Zapraszamy na WAMA Ladies Open 2022.

/ Adam Romer , źródło: WAMA, foto: WAMA

Wyobraźcie sobie, Droga Tenisistko, że siedzisz na przepięknie usytuowanych kortach, na wygodnym leżaku popijasz schłodzone napoje. W tle oprócz uderzeń piłeczki tenisowej, słyszysz śpiew ptaków i przyjemną muzyczkę w tle. Przychodzi Twoja pora grania meczu, więc idziesz i dajesz z siebie wszystko na korcie. Po meczu czeka na Ciebie pyszny obiad z deserem i kawa, a także pogaduchy na tenisowe tematy z wieloma innymi tenisistkami, albo przyjemny masaż.

 

Czujesz ten klimat? Tak właśnie możesz spędzić czas na WAMA Ladies Open 2022! Organizatorzy są w stanie zapewnić to wszystko, wyłączając pogodę. Cała reszta to sceny z jednego z najlepszych turniejów dla kobiet amatorek w Polsce, który co roku, na koniec wakacji odbywa się w Olsztynie (26-28.08.2022)

.

Organizatorzy bardzo dbają o to, aby odwiedzające ich tenisistki nie tylko rozgrywały swoje mecze, ale również mogły skorzystać z innych atrakcji.

 

Co Cię czeka na WAMA Ladies Open 2022?

  • turniej TOP PZT Ladies Tour rozgrywany w 2 kategoriach, w grze pojedynczej i podwójnej
  • pakiet dla każdej zgłoszonej uczestniczki, a w nim akcesoria sportowe, magazyn tenisowy, kosmetyki i inne gadżety
  • nagrody o wartości 10 000 zł dla najlepszych zawodniczek
  • całodzienny catering oraz bufet słodki i napoje
  • obecność masażysty i karykaturzysty, którzy umilą Twój dzień
  • strefa dla dzieci
  • leżaczki, muzyczka, chill

 

A do tego wszystkiego przy okazji świetnej zabawy, będziemy też grać charytatywnie, aby pomóc Fundacji “Przyszłość dla Dzieci”.

 

Wszystkie informacje oraz link do zapisów znajduje się na stronie https://tenisolsztyn.pl/

 

Zapraszamy również do śledzenia wydarzenia na Facebooku WAMA Ladies Open 2022

Montreal. Pierwszy przegrany finał Hurkacza – Carreno Busta mistrzem

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, foto: AFP

Po raz szósty w karierze Hubert Hurkacz grał w finale singla w turnieju cyklu ATP Tour. I niestety po raz pierwszy przegrał. W Montrealu Polak nie podtrzymał stuprocentowej skuteczności ulegając Hiszpanowi Pablo Carreno Buscie. To pierwszy tytuł brązowego medalisty olimpijskiego w turnieju rangi Masters 1000.

Z Pablo Carreno Bustą Hubert Hurkacz mierzył się po raz czwarty. Aczkolwiek ich pierwsze starcie miało miejsce na poziomie Challengerów. W 2015 roku 18-letni wrocławianin przegrał z Hiszpanem w trzech setach w Szczecinie. Kolejne ich spotkania miały miejsce przed rokiem. W Cincinnati, po dwóch tiebreakach, znów górą był zawodnik mieszkający w Barcelonie. W Metz bez straty seta triumfował już Polak.

Tym razem nasz reprezentant był z pewnością stawiany w roli faworyta. Nie wyglądał na speszonego z tego powodu. Wyszedł na kort skupiony i od początku prezentował się bardzo skutecznie. Kontrolował wydarzenia na korcie i był niezawodny przy własnym podaniu. W szóstym gemie bez straty punktu zdobył przełamanie, które pozwoliło mu wygrać partię otwarcia 6:3.

Po zwycięstwie w pierwszym secie nieco się rozkojarzył. Pierwsze trzy gemy w drugiej części meczu szybko wpadły na konto Hiszpana. Polaka zawodził nieco serwis, podczas gdy rywal poprawił swoją skuteczność w tym elemencie. W kolejnych gemach Hurkacz wrócił na dobry poziom, ale wciąż bardzo dobrze, szczególnie przy własnym podaniu, prezentował się Carreno Busta. Pewnie utrzymał przewagę i również wygrał seta 6:3.

Najwyraźniej na tym turnieju mecz Polaka nie mógł zakończyć się w dwóch setach. Wszystkie poprzednie nasz reprezentant rozstrzygał dopiero w trzeciej partii. Początek seta stał na bardzo wysokim poziomie. Najmniejsze błędy mogły być bardzo kosztowne. Takie popełnił niestety Hurkacz w trzecim gemie, co kosztowało go utratę podania. Polak grał bardzo dobrze, ale zdarzało mu się mylić, podczas gdy rywal był bezbłędny. Niestety strat nie udało się odrobić. Carreno Busta wywalczył piłkę meczową na 6:3 przy serwisie Polaka i pierwsza porażka Hurkacza w finale turnieju ATP stała się faktem.


Wyniki

Pablo Carreno Busta (Hiszpania) – Hubert Hurkacz (Polska, 8) 3:6, 6:3, 6:3