ATP Finals. Federer w półfinale, Dźoković bez fotela lidera

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Roger Federer pokonał Novaka Dźokovicia 6:4, 6:3 w meczu trzeciej kolejki fazy grupowej ATP Finals w Londynie. Tym samym Szwajcar zrewanżował się Serbowi za lipcową porażkę w finale Wimbledonu i zapewnił sobie awans do półfinału.

Przed niespełna pięcioma miesiącami obaj tenisiści spotkali się na kortach przy Church Road. W meczu o tytuł, po obronie dwóch piłek meczowych, zwyciężył Dźoković. W czwartek Federer zrewanżował się rywalowi, wygrywając z nim po raz 23. w karierze.

O losach pierwszej partii zadecydowało przełamanie serwisu w trzecim gemie. Wypracowanej przewagi Federer nie oddał już do końca seta. Dźoković nie miał nawet szansy, aby odrobić stratę. W drugiej odsłonie sześciokrotny mistrz ATP Finals dwukrotnie odebrał serwis rywalowi. To sprawiło, że po raz szesnasty zapewnił sobie udział w półfinale kończącego sezon turnieju.

– Wspaniała atmosfera i doskonały rywal to coś niesamowitego. Od początku, jak tylko rozlosowano grupy londyńskiej rywalizacji, powtarzałem, że nie mogę się doczekać spotkania z Novakiem. Cieszę się z zaprezentowanej przeze mnie postawy i z wygranej – podsumował wydarzenia na korcie Federer, który pokonując Dźokovicia, przekreślił jego szanse na zostanie numerem jeden światowego rankingu na koniec sezonu. Tym zostanie Rafael Nadal.

W dwunastym starcie w ATP Finals Novak Dźoković po raz czwarty zakończył zmagania po fazie grupowej. Poprzednio tak słaby wynik Serb uzyskał w 2007,2009 i 2011 roku. Kolejnego rywala w drodze po siódmy tytuł mistrzowski Federer pozna w piątek. Drugim półfinalistą z grupy Bjorna Borga został Dominic Thiem, który w czwartek dość niespodziewanie przegrał z Matteo Berrettinim. Tym samym Włoch jest pierwszym reprezentantem swojego kraju, który wygrał mecz w ATP Finals.


Wyniki

Trzecia kolejka fazy grupowej

Grupa Bjorna Borga

Roger Federer (Szwajcaria, 3) – Novak Dźoković (Serbia, 2) 6:4, 6:3

ATP Finals. Kubot i Melo w półfinale!

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Łukasz Kubot i Marcelo Melo odnieśli drugie zwycięstwo w fazie grupowej Finałów ATP i zapewnili sobie miejsce w półfinale. W meczu decydującym o awansie Polak i Brazylijczyk wygrali z Rajeevem Ramem i Joe’em Salisburym 6:7 (5), 6:4, 10-7.

W ostatnim meczu fazy grupowej Łukasz Kubot i Marcelo Melo zmierzyli się z parą Rajeev Ram / Joe Salisbury. Duety te grały ze sobą już trzykrotnie w tym sezonie. Dwa razy górą byli Amerykanin i Brytyjczyk, w tym w ostatnim starciu w finale w Wiedniu. Tym razem stawką spotkania był awans do półfinału Nitto ATP Finals.

Mecz rozpoczął się wyrównanie, ale już w czwartym gemie Kubot stracił podanie, a następnie Ram i Salisbury wyszli na prowadzenie 4:1. Grali pewnie i doskonale uzupełniali się przy siatce, a para polsko-brazylijska miała więcej problemów przy swoich gemach serwisowych. Jednak przy stanie 2:4 zarówno Kubot, jak i Melo przebudzili się i rozegrali świetnego gema, przełamując do zera i odrabiając straty. Zacięta gra z obu stron doprowadziła do rozstrzygnięć w tie-breaku. W nim lepiej poradzili sobie Amerykanin i Brytyjczyk, i za trzecią piłką setową skończyli partię otwarcia.

