Wuhan. Gwiazdy poznały pierwsze rywalki, pierwsza rozstawiona już poza turniejem

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Diana Shnaider to pierwsza z rozstawionych tenisistek, które pożegnały się turniejem WTA 1000, który rozpoczął się w Wuhanie. Pierwsze przeciwniczki w tegorocznej edycji imprezy poznały również trzy z spośród czterech najwyżej rozstawionych zawodniczek z dolnej połówki drabinki.

Po zakończeniu rywalizacji w Pekinie czołowe tenisistki światy przeniosły się do Wuhanu. Tam w turnieju tej samej rangi rywalizują o rankingowe punkty i nagrody pieniężne. Najwyżej rozstawioną zawodniczką pod nieobecność Igi Świątek jest Aryna Sabalenka, a na ostatniej linii turniejowej drabinki znalazła się Jessica Pegula.

Osiem czołowych zawodniczek imprezy ma wolne losy w pierwszej rundzie. Premierową rywalkę dla Amerykanki wyłoniło spotkanie między Katie Volynets oraz Anastazją Potapową. Amerykanka po przegranym pierwszym secie, w dwóch kolejnych odsłonach okazała się lepsza i to ona będzie przeciwniczką tenisistki z USA.

Jasmine Paolini, która ku uciesze polskich kibiców występ w Pekinie zakończyła przedwcześnie, po porażce z Magdaleną Fręch, po przenosinach do Wuhanu, rywalizację rozpocznie od spotkania z Yue Yuan. Reprezentantka gospodarzy w pierwszym secie z Clarą Burel wygrała jedynie gema. Jednak ostatecznie ku uciesze kibiców to ona powalczy w drugiej rundzie turnieju.

Barbora Krejczikowa tegoroczny wystep w Wuhanie otworzy spotkaniem z Hailey Baptiste. Amerykanka w dwóch setach odprawiła Diane Parry.

Niektóre rozstawione tenisistki dopiero zainaugurują swój występ w rozgrywanej w tym tygodniu imprezie rangi WTA 1000, a jedna z nich już jest poza rywalizacją. Rozstawiona z numerem dwunastym Diana Shnaider po wygraniu pierwszego seta spotkania z Leylah Fernandez, w dwóch kolejnych odsłonach nie dała rady finalistce US Open 2021. I to reprezentantka Kraju Klonowego Liścia gra dalej w imprezie.

Niezwykle ciekawe spotkanie rozegrały pierwszego dnia rywalizacji Beatriz Haddad Maia oraz Madison Keys. Panie w rankingu WTA dzieli jedynie osiem pozycji. I spotkanie odzwierciedliło ten stan rzeczy. W pierwszym secie Amerykanka prowadziła już 5:3. Jednak nie zdołała wygrać tej części meczu. Brazylijka doprowadziła do tie-breaka. W nim obroniła piłkę setową, a następnie wyszła na prowadzenie w całym spotkaniu. Drugą odsłonę tenisistka z Kraju Kawy rozpoczęła w najgorszy możliwy sposób, od przegrania swego serwisu. Jednak w dalszej części tej partii trzykrotnie odebrała podanie Amerykance i zameldowała się w drugiej rundzie.


Wyniki

Pierwsza runda:

Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 9) – Madison Keys (USA) 7:6(7), 6:2

Anna Kalinska (10) – Ana Bondar (Węgry) 6:1, 6:3

Leylah Fernandez (Kanada) – Diana Shnaider (12) 6:7(7), 6:3, 6:3

Donna Vekić (Chorwacja, 15) – Elise Mertens (Belgia) 3:6, 6:1, 6:3

Katie Volynets (USA) – Anastazja Potapowa 5:7, 6:3, 7:5

Bernarda Pera (USA) – Irina-Camelia Begu (Rumunia) 6:2, 4:6, 6:2

Yue Yuan (Chiny) – Clara Burel (Francja) 1:6, 6:4, 6:2

Xinyu Wang (Chiny) – Caroline Dolehide (USA) 6:4, 6:0

Erika Andriejewa – Dajana Jastremska (Ukraina) 7:5, 6:4

Hailey Baptiste (USA) – Diane Parry (Francja) 6:4, 7:5

Wuhan. Pewna wygrana Fręch na początek

/ Marek Golba , źródło: własne, foto: AFP

Magdalena Fręch kontynuuje dobre starty w Azji. Polka pewnie pokonała Mai Hontamę 6:0, 6:4 w pierwszej rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhanie. Kolejną rywalką drugiej rakiety Polski będzie rozstawiona z numerem szóstym Emma Navarro.

