Rijad. Hubert Hurkacz niepokonany

/ Jakub Karbownik , źródło: www.twitter.com/własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz i Dominic Stricker okazali się najlepsi w rywalizacji deblowej podczas turnieju pokazowego rozgrywanego w Rijadzie. W sobotnim finale imprezy Polak i Szwajcar pokonali duet Mateo Berrettini i Andriej Rublow.

Najlepszy polski tenisista przygotowania do nowego sezonu rozpoczął w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W pierwszej rundzie turnieju pokazowego Polak pokonał Dominica Strickera, ale w meczu o półfinał musiał uznać wyższość Taylora Fritza. Jednak niepowodzenie w singlu polski tenisista powetował sobie w grze podwójnej.

Rywalizacja deblowa toczyła się w nietypowej formule. Ośmiu tenisistów, którzy nie zapewnili sobie awansu do 1/2 finału w singlu, kontynuowali zmagania, ale w grze podwójnej. Po tym jak Hurkacz i Stricker pokonali w meczu półfinałowym Stefanosa Tsitsipasa i Nicka Kyrgiosa, w sobotę stanęli na przeciwko Mateo Berrettiniego i Andrieja Rublowa.

Pierwsza partia była niezwykle zacięta. Żadnemu z duetów nie udało się wygrać gema przy podaniu rywali i losy odsłony rozstrzygnął tie-break. W nim Polak i Szwajcar prowadzili już 6/3, ale dopiero za szóstą szansą zakończyli seta. W drugim secie oba duety szły gem za gem do stanu 3:3. Wówczas rywale „naszej” pary wygrali trzy kolejne gemy i doprowadzili do super tie-breaka. Tego lepiej zaczęli Berrettini i Rublow, którzy prowadzili 3-1. Jednak kolejne pięć z sześciu akcji wygrali „nasi”, aby po chwili pozwolić rywalom na doprowadzenie do stanu 7-7. Końcówka należała do Hurkacza i Strickera, którzy wygrali trzy kolejne akcje i mogli się cieszyć z końcowe triumfu.

Za występ w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zawodnicy nie otrzymują punktów rankingowych, ale dzięki deblowej wygranej Polak i Szwajcar wyjadą z imprezy bogatsi od 250 tysięcy dolarów każdy.


Wyniki

Finał debla:

H. Hurkacz, D. Stricker (Polska, Szwajcaria) – M. Berrettini, A. Rublow (Włochy, Rosja) 7:6(8), 3:6, 10-7

Dubaj. Magdalena Fręch z szansą na dublet

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Magdalena Fręch powalczy w niedzielnym finale turnieju ITF z pulą nagród 100 tysięcy dolarów. W sobotę Polka zapewniła sobie miejsce w finale nie wychodząc na kort.

Trzecia rakieta Polski już wie, że podczas pierwszej w sezonie lewy Wielkiego Szlema o awans do turnieju głównego powalczy w kwalifikacjach. Obecnie łodzianka przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie bardzo dobrze sobie radzi zarówno w singlu jak i w deblu.

Rezultaty uzyskiwane w Dubaju przez łodziankę sprawiają, że w najnowszym rankingu WTA ma szansę powrócić do top 100. W sobotnim meczu, którego stawką był awans do finału miała stanąć na przeciwko innej zawodniczki liczącej na taki awans jak Polka – Wiktorii Kuzmovej. Jednak do meczu nie doszło. Tym samym to Polka będzie rywalką Elsy Jacquemot.

Oprócz finału singla na Magdalenę Fręch w niedzielę czeka również mecz finałowy gry podwójnej. Polka i Kateryna Wołodko w sobotnim meczu 1/2 finału uporały się Jasmijn Gimbrere i Bibiane Schoofs 4:6, 7:6(4), 15-13. Rywalkami polsko-ukraińskiego duetu będą Timea Babos i Kristina Mladenović, które w Dubaju są najwyżej rozstawioną parą.

 


Wyniki

Półfinał singla:

Magdalena Fręch (Polska, 3) – Wiktoria Kuzmova (Słowacja, 5) – walkower

Półfinał debla:

M. Fręch. K. Wołodko (Polska, Ukraina) – J. Gimbrere, B. Schoofs (Holandia, Holandia) 4:6, 7:6(3), 15-13

Roger Federer nie jest gotowy na kolejny krok

/ Julia Rzadkowska , źródło: wł, foto: Getty Images for Laver Cup

Legenda tenisa, która po występie w Laver Cup przeszła na sportową emeryturę, nie wyklucza podjęcia w przyszłości pracy związanej z branżą tenisową. Na ten moment jednak dla Federera najważniejsza jest jego rodzina. Składa się ona z dwóch par bliźniaków (13 letnich sióstr oraz 8 letnich braci) oraz z wspaniałej –  jak mówi Roger –  żony Mirki.

Jeden z najlepszych tenisistów w historii został zapytany w amerykańskim programie „The Daily Show” o to, czy po przejściu na sportową emeryturę chciałby kontynuować pracę w innym niż – jak dotychczas – zawodzie związanym z tenisem. – Myślę, że potrzebuję czasu na postawienie kolejnego kroku. Wciąż jestem zapracowany. Mam czwórkę dzieci, które znaczą dla mnie wszystko.[…] (W tenisie) Mamy trenerów i komentatorów, prawda? Zobaczę. Zawsze jednak będę otwarty na takie rzeczy jak bycie mentorem dzieciom – odpowiedział na zadane pytanie Roger Federer.

W ostatnim czasie pojawiały się doniesienia, jakoby ośmiokrotny zwycięzca Wimbledonu potencjalnie miał dołączyć do relacjonowania wydarzeń z Londyńskich kortów w 2023 roku. Oczywiście jest to możliwe. Jednak mówi się również o tym, że szwajcarskie media są zainteresowane zaangażowaniem ikony Wimbledonu do komentowania rozgrywek w 2023. Ostateczne decyzje jednak jeszcze nie zapadły.

Czy Roger Federer sprawdziłby się tak w komentowaniu czy trenowaniu zawodników jak dobrze radził sobie na światowych kortach jako zawodnik? Miejmy nadzieję, że będziemy mieli szansę się o tym przekonać.