Kubot i Melo nie zamierzali się jednak poddawać i w drugiej odsłonie prezentowali się coraz lepiej. Obie pary pewnie utrzymywały podania, choć nerwowa sytuacja pojawiła się w siódmym gemie przy serwisie naszego tenisisty. Polak zdołał jednak obronić break pointa i gra dalej była wyrównana. Widać było jednak, że Kubot i Melo czują się coraz pewniej, a miało to potwierdzenie w dziesiątym gemie, kiedy przełamali rywali i tym samym wyrównali stan meczu.

W efekcie o awansie do półfinału musiał zadecydować super tie-break. Końcówka drugiej partii zdecydowanie uskrzydliła mistrzów Wimbledonu 2017 i poszli oni za ciosem. Jako pierwsi zdobyli mini-breaki i wyszli na prowadzenie 5:2. Amerykanin i Brytyjczyk starali się odrabiać straty, ale „nasza” para popisywała się coraz lepszymi zagraniami i powiększała prowadzenie. Kubot i Melo mieli pięć piłek meczowych przy stanie 9:4, ale ostatecznie zakończyli mecz za czwartą okazją.

Tym samym Polak i Brazylijczyk drugi raz w karierze awansowali wspólnie do 1/2 finału Finałów ATP i w sobotę powalczą o finał imprezy. Półfinałowych rywali poznają w piątek.


Wyniki

Trzecia kolejka fazy grupowej

Grupa Jonasa Bjorkmana:

Łukasz Kubot / Marcelo Melo (Polska, Brazylia, 2) – Rajeev Ram / Joe Salisbury (USA, Wielka Brytania, 4) 6:7 (5), 6:4, 10-7

Legendarny duet ogłosił datę zakończenia kariery

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/ Tennis Chanel, foto: AFP

Mike i Bob Bryanowie ogłosili, że nadchodzący sezon będzie ich ostatnim w zawodowym tourze. Najbardziej utytułowana para deblowa w historii ostatni turniej rozegra podczas US Open 2020.

Amerykańscy bliźniacy występują na światowych kortach od 24 lat. W tym czasie zdobyli 118 tytułów mistrzowskich, w tym 16 w turniejach Wielkiego Szlema. Czterokrotnie byli najlepsi w kończącym sezon ATP Finals, a podczas igrzysk olimpijskich w Londynie sięgnęli po złoty medal.

– Mike i ja zdecydowaliśmy się zakończyć obecny sezon po US Open 2019. Mimo że zdawaliśmy sobie sprawę, że mamy dużą szansę zakwalifikować się na ATP Finals. Po dłuższej dyskusji postanowiliśmy, że najlepiej będzie oczyścić nasze umysły i wzmocnić nasze ciała w ramach przygotowań do sezonu 2020, który będzie naszym ostatnim w ATP Tour – powiedział Bob w rozmowie dla Tennis Channel.

Amerykańscy debliści swój ostatni turniej rozegrają w Nowym Jorku, gdzie zdobyli pięć tytułów mistrzowskich w grze podwójnej. Taką samą liczbę tytułów wygrali podczas Australian Open. Mike i Bob przez 438 tygodni byli liderami rankingu deblowego. Ponadto, dziesięciokrotnie kończyli sezon jako deblowa para numer jeden na świecie.

Dominika Cibulkova zakończyła karierę

/ Kacper Kaczmarek , źródło: własne, foto: AFP

Słowaczka Dominika Cibulkova zakończyła sportową karierę. Tenisistka o podjętej decyzji poinformowała kibiców podczas promocji swojej biografii w Bratysławie. W przeszłości wygrała m.in. kończący sezon Turniej Mistrzyń, a w 2014 r. dotarła do jedynego wielkoszlemowego finału w karierze. 

Ostatnie miesiące nie należały do najłatwiejszych dla najlepszej słowackiej tenisistki w historii. Cibulkova przez długi czas borykała się z kontuzją ścięgna Achillesa, a swój ostatni mecz na zawodowych kortach rozegrała w maju podczas Roland Garros. W Paryżu nie sprostała jednak Białorusince Arynie Sabałence i pożegnała się z rozgrywkami już po pierwszym spotkaniu.

