Jelena Janković wróci jeszcze do touru? Dżoković obudził w Serbce tenisowy głód

/ Natalia Kupsik , źródło: własne/www.tennisworldusa.org, foto: AFP

Po trzyletniej przerwie Jelena Janković na nowo odkryła radość z gry w tenisa. Była liderka rankingu WTA opowiedziała o emocjach towarzyszących jej podczas występu w Adria Tour.

Wyjątkowy cykl organizowanych przez Novaka Dżokovicia rozgrywek dla większości zaproszonych zawodników i zawodniczek stał się przede wszystkim długo wyczekiwaną okazją do stoczenia na kortach serii międzynarodowych pojedynków. W przypadku Jeleny Janković zawody miały jednak nieco inne znaczenie. Utytułowana Serbka przyznaje, że swój pierwszy od 2017 roku mecz zapamięta w szczególny sposób.

– Było mi bardzo miło móc pojawić się w moim rodzinnym mieście przed tłumem ojczystych kibiców. Po tak długim czasie to była dla mnie wyjątkowa chwila. Jestem wdzięczna Novakowi za zaproszenie mnie tutaj i organizację tego pięknego wydarzenia, zwłaszcza w tym trudnym czasie, w którym się aktualnie znajdujemy – powiedziała zawodniczka.

Podczas Adria Tour Janković wystąpiła u boku samego gospodarza imprezy. Duet pokonał obiecującą Olgą Danilović oraz czołowego niegdyś serbskiego deblistę – Nenada Zimonjicia. Po meczu Jelena opowiedziała krótko o zdrowotnych problemach, które zmusiły ją w przeszłości do porzucenia sportu. Jak wyjaśniła doskwierająca jej wtedy poważna kontuzja pleców sprawiła, że nawet codzienne funkcjonowanie stało się dla niej prawdziwym wyzwaniem. Aktualnie tenisistka nie zmaga się już jednak z żadnymi dolegliwościami i nie wyklucza powrotu do profesjonalnej rywalizacji.

– Myślę, że mam tenis we krwi. Tego się nie zapomina, nie ważne jak długo się nie grało – powiedziała – Oczywiście jestem trochę nie w formie. Męczyłam się po odbiciu kilku piłek, ale najważniejsza jest dla mnie ta ekscytacja, która mi towarzyszyła. Czuję się jak dziecko, które pierwszy raz chwyta za rakietę i biega za piłką. To niesamowite! Bez przerwy się uśmiechałam.