United Cup. Do pięciu razy sztuka Camerona Norrie

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.tennisworldusa.org, foto: AFP

Porażka Rafaela Nadala z Cameronem Norrie była największą niespodzianką sobotnich gier United Cup. Hiszpan doznał pierwszej przegranej z tenisistą z Wysp Brytyjskich po czterech wygranych z rzędu. Brytyjczycy są już naprawdę blisko zapewnienia sobie wygranej w grupie D, a przyczyniła się do tego Katie Swan, która uporała się z Nurią Parrizas-Diaz.

Obie panie w rankingu dzieli blisko siedemdziesiąt pozycji. To sprawia, że nie miały dotychczas zbyt często okazji do spotkania. Poprzednio panie rywalizowały w 2018 i górą z tej konfrontacji wyszła Swan. Podobnie było w sobotę. Katie Swan podobnie jak przed czterema laty, również tym razem pokonała Hiszpankę. Jednak tym razem spotkanie było bardziej zacięte i zakończyło się w trzech setach. Partię otwarcia wygrała tenisistka z Półwyspu Iberyjskiego. Jednak w dwóch kolejnych odsłonach ugrała tylko trzy gemy i Brytyjczycy objęli prowadzenie 2-0 w całym meczu.

Wcześniej prowadzenie Wielkiej Brytanii dał Cameron Norrie. Urodzony w RPA tenisista z zawodnikiem z Majorki dotychczas mierzyli się czterokrotnie. Jednak w żadnym z tych spotkań, w tym dwóch wielkoszlemowych, nie wygrał nawet seta. Po partii otwarcia sobotniego spotkania, wiele wskazywało, że passa Hiszpania będzie podtrzymana. Jednak dwa kolejne sety powędrowały na konto Norrie’go, który w międzyczasie bronił się przed stratą podania. Tym samym czternasty tenisista świata pokonując wicelidera rankingu osiągnął największą wygraną w karierze.

Jeżeli w noworoczne popołudnie Brytyjczycy zdobędą jeszcze dwa punkty, zapewnią sobie końcowy triumf w swojej grupie i miejsce w fazie pucharowej.

Zrehabilitować się po porażkach w meczach pierwszej kolejki próbują reprezentacje Brazylii oraz Czech. Nasi południowi sąsiedzi w spotkaniu pierwszej kolejki ulegli 1:4 drużynie Stanów Zjednoczonych. W sobotę stanęli na przeciwko reprezentacji Niemiec. Niespodziankę sprawił Jiri Lehecka, który pokonał powracającego po kontuzji skręcenia stawu skokowego Alexandra Zvereva. Drugi punkt Czechów zdobyła Marie Bouzkova, która w dwóch setach uporała się z Jule Niemeier.

Blisko premierowej wygranej w tegorocznej edycji United Cup są również Brazylijczycy. Tenisiści z „Kraju Kawy” w pierwszej kolejce musieli uznać wyższość reprezentacji Włoch. W sobotnich meczach przeciwko Norwegii nie stracili nawet seta i przed niedzielnymi spotkaniami prowadzą 2:0.

Jedynym meczem, w którym po pierwszych singlach mamy wynik remisowy jest spotkanie Belgii z Bułgarią. W pojedynku mężczyzn Grigor Dimitrow pokonał Davida Goffin. Z kolei z roli faworytki wywiązała się Alison Van Uytvanck, która pokonała Isabellę Shinikovą. Chociaż do rozstrzygnięcia potrzebowała trzech partii.


