Serena Williams dystansuje rywalki

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/www.wtatennis.com, foto: AFP

Serena Williams to zawodniczka, która w ostatniej dekadzie zdobyła najwięcej punktów rankingowych spośród wszystkich tenisistek. Dorobek Amerykanki to ponad 60 tysięcy oczek.

Była liderka rankingu to jedna z najlepszych tenisistek w historii. Należy do niej wiele rekordów. Młodsza z sióstr Williams posiada 23 tytuły mistrzowskie, z czego 11 zdobyła od 2010 roku. Te zwycięstwa dały jej 22 tysiące punktów rankingowych, czyli niemal tyle o ile wyprzedziła drugą w zestawieniu Petrę Kvitovą.

Różnica punktowa między tenisistką zza Oceanu i zawodniczką naszych południowych sąsiadów to największy dystans, jaki dzieli sąsiadujące ze sobą w zestawieniu zawodniczki. O niemal połowę mniejsza różnica jest między zajmującą szóste miejsce Karoliną Pliskovą i piątą Wiktorią Azarenką.

By znaleźć się w zestawieniu, nie trzeba było wygrywać najważniejszych turniejów w sezonie. Osiem zawodniczek, które znalazły się w notowaniu, nie ma na swym koncie wygranej w turnieju Wielkiego Szlema.

Top 20 najlepiej punktujących wciąż aktywnych zawodniczek ostatniej dekady:

1. Serena Williams 66 308 punktów

2. Petra Kvitova 46 385 punktów

3. Simona Halep 44 590 punktów

4. Angelique Kerber 41 090 punktów

5. Viktoria Azarenka 39 235 punktów

6. Karolina Pliszkova 30 207 punktów

7. Samantha Stosur 27 461 punktów

8. Elina Switolina 26 164 punkty

9. Garbine Muguruza 26 056 punktów

10. Venus Williams 24 641 punktów

11. Sara Errani 21 790 punktów

12. Swietłana Kuzniecowa 20 974 punkty

13. Carla Suarez Navarro 20 932 punkty

14. Anastazja Pawluczenkowa 20 662 punkty

15. Sloane Stephens 19 929 punktów

16. Madison Keys 19 052 punkty

17. Julia Goerges 18 296 punktów

18. Kiki Bertens 17 503 punkty

19. Andrea Petkovic 17 235 punktów

20. Ashleigh Barty 16 004 punktów

Serena Williams: Mogę teraz wyjść na kort i pokazać prawdziwy tenis

/ Natalia Kupsik , źródło: własne/www.straitstimes.com, foto: AFP

Jakiś czas temu Patrick Mouratoglou przyznał, że największym wyzwaniem, z którym na tym etapie kariery mierzy się Serena Williams jest odbudowanie dawnej dyspozycji fizycznej. Po kilku tygodniach zawieszenia rozgrywek podopieczna francuskiego szkoleniowca przekonuje, że udało jej osiągnąć ten cel.

Chociaż utytułowana Amerykanka z niecierpliwością wyczekuje wznowienia rywalizacji, oceniając sytuację przez pryzmat własnej kariery, potrafi dostrzec także pozytywne konsekwencje przymusowego urlopu. O znacznej poprawie swojej sportowej formy Serena Williams opowiedziała podczas internetowej rozmowy ze starszą siostrą.

Jestem bardzo podekscytowana na myśl o powrocie na kort. Kocham to i w tym jestem najlepsza – powiedziała wielokrotna wielkoszlemowa mistrzyni. – Zrozumiałam, że moje ciało potrzebowało tej przerwy, mimo że bardzo jej nie chciałam. W tej chwili czuję się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Jestem zrelaksowana i mam dobrą kondycję. Mogę teraz wyjść na kort i pokazać prawdziwy tenis – podsumowała.

