on nie grał cały rok, a jest wyżej w rankingu ode mnie. Je grałem w finałach Wielkiego Szlema i Mastersa. Ten system to porażka” – powiedział finalista US Open w trakcie przeprowadzonej w Dosze rozmowy. To nie pierwszy raz, kiedy krytykuje on nowe zasady.

Również w listopadzie Zverev podważał sens obowiązującego sposób naliczania punktów. Zwrócił uwagę, że Stefanos Tsitsipas zachował 1300 punktów z turnieju ATP Finals 2019, podczas gdy ten sam turniej odbył się w tradycyjnym terminie w 2020 roku.

Tymczasem kwestia miejsc w rankingu jest istotna dla zawodników nie tylko ze względu na rozstawienie. W ramach wielu umów sponsorskich dochody zawodników są uzależnione od zajmowanych miejsc. Szczególnie tyczy się to kształtu końcoworocznego zestawienia. Na zmianie zasad niektórzy zawodnicy zwyczajnie stracili.

Za to najwięcej na zmianach zyskał Roger Federer. Szwajcar zachował chociażby 400 punktów z ATP Finals 2019 i 720 punktów z Australian Open 2020. Dzięki tym wynikom utrzymał miejsce w czołowej dziesiątce zestawienia, mimo że przez ponad rok nie rozegrał żadnego meczu w tourze. Pierwszy od czasu Australian Open 2020 turniej rozegrał dopiero w ubiegłym tygodniu w Dubaju.