Radio 357 organizuje licytację rakiety Igi Świątek

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Radio 357, foto: AFP

Nowopowstające Radio 357 poinformowało na swoim profilu Facebookowym, że 23 grudnia odbędzie się charytatywna licytacja rakiety należącej do Igi Świątek. Zebrane środki zostaną przekazane na Fundację Świętego Mikołaja.

Założone przez byłych dziennikarzy Programu Trzeciego Polskiego Radia Radio 357 regularną emisję rozpocząć ma dopiero w styczniu. Jednak jeszcze przed świętami zorganizuje charytatywną licytację. Poprowadzi ją jeden ze współzałożycieli tego radia – Jakub Strzyczkowski. Licytacją w szczególności zainteresować powinni się fani tenisa.

Bowiem licytowanym przedmiotem będzie należąca do Igi Świątek rakieta, którą mistrzyni Rolanda Garrosa podpisała. Zebrane środki zostaną przekazane na Fundację Świętego Mikołaja. Za te pieniądze zakupiony ma zostać sprzęt komputerowy dla dzieci z biednych rodzin, które ze względu na wykluczenie technologiczne nie mogą uczestniczyć w zdalnym nauczaniu. Fundację można wspomóc także SMS-owo. W tym celu należy wysłać wiadomość o treści „POMOC” pod numer 7545. Jej koszt to 5 zł + VAT. Zachęcamy do wspierania słusznej inicjatywy i udziału w licytacji!

Massu: Thiem bliżej Wielkiej Trójki niż jakikolwiek inny tenisista

/ Dominika Opala , źródło: www.ubitennis.com /własne, foto: AFP

Nicolas Massu docenia postęp, jaki wykonał jego podopieczny w ostatnich dwóch latach. W tym sezonie Dominic Thiem sięgnął po premierowe wielkoszlemowe trofeum i pierwszy raz w karierze zakończył rok w Top 3. 

Nicolas Massu kolejny raz wyraził uznanie dla Dominika Thiema. Austriak wygrał w tym roku US Open, a ponadto dotarł do finałów w Australian Open i ATP Finals. Te występy pomogły mu zapewnić sobie miejsce w „trójce” najlepszych tenisistów na koniec roku.

Poziom regularności, jaki osiągnął Thiem w ciągu ostatnich dwóch lat jest spektakularny. Sezon 2019 zakończył na czwartym miejscu i już trudno było przezwyciężyć to, co zrobił: wygrał pięć turniejów i był finalistą Wielkiego Szlema – powiedział Massu w rozmowie z ADN Radio Chile. – To było bardzo skomplikowane, aby zrobić lepszy rok, a udało mu się to po kilku turniejach. Sięgnął po premierowy tytuł wielkoszlemowy i wygrywał na nawierzchni, na której wcześniej wyniki nie były takie same, jak na mączce – dodał.

Były dwukrotny mistrz olimpijski dołączył do zespołu Thiema na początku 2019 roku i odegrał kluczową rolę w jego sukcesie. Massu jako zawodnik wygrał sześć imprez ATP, a najwyżej w rankingu był na miejscu dziewiątym w 2004 roku. W tym samym sezonie sięgnął po dwa złote medale olimpijskie w Atenach.

Zdaniem 41-latka z Vina del Mar determinacja i zaangażowanie Thiema pomogły mu w rozwoju w tym sporcie. Do tej pory Austriak zagrał w czterech finałach wielkoszlemowych, z czego trzy z nich miały miejsce pod skrzydłami chilijskiego szkoleniowca.

On pracuje na 100% każdego dnia, ma świetną mentalność, poza talentem i siłą – opisywał Massu swojego zawodnika. – Cały czas ma wiele do poprawienia. To nie jest łatwe do zrobienia, bo margines jest bardzo niewielki na tym poziomie.

Wymagający rywal

Chilijczyk wierzy jednak w Thiema i uważa, że jest najlepszym tenisistą, który rywalizuje z trio złożonego z Dżokovicia, Nadala i Federera. Ma to poparcie także w wynikach. 27-latek z Wiener-Neustadt jest jednym z dwóch zawodników, którzy co najmniej pięć razy pokonali każdego z Wielkiej Trójki. Drugim jest były lider światowego rankingu Andy Murray.

Thiem jest tenisistą kompletnym: gra dobrze na wszystkich nawierzchniach, ma świetny serwis, backhand, forehand i dobrze się porusza. Ma talent do robienia rzeczy znaczniej lepiej niż myślisz – wyjaśnił Massu. – Zawsze będzie trudno grać przeciwko najlepszym w historii, ale jeśli jest ktoś, kto może z nimi na równi konkurować, to jest to Dominic Thiem. On ma uderzenia, a z tym, to zależy już wszystko od ciebie – dodał.

Massu został nominowany do nagrody ATP w kategorii „Trener Roku”. Wyróżnienie to przyznawane jest przez innych trenerów w tourze.

Muszę się wiele nauczyć, jestem w tej pracy od niedawna. Ale mam chęć i staram się być najlepszy w tym, co robię na co dzień. Trzeba być przygotowanym zarówno na sukces, jak i na gorsze momenty – zakończył.