– Mam bardzo mieszane uczucia. Ostatnie miesiące nie były dla mnie łatwe i po wielu rozmowach z rodziną i moim sztabem zdecydowałam, że nie wrócę już do zawodowego tenisa – napisała Cibulkova w oświadczeniu na jednym z portali społecznościowych. – To moment, w którym czuję smutek, strach przed nieznanym, ale i podekscytowanie tym, co przyniesie mi życie w najbliższych miesiącach. Dziękuję moim rodzicom, którzy obudzili we mnie tę pasję i rozpoczęli najwspanialszą przygodę w całym życiu – dodała. 

W historii swoich 15-letnich startów w głównym cyklu Słowaczka zwyciężyła w 8 turniejach rangi WTA i wspięła się najwyżej na 4. miejsce w klasyfikacji najlepszych tenisistek. W 2016 r. zwyciężyła w kończących sezon Finałach WTA, a 3 lata wcześniej dotarła do finału Australian Open. W Melbourne w decydującym o tytule spotkaniu nie sprostała Chince Na Li. 

Polscy kibice z pewnością zapamiętają Słowaczkę z racji pasjonujących pojedynków z Agnieszką Radwańską. Zawodniczki rozegrały w sumie 12 pojedynków, z których 5 padło łupem tenisistki z Bratysławy. Do najbardziej pamiętnych z pewnością należy zaliczyć ostatnie starcie – w 4. rundzie Wimbledonu w 2016 r. – w którym o awansie do ćwierćfinału decydowały pojedyncze piłki przy stanie 8-7 w finałowym secie. W 2013 r. doznała z kolei jednej z najboleśniejszych porażek w karierze, nie wygrywając nawet gema w finale otwierającego sezon turnieju w Sydney.

Tajpej. Ćwierćfinał nie dla Radwańskiej

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne, foto: AFP

Na drugiej rundzie udział w turnieju rangi challenger w Tajpej zakończyła Urszula Radwańska. Polka przegrała w czwartek 2:6, 5:7 z Danką Kovinić.

Krakowianka kontynuuje tourne po azjatyckich turniejach w poszukiwaniu punktów, które zapewnią jej udział w eliminacjach Australian Open 2020. Z Tajwanu Urszula Radwańska wyjedzie bogatsza o 15 punktów. Na drodze po większą zdobycz stanęła na drodze Polki Danka Kovinic.

Pierwszą odsłonę meczu lepiej zaczęła krakowianka. Później jednak nie wykorzystała szansy na przełamanie podania rywalki, a następnie sama straciła serwis w czwartym gemie. Czarnogórka dołożyła jeszcze jedno przełamanie i wygrała seta 6:2. W drugiej odsłonie Radwańska wygrała gema przy podaniu Kovinic już na otwarcie. Jednak w trzecim i piątym gemie nie wykorzystała okazji na podwyższenie wyniku i to się zemściło. Turniejowa „jedynka” zdołała wyrównać stan meczu, a gdy zanosiło się na tie-break, dołożyła kolejnego breaka i mogła się cieszyć z awansu do ćwierćfinału.

Dzięki zdobytym punktom w Tajpej Urszula Radwańska wróci do top 250 rankingu WTA. To zwiększa jej szanse na miejsce w drabince eliminacji Australian Open 2020.

ATP Cup. Polacy poznali rywali

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Austria, Chorwacja i Argentyna to zespoły, z jakimi zmierzą się w grupie E rozgrywek Pucharu ATP polscy tenisiści. Zawody, do których w nadchodzącym sezonie dojdzie po raz pierwszy, odbędą się w dniach 3-12 stycznia w Brisbane, Sydney i Perth.

Po tym, jak 16 września wyłoniono 19 uczestników nowych rozgrywek, w środę ogłoszono pięć reprezentacji, które uzupełniły skład 24 drużyn walczących w nowych rozgrywkach ATP. Wśród nich znalazła się reprezentacja Polski, której awans stał się możliwy dzięki wysokiej pozycji Huberta Hurkacza.

Nasz najlepszy tenisista i Kamil Majchrzak będą mieli okazję zmierzyć się z naprawdę wymagającymi rywalami. Austria będzie reprezentowana przez Dominica Thiema, który w trwającym ATP Finals pokonał Novaka Dźokovicia oraz Rogera Federera i zapewnił sobie awans do półfinału zmagań. Z kolei w drużynie Chorwacji wystąpi Marin Czilić, czyli mistrz US Open 2014. Argentynie prawo gry w nowych rozgrywkach zapewnił Diego Schwartzman, ale nie wykluczone jest, że do Australii uda się też Juan Martin del Potro, a więc zdobywcy Pucharu Davisa w roku 2016 i mistrza US Open z 2009.