Wyniki

Druga kolejka fazy grupowej

Wielka Brytania – Hiszpania 2:0

Cameron Norrie – Rafael Nadal 3:6, 6:3, 6:4

Katie Swan – Nuria Parrizas-Diaz 3:6, 6:1, 6:2

Chorwacja – Argentyna 2:0

Borna Coric – Francisco Cerundolo 7:5, 6:4

Donna Vekic – Maria Carle 6:0, 6:4

Czechy – Niemcy 2:0

Jiri Lehecka – Alexander Zverev 6:4, 6:3

Marie Bouzkowa – Jule Niemeier 6:2, 7:5

Brazylia – Norwegia 2:0

Felipe Meligeni Alves – Viktor Durasovic 6:3, 6:3

Beatriz Haddad Maia – Malene Helgo 6:4, 6:2

Belgia – Bułgaria 1:1

David Goffin – Grigor Dimitrov 4:6, 5:7

Alison Van Uytvanck – Izabełła Shinikova 6:1, 3:6, 6:3

United Cup. Iga Świątek docenia wsparcie polskich kibiców

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.tennisworldusa.org, foto: AFP

Od wygranej Iga Świątek rozpoczęła występy w premierowej edycji United Cup. Liderka rankingu bez większych problemów pokonała Julię Putincewą. Podczas spotkania mogła liczyć na wsparcie polskich kibiców, co nie umknęło uwadze raszynianki w pomeczowym wywiadzie.

Biało-czerwoni kibice to nieodłączny obrazek, który towarzyszy polskim sportowcom, niezależnie od dyscypliny sportu oraz miejsca toczonej rywalizacji. Także polscy tenisiści często mogą liczyć na wsparcie z trybun, którego udzielają im nasi rodacy. Nie inaczej było ostatniego dnia 2022 roku podczas spotkania Polski z Kazachstanem. Zarówno podczas meczu Igi Świątek, jak i później Daniela Michalskiego widać było na trybunach Pat Rafter Arena wiele polskich flag.

– Cieszę się, że jestem tutaj. Grając z takim zespołem za plecami, jest to coś innego. Dziękuję polskim kibicom za przyjście. Widzę polskie flagi, jak zwykle! – skomentowała w pomeczowym wywiadzie trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa, która wypowiedz została przerwana przez wrzawę, jaka zapanowała na trybunach.

Reprezentacja Polski występuje w Australii w najmocniejszym możliwym składzie z Hubertem Hurkaczem i Igą Swiątek na czele. Z kolei na ławce wsparcia jako trenerzy udzielają młodszym koleżankom i kolegom Dawid Celt oraz Agnieszka Radwańska. Krakowianka, która w przeszłości wielokrotnie występowała w biało-czerwonych barwach może być spokojna o swą następczynię w narodowych barwach.

– Reprezentowanie Polski to zawsze coś specjalnego, skupiam się nawet bardziej. Mam gęsią skórkę, jak wychodzę na kort. Jestem dumna, że mogę reprezentować Polskę. To wspaniałe – podzieliła się wrażeniami z gry w biało-czerwonych barwach Iga Świątek.

Występy w Brisbane to dla liderki rankingu jeden z etapów przygotowań do pierwszej w sezonie lewy Wielkiego Szlema. Australian Open 2023 zostanie rozegrany w dniach 16-30.01, a raszynianka będzie jedną z faworytek rywalizacji kobiet.

United Cup. Michalski nie dał rady, Kazachstan wyrównuje

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: AFP

Reprezentacja Polski remisuje z Kazachstanem po pierwszym dniu rywalizacji. Iga Świątek pokonała Julię Putincewą, ale Daniel Michalski nie znalazł sposobu na Timofieja Skatowa.

Pierwsza partia tego spotkania była niezwykle wyrównana i trwała blisko półtorej godziny. Obaj tenisiści grali na bardzo wysokim poziomie i pilnowali własnych serwisów.  Niezwykle emocjonująca była końcówka tej części meczu. W dwunastym gemie Polak w imponującym stylu obronił pięć piłek setowych i doprowadził do tie-breaka. Mistrz Polski bardzo dobrze rozpoczął również tę dodatkową rozgrywkę i wyszedł na prowadzenie 5:2, a później 6:4. Niestety warszawianin dwukrotnie pomylił się z forhandu i nie wykorzystał żadnej z dwóch okazji na objęcie prowadzenia w meczu. Zdołał obronić jeszcze jedną piłkę setową, ale chwilę później Kazach popisał się świetnym forhnadem i zapisał pierwszą partię na swoim koncie.

