Angelique Kerber: Zauważam, że się starzeję

/ Szymon Adamski , źródło: własne / Süddeutschen Zeitung , foto: AFP

Tylko dwie zawodniczki czołowej dwudziestki rankingu WTA mają za sobą 30. urodziny. To Angelique Kerber i Serena Williams. Niemka zauważa zmianę warty w kobiecym tenisie, jednak nie myśli jeszcze o zakończeniu kariery. 

18 stycznia Angelique Kerber skończy 32 lata. Najlepszym prezentem, jaki sama mogłaby sobie sprawić na tę okazję, byłby dobry wynik w Australian Open. Czy będzie ją stać na powtórzenie sukcesu sprzed czterech lat, kiedy sięgnęła po trofeum? Niczego nie można wykluczyć, zwłaszcza że wielką niewiadomą jest, które zawodniczki trafią z formą na początek sezonu. W gronie faworytek na próżno jednak szukać Niemki. Bukmacherzy stawiają Kerber w drugim, a może nawet trzecim szeregu, plasując ją dopiero na dziesiątym miejscu na liście kandydatek do zwycięstwa. Z drugiej strony to i tak niezły wynik, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w rankingu WTA tenisistka polskiego pochodzenia zamyka druga dziesiątkę.

Z 19 zawodniczek wyprzedzających Kerber, starsza od niej jest tylko Serena Williams. – Kiedy patrzę na listy startowe, czasami pojawiają się nazwiska, o których nigdy nie słyszałam. Oczywiście to dobre zawodniczki, inaczej w ogóle nie byłoby ich w drabinkach. Widząc nowe nazwiska, zauważam, że się starzeje – wyznała Kerber w rozmowie z niemieckimi dziennikarzami.

Tymczasem zawodniczki zbliżone do Niemki wiekiem odchodzą na sportową emeryturę. Agnieszka Radwańska i Dominika Cibulkova już to zrobiły, a Caroline Wozniacki i Carla Suarez Navarro dołączą do nich w ciągu kilku najbliższych miesięcy. – Szkoda, że niektóre zawodniczki, z którymi się przyjaźniłam, odchodzą. Nadchodzi młodzież – powiedziała Kerber. Młode tenisistki nie tylko uczestniczą w imprezach, ale mają też coraz więcej do powiedzenia. Bianca Andreescu, zwyciężczyni ostatniego turnieju wielkoszlemowego, jest młodsza od Kerber o 12 lat.

Reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów na razie nie zamierza jednak kończyć kariery. – Nie myślę o tym, ponieważ chcę w 100% skoncentrować się na tym, co dzieje się w danym momencie – uspokoiła kibiców Kerber, która przed Australian Open wystąpi jeszcze w Brisbane i Adelajdzie.

Halowe Mistrzostwa Polski. Oczachowska i Żuk ze złotymi medalami

/ Szymon Adamski , źródło: własne , foto: PZT

Julia Oczachowska i Kacper Żuk zostali halowymi mistrzami Polski. Dla obojga to świetny prognostyk przed rozpoczynającym się sezonem, a także najlepsze z możliwych zwieńczenie zmagań w 2018 roku. W grze podwójnej triumfowały najwyżej rozstawione duety: Anna Hertel z Anastazją Szoszyną i Karol Drzewiecki z Szymonem Walkowem.

Oczachowska została rozstawiona w Bytomiu z numerem dwa. Od początku spisywała się solidnie i do półfinału awansowała bez straty seta. Później zaczęły się schody. Oczachowska podołała jednak zadaniom i najpierw pokonała 4:6, 6:3, 6:1 Aleksandrę Wierzbowską, a później, w meczu o tytuł zwyciężyła 7:6(6), 6:7(2), 6:2 Annę Hertel. Finałowy pojedynek był wyjątkowo wyrównany. Dość powiedzieć, że był to jedyny mecz z dwoma tie-breakami w kobiecej drabince.

Wśród mężczyzn najlepszy okazał się rozstawiony z numerem jeden Kacper Żuk. Jego droga po złoty medal była niemal identyczna co Oczachowskiej. Zaczęło się od trzech wygranych meczów w dwóch setach, natomiast w półfinale i finale przeciwnicy wyżej zawiesili poprzeczkę. Żuk dał sobie jednak radę i pokonał zarówno Wojciecha Marka (6:4, 3:6, 6:3), jak i Karola Drzewieckiego (6:2, 4:6, 6:1).