Przypomnijmy, że zanim konieczne stało się przerwanie tenisowego sezonu 2020 Serena Williams zdążyła zanotować w tourze kilka udanych występów. W połowie stycznia po raz pierwszy od trzech lat wygrała turniej cyklu głównego WTA. W półfinale zawodów w Auckland pokonała wtedy Amandę Anisimovą, a w walce o tytuł okazała się lepsza od Jessici Peguli. Pokrzepiona długo wyczekiwanym sukcesem, w Melbourne pojawiała się więc z nadziejami na walkę o dwudziesty czwarty wielkoszlemowy tytuł. Ostatecznie losy Amerykanki potoczyły się jednak dużo mniej optymistycznie i z turniejem musiała pożegnać się już na etapie trzeciej rundy.

Tyson: Dżoković jest moim ulubionym tenisistą. To prawdziwy wojownik

/ Szymon Adamski , źródło: własne / Tennis World, foto: AFP

Niepokonany w 2020 roku Novak Dżoković jest ulubionym tenisistą Mike’a Tysona. Legendarny bokser w przeszłości pojawiał się na meczach Serba. Z perspektywy trybun śledził na przykład jego starcie z Jerzym Janowiczem w pierwszej rundzie US Open 2016.

Tyson jest pod wrażeniem nie tylko umiejętności tenisowych Serba, ale również jego woli walki. Zaimponował mu zwłaszcza dwa lata temu, kiedy wrócił do gry po półrocznej przerwie i mimo początkowych niepowodzeń, po raz kolejny wdrapał się na szczyt. Sezon 2018 był jednym z pięciu, które Serb zakończył na pozycji lidera rankingu ATP. Aktualnie również przewodzi stawce, choć przewaga nad drugim Rafaelem Nadalem jest bardzo mała. Pasjonującą walkę dwóch wielkich tenisistów przerwała pandemia koronawirusa.

– Novak Dżoković jest obecnie moim ulubionym tenisistą. Jeśli nic mu nie dolega, naprawdę lubię go oglądać. Cenię go najbardziej, mając na uwadze sposób, w jaki wrócił po kontuzji i pokonał takich facetów jak Nadal i Federer. To było niesamowite. Prawdziwy wojownik – powiedział Tyson, jeden z najlepszych pięściarzy w historii.

W 2020 roku Novak Dżoković rozegrał 18 meczów i wszystkie wygrał. Najpierw poprowadził Serbię do zwycięstwa w ATP Cup, a następnie triumfował w Melbourne i Dubaju.

Kort sąsiada wyglądał jak pole ziemniaków. Francuski tenisista odnowił go i teraz na nim trenuje

/ Szymon Adamski , źródło: własne / https://www.atptour.com/en/news/reymond-court-builder-may-2020, foto: Arthur Reymond Instagram

Francuski tenisista Arthur Reymond w bardzo konstruktywny sposób spędził kwarantannę. Z pomocą ojca, a zarazem trenerem, zbudował prywatny kort tenisowy, na którym obecnie trenuje. – Naprawdę muszę lubić tenis, skoro zrobiłem coś takiego – mówi żartobliwie zawodnik sklasyfikowany pod koniec szóstej setki rankingu ATP.

Kiedy we Francji zamknięto kluby tenisowe, Reymond rozmyślał razem z ojcem nad możliwością treningu w trudnych czasach. Wpadli na pomysł, że zadzwonią do sąsiada, który posiadał prywatny kort. Właściciel miał jednak o swoim obiekcie jak najgorsze zdanie. – Ten kort wygląda jak pole ziemniaków – usłyszeli Reymendowie. Później przyjrzeli się kortowi z bliska i przyznali rację sąsiadowi. To ich jednak nie odstraszyło.

