Houston. Zwycięski powrót CiCi Bellis

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Tennis World, foto: AFP

W wieku zaledwie 18 lat Catherine CiCi Bellis była 35. zawodniczką świata. Od marca 2018 roku nie grała jednak ze względu na kontuzje i liczne operacje łokcia i nadgarstka. W niedzielę w Houston mogła się jednak cieszyć z pierwszego od 20 miesięcy zwycięstwa.

Przed dwoma laty CiCi Bellis była na ustach wszystkich tenisowych ekspertów. W wieku zaledwie 18 lat przebojem wdarła się do cyklu WTA Tour. Zdobyła nagrodę „Newcomer of the Year” dla najlepszej młodej zawodniczki i w sierpniu zajmowała 35. miejsce w rankingu WTA.

Do jej największych sukcesów należą ćwierćfinały turniejów w Dubaju w 2017 i 2018 roku. W tym pierwszym pokonała między innymi Agnieszkę Radwańską. Ten drugi pozostaje jak na razie jej ostatnim godnym uwagi wynikiem. Wszystko dlatego, że od marca 2018 roku nie wystąpiła w żadnym turnieju.

Powodem absencji Amerykanki były kontuzje łokcia i nadgarstka. Bellis przebyła w związku z nimi aż cztery operacje: w czerwcu, wrześniu i listopadzie ubiegłego roku oraz w marcu tego roku. Z powrotem do gry nie czekała jednak na sezon 2020. Postanowiła wystąpić w kwalifikacjach turnieju WTA 125K w Houston.

Powrót do rywalizacji był dla tenisistki z San Francisco szczęśliwy. W pierwszej rundzie eliminacji pokonała 6:4, 6:3 Alexę Gatch. Nie był to łatwy mecz, Bellis musiała odrabiać straty, ale ostatecznie mogła cieszyć się z pierwszego od 20 miesięcy zwycięstwa. Pierwszy mały krok do odbudowy rankingu ma już za sobą.

ATP Finals. Tsitsipas lepszy w starciu debiutantów!

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Drugi dzień rywalizacji w Nitto ATP Finals rozpoczął się od niespodzianki. Stefanos Tsitsipas pierwszy raz w karierze pokonał Daniiła Miedwiediewa. Walka była zacięta, ale ostatecznie Grek zdołał zamknąć spotkanie w dwóch setach, wygrywając 7:6 (5), 6:4.

Pojedynki pomiędzy Stefanosem Tsitsipasem a Daniiłem Miedwiediewem zawsze budzą wiele emocji, zarówno tych związanych z poziomem gry, jak i tych pozasportowych. Do tej pory w pięciu starciach między nimi górą był Rosjanin, dwukrotnie w tym roku. Nic więc dziwnego, że był też faworytem poniedziałkowego meczu.

Zarówno Miedwiediew, jak i Tsitsipas pierwszy raz w karierze zakwalifikowali się do Finałów ATP, a więc pojedynek ten był ich debiutem w imprezie, a jednocześnie otwierał on rywalizację w Grupie Andre Agassiego. Tenisiści rozegrali, jak do tej pory, najdłuższe spotkanie w turnieju, a także najbardziej wyrównane.

W pierwszym secie żaden z zawodników nie zdołał odebrać podania rywalowi, choć w drugim gemie Grek miał na to jedną szansę. Rosjanin wybronił się jednak i obaj kontynuowali dominację w swoich gemach serwisowych. 21-latek z Aten był bardziej aktywny i to on nadawał tempo wymianom. Często chodził do siatki i przyspieszał grę. W tie-breaku również młodszy z tenisistów utrzymywał przewagę i mimo że Miedwiediew odrabiał straty, to w końcówce nie był w stanie zatrzymać przeciwnika. Tym samym po prawie godzinie gry Tsitsipas objął prowadzenie w meczu.

W drugiej odsłonie do stanu 3:3 gra ponownie opierała się głównie na podaniu, choć Miedwiediew zagrał kilka celnych returnów i wywarł presję na rywalu. Z kolei w siódmym gemie ateńczyk miał dwie okazje, by pierwszy raz w meczu zdobyć breaka, jednak Rosjanin znowu okazał się zaradniejszy. Tak nie było już w dziewiątym gemie, kiedy to Tsitsipas w końcu dopiął swego i przełamał przeciwnika, wychodząc na prowadzenie 5:4. W następnym gemie wytrzymał on presję i za pierwszą piłką meczową zakończył spotkanie.

W efekcie Tsitsipas pokonał w tym sezonie wszystkich tenisistów, którzy znajdują się aktualnie w Top 4 rankingu ATP i wykonał zdecydowany krok w kierunku awansu do półfinału ATP Finals.

W sesji wieczornej z kolei zmierzą się Rafael Nadal i Alexander Zverev. Początek tego meczu o godzinie 21:00 czasu polskiego.


Wyniki

Pierwsza kolejka fazy grupowej

Grupa Andre Agassiego:

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 6) – Daniił Miedwiediew (Rosja, 4) 7:6 (5), 6:4

ATP Finals. Thiem po raz trzeci z rzędu pokonał Federera

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Dominic Thiem pokonał Rogera Federera 7:5, 7:5 w drugim meczu pierwszej kolejki grupy Bjorna Borga podczas ATP Finals 2019. Tym samym Austriak zrobił pierwszy krok ku realizacji planu, o jakim mówił przed rozpoczęciem zmagań w londyńskiej O2 Arenie.

– Myślę, że w tym roku gram lepiej, ale poziom będzie bardzo wysoki. Wystąpi tutaj ośmiu najlepszych tenisistów sezonu, więc może się zdarzyć tak, że rozegram trzy bardzo dobre mecze, lecz wszystkie przegram. Dlatego na nic nie ma gwarancji.  Postaram się jednak dać z siebie wszystko i mam nadzieję, że po raz pierwszy awansuję do półfinału – oceniał swoje szanse w tegorocznym ATP Finals tenisista z Wiener-Neustadt.

W niedzielę 26-latek spotkał się z najlepszym z najlepszych, jeżeli chodzi o kończący sezon turniej. Roger Federer to sześciokrotny mistrz ATP Finals, nikt więcej razy nie sięgnął po mistrzostwo. W niedzielę tenisista z Bazylei przegrał pierwsze spotkanie w tegorocznej edycji. Pogromcą okazał się Dominic Thiem. Dla Austriaka jest to trzecie zwycięstwo nad byłym liderem rankingu w trzecim tegorocznym spotkaniu. O losach obu partii zdecydowało przełamanie uzyskane przez turniejową „piątkę” w jedenastym gemie.

– By pokonać Rogera wszystko musi zapracować jak należy. Zaprezentowałem się dziś z bardzo dobrej strony. W każdym elemencie byłem solidny. Cieszę się, że udało mi się zakończyć drugą partię przed tie-breakiem, bo gdyby do niego doszło, wszystko mogłoby się zdarzyć – ocenił wydarzenia na korcie w londyńskiej O2 Arenie Dominic Thiem.

Tym samym po pierwszym dniu rywalizacji w grupie Bjorna Borga liderem jest Novak Dźoković, który bez straty seta pokonał Matteo Berrettiniego. Tuż zanim plasuje się Dominic Thiem. Kolejne emocje w tej grupie we wtorek.


Wyniki

Pierwsza kolejka fazy grupowej

Grupa Bjorna Borga

Dominic Thiem (Austria, 5) – Roger Federer (Szwajcaria, 2) 7:5, 7:5