Nasza reprezentantka od samego początku pokazała, że jest faworytką dzisiejszego meczu. Ruszyła do ataku już w drugim gemie, gdzie przełamała serwis Japonki za trzecią okazją. Fręch mądrze planowała wymiany, była bardziej regularna i nie spieszyła się z kończeniem piłek, co zmuszało Hontamę do popełnienia błędów. Rywalka nie miała nic do powiedzenia. Oddała pole rozpędzonej Polce, która wygrała seta bez straty gema.

W drugim secie pojawiło się więcej błędów po stronie Magdaleny Fręch. Po raz pierwszy w tym spotkaniu straciła podanie. Mogła przegrywać z podwójnym przełamaniem, ale Polce udało się utrzymać podanie ze stanu 0-30. Set nie stał na wysokim poziomie. Po obu stronach siatki widać było liczbę błędów. Jednak im dłużej trwała druga odsłona, tym bardziej Fręch mogła liczyć na pomoc pierwszego podania. Hontama w ósmym gemie zanotowała gorszy moment i straciła przewagę przełamania. Proste błędy zaczęły się mnożyć u Japonki, co wykorzystała nasza reprezentantka, która wygrała łącznie cztery ostatnie gemy i całe spotkanie 6:0, 6:4.

W drugiej rundzie Fręch spotka się z Emmą Navarro. Będzie to trzeci pojedynek z Amerykanką w tym sezonie. Poprzednie dwa spotkania w Hobart i Monterrey Polka przegrała.


Wyniki

I runda singla:

Magdalena Fręch (Polska) – Mai Hontama (Japonia, Q) – 6:0, 6:4

Szanghaj. Poznaliśmy komplet uczestników spotkań trzeciej rundy

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.atptour.com, foto: AFP

Casper Ruud to kolejny wysoko notowany tenisista, który pożegnal się już z imprezą ATP 1000 w Szanghaju. W poniedziałek poznaliśmy ostatecznie komplet tenisistów, którzy wystąpią w meczach trzeciej rundy chińskiego tysięcznika.

Pogoda w Azji wciąż nie daje za wygraną. Kolejny dzień opadów deszczu sprawił, że organizatorzy turnieju w Szanghaju byli zmuszeni odwołać zaplanowane na dziś pojedynki trzeciej rundy. Rozegrano jedynie mecze, których zwycięzcy uzupełnili stawkę tenisistów, którzy powalczą o awans do 1/8 finału.

Po tym jak z imprezą pożegnali się rozstawieni odpowiednio z numerami sześć oraz osiem Andriej Rublow i Casper Ruud, kolejnym wysoko notowanym zawodnikiem jaki pożegnał się z imprezą jest Lorenzo Musetti. Włoch po gładko wygranym pierwszym secie Davidem Goffinem, w dwóch kolejnych odsłonach był słabszy od Belga i zakończył swój występ. Inny rozstawiony tenisista, który znalazł się już poza rywalizacją to Karen Chaczanow. Zawodnik rozstawiony z numerem „24” w dwóch setach uległ Marcosowi Gironowi.

Losy spotkania odwrócił Holger Rune. Rozstawiony z numerem dwunastym Duńczyk przegrał pierwszego seta spotkania z Matteo Berrettinim 4:6. Jednak w dwóch kolejnych odsłonach był górą i pozostał w grze o końcowy triumf.

 


Wyniki

Druga runda:

Holger Rune (Dania, 12) – Matteo Berrettini (Włochy) 4:6, 6:4, 6:3

Frances Tiafoe (USA, 13) – Yi Zhou (Chiny, WC) 6:2, 6:4

David Goffin (Belgia) – Lorenzo Musetti (Włochy, 15) 1:6, 7:6(6), 6:2

Marcos Giron (USA) – Karen Chaczanow (24) 6:4, 6:3

Flavio Cobolli (Włochy, 28) – Stan Wawrinka (Szwajcaria, WC) 6:7(6), 7:6(4), 6:3

Tokio. Naomi Osaka wycofała się z turnieju

/ Marek Golba , źródło: https://www.reuters.com, foto: AFP

Naomi Osaka wycofała się z turnieju WTA 500 w Tokio z powodu kontuzji pleców. Była liderka światowego rankingu dochodzi do siebie po urazie, jakiego doznała w trakcie meczu czwartej rundy w Pekinie z Coco Gauff.

26-latka rozegrała swój ostatni mecz w ubiegłym tygodniu w Pekinie, kiedy zagrała z późniejszą mistrzynią tej imprezy, Coco Gauff. Japonka prowadziła 6:3, 4:3 z przewagą przełamania, ale ostatecznie przegrała drugiego seta i zrezygnowała z dalszej gry. Powodem był ból w dolnej części pleców. Jak się okazało, Osaka nie wyleczyła kontuzji i nie wystąpi w Tokio przed własną publicznością. Impreza startuje za tydzień 14 października.