Pomimo tego, że nie posiadali wszystkich przydatnych narzędzi, po dwóch tygodniach ciężkiej pracy kort był gotowy. – Musieliśmy wszystko wyczyścić, więc zerwaliśmy warstwę około 5-10 centymetrów, przy okazji pozbywając się korzeni – wspomina tenisista.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Miss this crazy sport

Post udostępniony przez Arthur Reymond (@a_reymond)


Od tamtej pory kort codziennie służy Reymondom. 21-letni Arthur przygotowuje się do powrotu do krajowych turniejów, a w dalszej kolejności imprez z cyklów ITF i ATP Challenger Tour. Przypomnijmy, że zawodowe rozgrywki najwcześniej wystartują w połowie lipca. Wiele jednak wskazuje na to, że przerwa potrwa dłużej.

– Nigdy nie wątpiliśmy, że nie uda nam się dokończyć budowy, jednak w pewnym momencie pomyślałem sobie: naprawdę muszę lubić tenis, skoro zrobiłem coś takiego. W innym przypadku na pewno nie podjąłbym się tej pracy – opowiada Reymond. Po wznowieniu rywalizacji Francuz chce przedostać się do czołowej setki rankingu. Marzy o tym, że kiedyś zostanie liderem rankingu.

Włosi i Węgrzy wracają do gry w krajowych turniejach. Udział potwierdził m.in. Fognini

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Już za tydzień odbędzie się w Budapeszcie turniej z udziałem wszystkich najlepszych tenisistów z Węgier. Nieco dłużej trzeba będzie poczekać na powrót do rywalizacji m.in. Fabia Fogniniego, ale i Włosi mają już przygotowany plan działania – pierwsza impreza ma ruszyć 15 czerwca. Dla kibiców najważniejsza wiadomość jest taka, że zawody będzie można oglądać w telewizji i internecie. 

Już 22 maja do rywalizacji przystąpią najlepsi węgierscy tenisiści. Nie ma w tym krzty przesady, ponieważ udział weźmie pięciu najwyżej notowanych w rankingu ATP singlistów z tego kraju. Uzupełniającym grono męskiej części startujących nie będzie jednak Mate Valkusz, jak wynikałoby z dalszej kolejności w rankingu, a gość z Ukrainy – Serhij Stachowski. Imponująco wygląda również lista zgłoszonych do turnieju zawodniczek, na czele z czwartą deblistką świata Timeą Babos. Zawodnicy i zawodniczki zostali połączeni w pary i podzieleni na dwie grupy. Przez trzy dni (22-24 maja) konkurować będą na zasadach znanych z Pucharu Hopmana. Transmisję z zawodów przeprowadzi telewizja M4Sport.

Grupa żółta: Attila Balazs (76*) / Adrien Nagy (881) , Zsombor Piros (414) / Dalma Galfi (233), Fabian Marozsan (523) / Reka-Luca Jani (201)

Grupa niebieska: Marton Fucsovics (84) / Fanny Stollar (362), Serhij Stachowski (169) / Anna Bondar (279), Peter Nagy (533) / Timea Babos (100)

*W nawiasach pozycja w singlowym rankingu ATP/WTA.

Coraz więcej wiadomo też na temat krajowych turniejów we Włoszech. Cykl złożony z co najmniej pięciu imprez rozpocznie się 15 czerwca i od razu będzie to wielkie wydarzenie – pierwsze od 2005 roku krajowe mistrzostwa Włoch (Campionati italiani assoluti), których tradycja sięga XIX wieku. Za organizację zawodów odpowiadać będzie współpracująca z włoską federacją firma MEF Tennis Events, a transmisję z mistrzostw przeprowadzi SuperTennis. Kolejne turnieje transmitowane będą na stronach internetowych lub mediach społecznościowych.

Udział w zawodach potwierdził już Fabio Fognini, ale organizatorzy spodziewają się, że ich propozycja przyciągnie cały szereg czołowych zawodników z Półwyspu Apenińskiego. Przed laty krajowe mistrzostwa Włoch wygrywały największe gwiazdy: Nicola Pietrangeli, Adriano Panatta czy Franesca Schiavone.

Drabinka męska będzie rozpisana na 32 nazwiska, natomiast kobieca na 16. Gospodarzem zmagań będzie klub tenisowy w Todi, małym miasteczku niedaleko Perugii.