Afera szczepionkowa z udziałem włoskiej gwiazdy

/ Anna Niemiec , źródło: tennisworldusa.com, foto: AFP

We Włoszech rozpoczęto śledztwo w sprawie lekarzy, którzy robili interesy na wystawianiu fałszywych certyfikatów szczepień na Covid-19. Jedną z osób podejrzewaną o korzystanie z ich usług jest Camila Giorgi.

Kilkanaście miesięcy temu włoska policja dotarła do dwójki lekarzy z Vicenzy: Danieli Grillone Tecioiu i Ericha Volkera Goeepela oraz partnera Tecioui – Andrei Giacoppo. Cała trójka była postrzegana na Półwyspie Apenińskim jako antyszczepionkowcy. W ich gabinetach zostały założone podsłuchy telefonicznie, dzięki czemu śledczy zgromadzili dowody przeciwko nim.

Na liście osób korzystających z usług oskarżonych lekarzy znalazło się sporo znanych włoskich osobistości. Szczególnie sportowców i artystów, którym „zielona przepustka” do innych krajów była potrzebna w związku z wykonywanymi zawodami. Jedną z osób, przeciwko której toczy się śledztwo, jest Camila Giorgi. 30-letnia tenisistka stanowcza zaprzecza jednak tym doniesieniom.

Pierwszą dawkę szczepionki przyjęłam w zeszłym roku w lato w Londynie, a drugą w szpitalu La Paz w Madrycie – napisał w oświadczeniu 67. obecnie rakieta świata. – Teraz pojawiła się informacja, że w szpitalu toczy się śledztwo ws. dostarczania niektórym pacjentom sfałszowanych zaświadczeń. Chcę, aby to było w 100 proc. jasne, że przyjęłam drugą szczepionkę i mam całkowicie ważny oraz prawdziwy certyfikat szczepień.

Dalsza kariera Giorgi może stanąć pod znakiem zapytania, jeśli stawiane zarzuty potwierdzą się. Włoskie media informują, że miejscowa policja poinformowała o sprawie już włoską federację tenisową. Jeśli zawodniczce zostaną postawione zarzuty karne, to najprawdopodobniej zostanie ona zawieszona przez Międzynarodową Federację Tenisową.