„Z powodu kontuzji Naomi Osaka zdecydowała się nie wystartować w turnieju Japan Open w Tokio” – poinformowała w oświadczeniu Japońska Federacja Tenisowa.

Czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa po raz ostatni w stolicy Japonii wystąpiła dwa lata temu. Wtedy po kreczu Darii Saville awansowała do drugiej rundy. Nie przystąpiła do następnego meczu z powodu kontuzji mięsni brzucha. To był ostatni występ Osaki przed przerwą macierzyńską.

Davis Cup. Polacy zagrają z Gruzją o pozostanie w Grupie Światowej I

/ Jarosław Truchan , źródło: x.com/pzt_tenis, foto:

Reprezentacja Polski poznała rywala w przyszłorocznym meczu o pozostanie w Grupie Światowej I Pucharu Davisa. Tenisistów z naszego kraju czeka podróż do Gruzji.

Stawką dwudniowego meczu będzie możliwość gry o znalezienie się w gronie ekip, które w 2026 roku zagrają o finały imprezy. Przed rokiem Polacy pokonali Uzbekistan, lecz we wrześniu ulegli na własnym terenie Korei Południowej. Mecz z Gruzinami będzie miał więc tę samą wagę, co pojedynek z Uzbekami. Spotkanie zostanie rozegrane 31 stycznia – 1 lutego, lub 1-2 lutego. Wyboru dokładnego terminu, miejsca oraz nawierzchni kortu gospodarze dokonają w późniejszym terminie.

WTA Tour. Zmarła Lea Pericoli

/ Jan Gąszczyk , źródło: własne/wtatennis.com, foto: Wikimedia commons/domena publiczna

Włoska Federacja Tenisowa poinformowała, że zmarła Lea Pericoli-gwiazda włoskiego tenisa w szalonych latach 60. Zawodniczka dożyła 89 lat. W swoim życiu Pericoli dwukrotnie pokonała chorobę nowotworową.

Lea Pericoli urodziła się 22 marca w Mediolanie. W dzieciństwie oraz we wczesnej młodości tenisistka mieszkała w Afryce, gdzie jej ojciec prowadził interesy. Pericoli mieszkała w Etiopii, a następnie w Kenii, gdzie po raz pierwszy w życiu wzięła jako 10-latka rakietę tenisową do ręki. W wieku 17-lat Lea wróciła do Włoch i rozpoczęła tenisową karierę, poświęcając się temu sportowi w całości.

Kariera Pericoli była długa i trwała od lat pięćdziesiątych do połowy lat siedemdziesiątych. W tym czasie Włoszka została 27 razy mistrzynią kraju w grze pojedynczej, podwójnej i mieszanej. Na arenie międzynarodowej Lea największe sukcesy odniosła na kortach Rolanda Garrosa. W turnieju tym Pericoli cztery razy osiągnęła 1/8 finału (1955,1960,1964,1971). Dobrze radziła sobie również w Wimbledonie, gdzie tę fazę osiągnęła trzykrotnie (1965,1967,1970). W Paryżu w grze podwójnej i mikście Włoszka dochodziła do półfinałów.

Świetnie, chociaż bez końcowego sukcesu radziła sobie na kortach Foro Italico. W latach 1962-1965 oraz 1967 docierała wraz z Silvaną Lazzarino do finałów turnieju deblowego. W 1969 roku w turnieju w Gstaad pokonała samą Billie Jean King, co jest jej największym indywidualnym sukcesem.

O swojej grze Pericoli kiedyś powiedziała:

Jestem samoukiem, mój tenis był instynktowny i dziki

Włoszka w swojej grze bardzo często stosowała loby, dropszoty oraz inne taktyczne sztuczki. W szczytowym okresie kariery Lea Pericoli znajdowała się w TOP20 rankingów światowych, a w kraju niepodzielnie rządziła przez 14 lat (1959-1974).

Pericoli ma również bogatą kartę występów reprezentacyjnych. W 1963 roku wzięła udział w inauguracyjnym turnieju Pucharu Federacji. Przez dziewięć lat startów wystąpiła w 17 meczach, w których ma bilans 15:15. To spowodowało przyznanie jej przez ITF specjalnej nagrody w 2007 roku.

Włoszka była również znana ze swojego poczucia stylu i odrobiny życiowego i dosyć niezwykłego jak na tamte czasy szaleństwa. Dla niej kreacje tworzył brytyjski projektant mody Ted Tinling, którego była muzą. Pericoli na kortach pojawiała się w przyciągających wzrok strojach ozdobionych koronkami, lamą, tiulami, piórami i norkami. Dzięki temu zyskała przydomek La Divina, czyli boska.