Niestety w drugiej odsłonie pojedynku z polskiego tenisisty ewidentnie trochę zeszło powietrze. Już w pierwszym gemie stracił podanie. Po zmianie stron od razu mógł odrobić stratę, ale jej nie wykorzystał. Skatow miał szanse wyjść na prowadzenie z podwójnym przełamaniem, ale Michalski obronił dwa „breakpointy” i utrzymał podanie. Niestety im dłużej trwał mecz, tym wyraźniejsza była przewaga reprezentanta Kazachstanu na korcie. W piątym gemie 21-latek przełamał naszego tenisistę do zera, a chwilę później obronił trzy „breakpointy” i odskoczył na 5:1. Wypracowanej przewagi Skatow już nie wypuścił z rąk i po 2 godzinach i 11 minutach gry zakończył spotkania wygrywającym serwisem.

Po pierwszym dniu rywalizacji jest remis 1:1. W niedzielę do walki przystąpią Hubert Hurkacz, który zmierzy się z Aleksandrem Bublikiem oraz Magda Linette, która powalczy z Żibek Kulambajewą. Jeśli po singlach będzie remis 2:2, o losach spotkania zadecyduje gra mieszana, do której zgłoszeni są pary Świątek/Hurkacz oraz Kulambajewa/Bublik.


Wyniki

Grupa B

Polska – Kazachstan 1:1

Pierwszy mecz

Iga Świątek – Julia Putincewa 6:1 6:3

Druga mecz

Daniel Michalski – Timofiej Skatow 6:7(7) 2:6

Iga wygrywa pierwszy mecz w United Cup!

/ Adam Romer , źródło: Własne, foto: AFP

Fantastycznie rozpoczęła nowy sezon Iga Świątek.W Brisbane, w pierwszym pojedynku w United Cup gładko pokonała 6:1, 6:3 Julię Putincewą z Kazachstanu.

Wprawdzie w kalendarzu trwa jeszcze stary – 2022 rok, ale mecz był dla Polki pierwszym pojedynkiem nowego, ruszającego właśnie sezonu. Dlatego też zarówno dla kibiców, jak i dla trenerów Polki ważne było, jak Iga zacznie ten sezon. I można chyba powiedzieć, że raszynianka zaczyna go tak, jak kończyła poprzedni czyli w pełni dominując na korcie.

Putincewa znana jest z tego, że okazuje spore emocje na korcie. W tym meczu mogła tylko rozkładać ręce lub złościć się. Różnica klas była aż nadto widoczna. Pierwszy set trwał tylko 27 minut, a Rosjanka w barwach Kazachstanu zdołała ugrać tylko jednego gema. Iga grała zbyt szybko i precyzyjnie, by rywalka była w stanie załapać się na dłuższe wymiany. Większość punktów kończyło się wygrywającymi punktami Polki lub niewymuszonymi błędami Putincewej.

Drugi set zacięty był tylko na początku, gdy rywalka Igi dwa razy wygrała swoje podanie, Do pierwszego przełamania doszło właśnie przy stanie 2:2. Iga wyraźnie przyspieszyła i pewnie wyszła na prowadzenie 3:2, by chwilę później prowadzić już 4:2.

Mecz mógł zakończyć się jeszcze szybciej, bo Polka miała szanse na przełamanie na 5:2, ale Putincewa jeszcze wybroniła się, głównie dzięki dobrze granym skrótom. Na wynik meczu nie miało to jednak wielkiego wpływu, bo przy serwisie Polki rywalka była bezradna. Po godzinie i czterech minutach Iga wykorzystała pierwszą piłkę meczową i dała Polsce prowadzenie 1-0 w pierwszym, historycznym meczu w United Cup.

O kolejny punkt walczy dziś jeszcze Daniel MIchalski w pojedynku z kazachską rakietą nr 2 – Timofiejem Skatowem.

 


Wyniki

United Cup. Grupa B.

Polska – Kazachstan 1-o

Iga Świątek – Julia Putincewa 6:1, 6:3.