Drzewiecki był bliski wywalczenia dubletu, ponieważ w sobotę cieszył się ze zwycięstwa w grze podwójnej. Razem z Szymonem Walkowem zostali rozstawieni z numerem jeden, a co więcej w pierwszej rundzie mieli ,,wolny los”. Pierwszy mecz rozegrali zatem dopiero w ćwierćfinale. Jeszcze później do rywalizacji przystąpiły Anna Hertel i Anastazja Szoszyna, czyli zwyciężczynie turnieju gry podwójnej kobiet. One po raz pierwszy wyszły na kort w półfinale. W finałach zwycięskim parom wiodło się różnie. Walków z Drzewieckim stoczyli zacięty bój z Michałem Mikułą i Yannem Wójcikiem (6:4, 3:6, 10-7), natomiast Hertel i Szoszyna gładko pokonały Zuzannę Szczepańską i Aleksandrę Wierzbowską (6:1, 6:3).


Wyniki

Finał singla kobiet:
Julia Oczachowska, 2 – Anna Hertel, 3 7:6(6), 6:7(2), 6:2

Finał singla mężczyzn:
Kacper Żuk, 1 – Karol Drzewiecki 6:2, 4:6, 6:1

Finał debla kobiet:
A. Hertel, A. Szoszyna, 1 – Z. Szczepańska, A. Wierzbowska 6:1, 6:3

Finał debla mężczyzn:
K. Drzewiecki, S. Walków, 1 – M. Mikuła, Y. Wójcik, 4 6:4, 3:6, 10-7

ATP. Większe nagrody pieniężne w nowym sezonie

/ Dominika Opala , źródło: www.atptour.com /własne, foto: AFP

Władze Stowarzyszenia Zawodowych Tenisistów ogłosiły poziomy nagród pieniężnych na sezon 2020. Łączna suma przekroczy stawkę z 2019 roku. ATP zatwierdziło także kalendarz na 2021 rok.

W sezonie 2020 rozegranych zostanie 65 turniejów z cyklu ATP. Rekompensata pieniężna dla tenisistów wyniesie prawie 159 milionów dolarów. Oznacza to wzrost o 13% w stosunku do wynagrodzeń w 2019 roku. Sezon rozpocznie się 3. stycznia premierową edycją ATP Cup. W nowej imprezie pula nagród wyniesie 15 milionów dolarów, co czyni ją największą nagrodą pieniężną w całym kalendarzu ATP.

Kalendarz turniejów na 2021 rok stanowi kontynuację istniejącej struktury i planu imprez. Przewidziane jest 9 turniejów rangi Masters 1000, 13 ATP 500, 38 ATP 250, a także Next Gen ATP Finals, ATP Finals i Laver Cup.

Tsitsipas gwiazdą 2020 roku?

/ Michał Krogulec , źródło: tennisworldusa.org, foto: AFP

Stefanos Tsitsipas chwalony przez triumfatora Wimbledonu Richarda Krajiceka. Czy charyzmatyczny Grek może stać się gwiazdą zbliżającego się sezonu? 

To piękny czas dla tenisa. Nowe pokolenie puka do drzwi – powiedział dyrektor turnieju ATP 500 w Rotterdamie. – Podczas finałów ATP w Londynie nie mniej niż połowa konkurencji miała 23 lata lub mniej. Najmłodszy z nich, Stefanos Tsitsipas, jest najbardziej charyzmatycznym zawodnikiem. Nie tylko na korcie, ale także w mediach społecznościowych. Wie, jak przyciągnąć wielu fanów. A właśnie tego potrzebuje tenis – dodał Krajicek.

21-letni Tsitsipas jest 6. tenisistą rankingu ATP. W karierze wygrał 4 turnieju, w tym trzy w mijającym roku, a najważniejszym z nich był ATP Finals w Londynie, gdzie Grek pokonał w finale Dominika Thiema, w półfinale Rogera Federera.

Trudno nie zgodzić się z Richardem Krajickiem, że nowe pokolenie puka do drzwi. Być może w sezonie olimpijskim otworzy je na tyle szeroko, by zgarnąć na koniec roku pierwszą pozycję w światowym notowaniu…

Mistrzyni olimpijska nie poleci do Melbourne

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Monica Puig nie wystąpi w zbliżającym się Australian Open. Portorykanka przeszła operację łokcia i sezon 2020 rozpocznie z opóźnieniem.

Dwa dni temu poleciałam do Nowego Jorku, gdzie przeszłam operację nerwu łokciowego, który od pewnego czasu ciągle mi dokuczał – poinformowała w mediach społecznościowych 26-letnia tenisistka. – To niestety oznacza, że nie wystąpię w Australian Open. Dobra informacja jest taka, że dzięki doktorowi Altchekowi i całemu szpitalowi znaleźliśmy problem i go rozwiązaliśmy. Rehabilitacja powinna przebiec sprawnie i mam nadzieję, że wrócę na kort najszybciej jak się da.

Monica Puig zajmuje obecnie 79. Miejsce w światowym rankingu. Jej miejsce w turnieju głównym w Melbourne zajmie Kaia Kanepi.