Iga Świątek z wyróżnieniem europejskich dziennikarzy

/ Jakub Karbownik , źródło: www.twitter.com/własne, foto: AFP

Iga Świątek została wybrana najlepszym sportowcem Europy w 65. Ankiecie Polskiej Agencji Prasowej na dziesięciu najlepszych sportowców Europy w 2022 roku. Wyboru dokonywali przedstawiciele agencji prasowych z całego Starego Kontynentu. Jest to pierwszy triumf raszynianki w tym głosowaniu, ale nie pierwszy polskiego sportowca w tym plebiscycie.

Pierwsze wyniki ankiety opublikowano w 1958 roku i już wtedy powody do radości mieli polscy kibice. Uznanie w oczach przedstawicieli agencji prasowych w Europie znalazł jeden z najlepszych biegaczy długodystansowych świata Zdzisław Krzyszkowiak. W późniejszych latach po tytuł sięgali jeszcze Irena Szewińska (w roku 1966 i w 1974), a następnie Robert Lewandowski (edycja z 2020 roku). W tym roku bezkonkurencyjna okazała się Iga Świątek.

Glosami dwudziestu agencji prasowych trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa wyprzedziła m.in. skoczka o tyczce Armanda Duplantisa oraz holenderskiego kierowcę Formuły 1 Maxa Verstappena.

Polka znalazła uznanie w oczach dziennikarzy z całej Europy za sprawą doskonałych wyników, jakie osiągnęła w mijającym roku. Raszynianka wygrała osiem imprez głównego cyklu, w tym dwa turnieje wielkoszlemowe, po drodze notując najdłuższą zwycięską serię 37 wygranych spotkań w kobiecym tenisie w XXI-wieku.

Iga Świątek jest trzecią tenisistką z tytułem na najlepszego sportowca Europy. Polka powtórzyła wynik Steffi Graff (zwycięstwo w latach 1988-1989) oraz Martini Hingis (1997). Oprócz wspomnianej trójki ankietę wygrywali także przedstawiciele „białego sportu”: Roger Federer (pięciokrotny triumfator), Novak Dżoković (cztery wygrane) i Rafael Nadal (dwa razy nie miał sobie równych).

Rafal Nadal opowiedział m.in. o tym, który moment był przełomowym w zakończonym sezonie

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.tennisworldusa.org, foto: AFP

Kończący się rok 2022 był niezwykle udany dla Rafaela Nadala. Hiszpan wygrał cztery turnieje głównego cyklu, w tym dwie imprezy wielkoszlemowe. Zwycięstwa w Melbourne oraz na kortach Rolanda Garrosa sprawiły, że jest pierwszym tenisistą w historii, który najważniejsze turnieje w sezonie wygrał 22-krotnie. Jednak jak trudny był to dla niego sezon, były lider rankingu ATP przyznał w rozmowie z hiszpańską „Marcą”.

Mijający rok Rafael Nadal rozpoczął od niezwykłej serii dwudziestu wygranych spotkań z rzędu. Po drodze zdobył dwa tytuły mistrzowskie. A pierwszego pogromce znalazł w finale Indian Wells – Zdecydowałem się zagrać w finale przeciwko Taylorowi Fritzowi, ponieważ lekarze powiedzieli mi, że to prawdopodobnie skurcz mięśni. Oczywiście, gdybym się dowiedział, że mam złamane żebro, nie grałbym. Od tego momentu rok był bardzo trudny – opowiedział Hiszpan o trudnych chwilach jakie wówczas przeżywał.

Wcześniej na kortach Melbourne Park po niezwykłym meczu i odwróceniu losów spotkania ze stanu 0:2 w setach, pokonał Daniiła Miedwiediewa i wygrał dwudziesty pierwszy tytuł wielkoszlemowy. Po kolejne mistrzostwo w jednej z czterech najważniejszych imprez sezonu sięgnął na kortach Rolanda Garrosa. I był to jego czternasty triumf w Paryżu. – Oczywiste jest, że gdyby lekarze nie znaleźli sposobu na uśpienie nerwu w mojej stopie w celu złagodzenia bólu, nie byłbym w stanie wygrać Rolanda Garrosa – opowiedział o rozterkach związanych ze startem na paryskiej mączce jej król.

Radość ze zwycięstwa nie przysłoniła jednak Hiszpanowi zmartwień problemami z jakimi się borykał. – Po zwycięstwie w Roland Garros byłem szczęśliwy. Jednocześnie pomyślałem, że jeśli nie zostanie znalezione rozwiązanie medyczne dla mojej stopy, będę musiał przejść na emeryturę. Ponieważ nie mogłem dalej walczyć z przewlekłymi bólami. Później nowe leczenie zadziałało i na poziomie psychicznym też czułem się dużo lepiej – opowiadał o swych przeżyciach tenisista z Majorki.

To wszystko sprawiło, że Nadal mógł ponownie walczyć na kortach Wimbledonu. Jak sam przyznał, zaprezentował tam swój najlepszy poziom od 12 lat, czyli od czasu ostatniego triumfu. Tym razem wygrać się nie udało, a na przeszkodzie stanęła kolejna kontuzja. Tym razem naderwane mięśnie brzucha sprawiły, że musiał zrezygnować z występu w półfinale.

Nie były to ostatnie kłopoty zdrowotne Nadala w 2022 roku. – Na tydzień przed US Open znowu naderwałem mięsień brzucha. Jednak nikomu o tym nie powiedziałem. Nie zamierzałem już mówić o smutnych rzeczach – dodał Nadal.

Sezon Hiszpan zakończył udziałem w turnieju ATP Finals. Jak przyznał z różnych względów nie mógł się przygotować do tego występu w stu procentach. Rok były lider rankingu kończy na drugim miejscu zestawienia najlepszych tenisistów świata, tuż za swym rodakiem Carlosem Alcarazem.