O swoich zarobkach powiedziała:

Nie zarabiałam na tenisie, ale gdybym urodziła się 30 lat później, byłabym strasznie bogata jak Anna Kurnikowa

Lea Pericoli zakończyła karierę mając 40 lat. Później została pisarką, spikerką radiową i pierwszą we włoskiej historii komentatorką tenisa w telewizji. Była również ambasadorką Pucharu Federacji i swoistym pomnikiem dla pokoleń włoskich tenisistek i tenisistów.

Po jej śmierci Flavia Pennetta napisała:

Miałam szczęście, że Cię znałam i dzieliłam się z Tobą niesamowitymi chwilami w mojej karierze i życiu. Twoje cenne rady będę nosić przy sobie na zawsze

 

 

 

Ranking WTA. Życiowy wynik Fręch, Coco Gauff tuż za podium

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Iga Świątek wciąż pozostaje liderką światowego rankingu. Za jej plecami znajdują się Aryna Sabalenka i Jessica Pegula. Na czwarte miejsce „wskoczyła” Coco Gauff, a najwyższe miejsce w karierze zajmuje druga rakieta naszego kraju – Magdalena Frech.

Za nami China Open. Wyniki uzyskane w stolicy Chin nieco zmieniły sytuację w czołowej dziesiątce zestawienia najlepszych tenisistek świata. Na czwarte miejsce awansowała mistrzyni Coco Gauff. Z kolei finalistka imprezy Karolina Muchowa przesunęła się o osiemnaście pozycji w górę i jest obecnie 31. rakietą notowania.

W Pekinie mieliśmy dwie reprezentantki Polki. Magdalena Fręch start zakończyła na czwartej rundzie, a punkty zdobyte za ten start pozwoliły jej awansować na 27. miejsce. Co jest życiowym wynikiem łodzianki. Z występu w stolicy Chin zrezygnowała z kolei zeszłoroczna mistrzyni Iga Świątek, która stracila przez to punkty. Tym samym przewaga Polki nad Aryną Sabalenką wynosi niewiele ponad 1000 punktów.

Takie samo miejsce w rankingu jak w poprzednim notowaniu zajmuje trzecia polska tenisistka w top 50. Magda Linette jak Magda Fręch start w Pekinie zakończyła na 1/8 finału i jest klasyfikowana na 45. pozycji.

Szanghaj. Fritz i Dimitrow grają dalej

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.atptour.com/, własne, foto: AFP.

W poniedziałkowy poranek tenisiści w końcu mogli nadrobić część zaległości, które deszcz spowodował w Szanghaju. Organizatorzy turnieju postanowili nie wyznaczać nowych spotkań, by rozegrać brakujące mecze drugiej i trzeciej rundy.

Na korcie centralnym w Chinach jako pierwsi pojawili się Taylor Fritz i Terence Atmane. Amerykanin i Francuz wrócili do rywalizacji po długiej przerwie, a zawodnik z Ameryki Północnej prowadził 4:3 bez przełamań. Niedługo po wznowieniu pojedynku – w dziewiątym gemie – reprezentant USA musiał bronić break-pointów, ale wyszedł z opresji i uzyskał wynik 5:4. Ostatecznie panowie dotarli do tie-breaka, którego – do czterech punktów – wygrał Fritz.

W drugiej partii miały miejsce pierwsze straty podania w meczu. Jako pierwszy przewagę uzyskał Taylor, ale rywal zdążył mu odpowiedzieć i wyrównał stan rywalizacji w secie. O jego losie ponownie rozstrzygał dodatkowy gem, w którym Amerykanin potwierdził swoją przewagę, zwyciężając 7-5.

Kolejnym rywalem Taylora Fritza będzie japoński kwalifikant Yosuke Watanuki.

Swoje spotkanie udanie dokończył również Grigor Dimitrow. Bułgar stracił seta w starciu z niżej notowanym Zizou Bergsem, ale w decydującej partii był zdecydowanie lepszy od Belga i pozostaje w grze o tytuł. W następnej rundzie turniejowa „dziewiątka” zmierzy się z Australijczykiem Alexeiem Popyrinem, rozstawionym z dwudziestką.

W trzeciej rundzie szanghajskich zmagań zobaczymy także Romana Safiulina i Tallona Griekspoora. Obaj tenisiści wyeliminowali rozstawionych rywali – odpowiednio Aleksandra Bublika i Jordana Thompsona.


Wyniki

 

Szanghaj (druga runda mężczyzn):

Taylor Fritz (USA, 7) – Terence Atmane (Francja, Q) 7:6(4) 7:6(5)

Grigor Dimitrow (Bułgaria, 9) – Zizou Bergs (Belgia) 6:3 3:6 6:2

Roman Safiulin – Aleksander Bublik (Kazachstan, 23) 6:4 6:2

Tallon Griekspoor (Holandia) – Jordan Thompson (Australia, 26) 6:3 6:2