Lisicki: bałam się, że będę musiała zakończyć karierę

/ Anna Niemiec , źródło: www.tennisworldusa.org, foto: AFP

Sabine Lisicki to jedna z najbardziej pechowych tenisistek ostatnich lat. Niemka w 2013 roku wystąpiła w finale Wimbledonu, ale później rozwój jej kariery zahamowały kolejne poważne kontuzje. W 2019 roku do listy problemów zdrowotnych tenisistki dołączyła również mononukleoza.

Reprezentantka Niemiec opowiedziała ostatnio o walce z tą zakaźną chorobą w wywiadzie dla Tennis Magazine.

Pomiędzy kwietniem a sierpniem odwiedziłam wielu lekarzy. Przed Wimbledonem byłam hospitalizowana, bo byłam bardzo chora – zdradziła Lisicki. – Wykluczone zostało między innymi zapalenie mięśnia sercowego. Do dziś nie wiem, jak byłam w stanie rozegrać trzy mecze w kwalifikacjach w tych warunkach. Po tym turnieju wiedziałam, że coś jest nie tak. W końcu trafiłam do immunologa, który zrobił kilka testów i wykrył mononukleozę. Gdy usłyszałam diagnozę, pomyślałam o Soderlingu i Anciciu, którzy musieli zakończyć kariery z powodu tej choroby. Bardzo się przestraszyłam. Nie jestem osobą, która siedzi na kanapie i patrzy jak życie jej przemija. Na szczęście z czasem zobaczyłam światełko w tunelu. Na początku trenowałam dwa razy w tygodniu po 15 minut. Stopniowo czułam się coraz lepiej. Innymi kontuzjami, nawet tymi, które wymagały operacji, aż tak się nie przejmowałam, bo wiedziałam, że w końcu dojdę do siebie, ale tym razem sytuacja była bardziej skomplikowana. Po wszystkim co mi się przytrafiło, wciąż mam w miarę dobry rankingu, pomimo tego, że nie grałam za wiele w tym roku. Jestem pewna, że jeśli się poprawię, wciąż będę mogła występować w największych turniejach na świecie – zakończyła 31-latka.

Sabine Lisicki obecnie dochodzi do siebie po kolejnej poważnej kontuzji. W listopadzie zeszłego sezonu Niemka brała udział w turnieju w Linzu. W trakcie meczu deblowego zawodniczka naszych zachodnich sąsiadów poślizgnęła się i padła na kort, krzycząc z bólu. Tenisistka od razu została przewieziona do szpitala, gdzie przeszła operację kolana.