Smutne święta Simony Halep
Niezwykle przykra informacja dotarła do Simony Halep tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. W wieku 61 lat zmarł jej pierwszy trener Nicusor Ene.
Szkoleniowiec dostał ataku serca i niestety lekarze w Bukareszcie nie byli w stanie go uratować. Smutną wiadomość przekazała tenisistce jej mama przez telefon. .
– Właśnie wróciłam z Dubaju, gdzie przygotowywałam się do następnego sezonu. Zawsze gdy ląduje od razu dzwonię do mojej mamy, która tym razem miała mi do przekazania bardzo smutną wiadomość – rozpoczęła wpis na Facebooku dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa. – Zostawił nas profesor Ene, wspaniały człowiek, który przez cztery lata ani razu mnie nie skrzyczał, a nauczył mnie dosłownie wszystkiego o tym, co to znaczy grać w tenisa. To był jeden z najważniejszych filarów mojej wspaniałej kariery. Byłam przeszczęśliwa, że stał obok mnie na scenie, gdy w Konstancie świętowałam zwycięstwo w Wimbledonie. Na zawsze pozostanie w moim sercu, niech go Bóg błogosławi – zakończyła Simona Halep.