W czwartek reprezentanci Polski z powodzeniem rywalizowali w imprezach rangi ITF. Singlowe mecze tego dnia wygrali Olaf Pieczkowski, Zuzanna Pawlikowska, Olivia Lincer, Katarzyna Kawa oraz Weronika Falkowska. Do tego tenisiści znad Wisły zanotowali dobre wyniki w spotkaniach deblowych.
Pawlikowska rozegrała trudny mecz w Sharm ElSheikh z Jekatieriną Kuzniecową. Rozstawiona z „szóstką” Polka pewnie wygrała pierwszego seta 6:1. W drugiej partii lepsza okazała się jednak rywalka. W decydującej partii zdecydowanie lepsza okazała się reprezentantka naszego kraju, która ponownie zwyciężyła wynikiem 6:1, co dało jej przepustkę do ćwierćfinału. Triumf nie oznaczał jednak końca startów dla Pawlikowskiej. Niedługo później 19-latka ponownie wyszła na kort, tym razem aby rozegrać pojedynek gry podwójnej. Jej partnerką deblową była reprezentująca Egipt Yasmin Ezzat. Był to kolejny wymagający mecz zakończony sukcesem naszej zawodniczki. Trzeci najwyżej rozstawiony duet turnieju pokonał po super tie-breaku Warwarę Bernovicz i Aglaję Fedorową i awansował do półfinału rozgrywek.
Pieczkowski rywalizował z kolei w Monastyrze, gdzie gra jako rozstawiony z „piątką”. W singlowym meczu drugiej rundy Polak pokonał reprezentującego Senegal Seydinę Andrę i w piątek zagra o półfinał rozgrywek. Oskar dobrze spisał się także w meczu deblowym, w którym razem z Kacprem Szymkowiakiem pokonali po dwóch setach polsko-niemiecką parę stworzoną przez Fryderyka Lechno-Wasiutyńskiego i Lasse Poertnera. Niestety dla Szymkowiaka był to słodko-gorzki dzień. Wcześniej nasz reprezentant uległ wyżej notowanemu w rankingu przeciwnikowi i pożegnał z turniejem singlowym. W tunezyjskim Monastyrze grają również panie. Z turniejem w czwartek pożegnała się Anna Hertel. Rozstawiona z „czwórką” Polka musiała uznać wyższość Esther Adeshiny.
Niespodziankę za Oceanem Atlantyckim sprawiła za to Olivia Lincer. Polka nie była faworytką starcia z rozstawioną z „ósemką” w turnieju w Hilton Head Anglellą Okutoyi. Spotkanie potrwało ponad dwie i pół godziny, a do rozstrzygnięcia była potrzebna decydująca partia. Reprezentantka naszego kraju po ponad godzinie walki w trzeciej partii wygrała ją wynikiem 6:3 i awansowała do ćwierćfinału, gdzie zagra z turniejową „czwórką” Jenny Duerst. Z turniejem pożegnała się natomiast rozstawiona z „szóstką” Daria Kuczer, która po tie-breaku rzeciej partii uległa reprezentantce gospodarzy – Kylie McKenzie. Polki rywalizujące w Stanach Zjednoczonych grają razem parze deblowej. W czwartek Lincer i Kuczer pokonały Dj Bennett i Nicole Khirim.
W Stanach Zjednoczonych możemy śledzić również występy Katarzyny Kawy. Polka w rywalizuje w Tyler, gdzie jest rozstawiona z „szóstką”. W czwartek była ona faworytką spotkania przeciwko Lauren Davis. Mimo wygrania drugiego seta przez reprezentantkę gospodarzy, Kawa zachowała zimną krew w decydującej odsłonie, którą pewnie wygrała i awansowała do ćwierćfinału rozgrywek.
Kolejnym zwycięstwem reprezentantki naszego kraju była wygrana Weroniki Falkowskiej, która w tym tygodniu rywalizuje w portugalskim Loule. Polka pokonała w czwartek niżej notowaną w rankingu WTA Pemrę Ozgen i w piątek zagra o wejście do półfinału imprezy.
Z powodzeniem w greckim Heraklionie walczyli w czwartek Szymon Kielan i Filip Pieczonka. Polska para to najwyżej rozstawieni uczestnicy turnieju. Tenisiści znad Wisły bez problemów pokonali w ćwierćfinale izraelski duet, w skład którego weszli Orel Kimhi i Amit Vales. Przeciwnicy przedstawicieli naszego kraju zdołali ugrać zaledwie trzy gemy w całym meczu. Wcześniej Kielan rozegrał spotkanie singlowe. Reprezentant Polski uległ w nim Adamowi Heinonenowi ze Szwecji. Równocześnie w tym samym miejscu odbywa się turniej pań, w którym brała udział Marcelina Podlińska. Czwartek nie był udanym dniem dla Polki. Najpierw uległa rozstawionej z „trójką” Rumunce Cristinie Dinu w singlu. Następnie przegrał również ćwierćfinałowe spotkanie debla u boku Denisławy Głuszkowej i zakończyła występ w Grecji na ćwierćfinale.
W czwartek we Francji zaprezentowała się Martyna Kubka. Polka najpierw pożegnała się z imprezą singlową w Poitiers, po tym jak przegrała mecz o ćwierćfinał z grającą u siebie Emeline Darton. Później jednak ze znakomitej strony spisała się w spotkaniu gry podwójnej. Razem z Conny Perrin ze Szwajcarii pokonały bowiem w dwóch setach Julię Hatoukę i Ksenię Jersz, awansując tym samym do półfinału.
Tego dnia z turniejem w Tsaghkadzorze (Armenia) pożegnał się Karol Filar, który w meczu o ćwierćfinał przegrał z Aristarkem Stefanowem. Z imprezą w tureckiej Kayserii po gładkiej porażce u boku Marty Podolak z Niemiec w meczu deblowym pożegnała się natomiast Pola Paiskowska.