Niemal cała światowa czołówka męskiego tenisa wybiera się w pierwszej dekadzie stycznia do Australii. Z top 10 rankingu zabraknie jedynie Rogera Federera. To sprawiło, że Helwetów nie zobaczymy w premierowej edycji Pucharu ATP.

Grupy Pucharu ATP

Grupa A

Serbia (Novak Dźoković, Dusan Lajovic)

Francja (Gael Monfils, Lucas Pouille)

RPA (Kevin Anderson, Lloyd Harris)

Chile (Cristian Garrin, Nicolas Jarry)

Grupa B

Hiszpania (Rafael Nadal, Roberto Bautista Agut)

Japonia (Kei Nishikori, Yoshihito Nishioka)

Gruzja (Nikołoz Basilaszwili, Aleksandre Metreveli)

Urugwaj (Pablo Cuevas, Martin Cuevas)

Grupa C

Belgia (David Goffin, Steve Darcis)

Wielka Brytania (Andy Murray, Daniel Evans)

Bułgaria (Grigor Dimitrow, Dimitar Kuzmanov)

Mołdawia (Radu Albot, Alexander Cozbinov)

Grupa D

Rosja (Daniił Miedwiediew, Karen Chaczanow)

Włochy (Matteo Berrettini, Fabio Fognini)

USA (John Isner, Taylor Fritz)

Norwegia (Casper Ruud, Viktor, Durasovic)

Grupa E

Austria (Dominic Thiem, Dennis Novak)

Chorwacja (Borna Czorić, Marin Czilić)

Argentyna (Diego Schwartzmann, Guido Pella)

Polska (Hubert Hurkacz, Kamil Majchrzak)

Grupa F

Niemcy (Alexander Zverev, Jan-Lennard Struff)

Grecja (Stefanos Tsitsipas, Michail Pervolarakis)

Kanada (Denis Shapovalov, Felix Auger-Aliassime

Australia (Alex de Minaur, Nick Kyrgios)

Tsitsipas dołączył do Thiema

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne, foto: AFP

Stefanos Tsitsipas wygrał 6:3, 6:2 z Alexandrem Zverevem w meczu drugiej kolejki fazy grupowej ATP Finals w Londynie. Tym samym Grek jako pierwszy z grupy Andre Agassiego awansował do półfinału.

Przed rokiem niespełna 21-letni tenisista sięgnął po tytuł mistrzowski w Next Gen ATP Finals, czyli nieoficjalnych mistrzostwach świata do lat 21. W tym roku zawodnik z Aten także miał pewne miejsce w turnieju rozgrywanym w Mediolanie, jednak zrezygnował z niego na rzecz gry w Londynie.

W środę Tsitsipas zapewnił sobie awans do półfinału ATP Finals. Po wygraniu w meczu pierwszej kolejki z Daniiłem Miedwiediewem, w drugim meczu w O2 Arenie Grek pokonał Alexandra Zvereva. Początek spotkania należał jednak do Niemca. Tenisista z Hellady zdołał jednak w piątym gemie obronić się przed utratą podania. Następnie od stanu 3:3 wygrał pięć gemów z rzędu.

Ofensywne nastawienie Tsitsipasa i odważna gra sprawiły, że Grek rządził na korcie. Z kolei Zverev nie przypominał tenisisty, który dwie doby wcześniej odprawił Rafaela Nadal. Ateńczyk po 72 minutach mógł świętować zwycięstwo i awans do półfinału zmagań, w którym dzień wcześniej znalazł się już Dominic Thiem.

W piątek Tstsipas powalczy z mającym jedną porażkę i jedno zwycięstwo Rafaelem Nadal, a Zverev zagra z Daniiłem Miedwiediewem. Rosjanin jako jedyny jest już bez szans na awans do półfinału.


Wyniki

Druga kolejka fazy grupowej

Grupa Andre Agassiego

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 6) – Alexander Zverev (Niemcy, 7) 6:3, 6:2