ATP Finals. Dublet Tsitsipasa

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Stefanos Tsitsipas pokonał Dominica Thiema 6:7(6), 6:2, 7:6(4) w finale Nitto ATP Finals 2019. Tym samym Grek powtórzył osiągnięcie Grigora Dimitrowa. Bułgar przed dwoma laty także sięgnął po tytuł mistrzowski w debiutanckim występie w londyńskiej imprezie.

21-latek z Aten przed rokiem sięgnął po tytuł mistrzowski podczas Next Gen ATP Finals. W tym roku Grek także uzyskał awans do kończącego sezon turnieju dla najlepszych zawodników do lat 21. Zrezygnował jednak z wyjazdu do Mediolanu na rzecz występu w Nitto ATP Finals.

Po niezwykle zaciętych pojedynkach grupowych Tsitsipas zdołał awansować do półfinału. W tym rozprawił się z jednym ze swych idoli z dzieciństwa, Rogerem Federerem. W niedzielnym finale rywalem Greka był jego przyjaciel – Dominic Thiem. Jak zapowiadał Austriak na korcie nie było sentymentów, każdy walczył o swoje.

Pierwsza, wyjątkowo zacięta partia rozstrzygnęła się w tie-breaku. Tenisista z Wiener-Neustadt objął w nim prowadzenie 3-0 i zdołał wygrać całego seta. Druga partia szybko ułożyła się po myśli Tsitsipasa, który dwukrotnie przełamując podanie rywala objął prowadzenie 4:0. Nie oddał go do końca i o losach tytułu musiał rozstrzygnąć set trzeci. Ten miał podobny przebieg do pierwszej odsłony. Co prawda byliśmy świadkami przełamań, jednak każdy z zawodników miał po jednym i losy mistrzostwa rozstrzygnęły się w tie-breaku. Tego lepiej rozpoczął Grek, który po oddaniu rywalowi pierwszego punktu, wygrał cztery kolejne akcje. Thiem zdołał co prawda doprowadzić do wyrównania, jednak od stanu 4:4 punkty zdobywał tylko tenisista z Grecji i to on ostatecznie sięgnął po tytuł mistrzowski.

Wygrywając tytuł mistrzowski, Tsitsipas zdobył dublet, bo po wygranej w Next Gen ATP Finals przed rokiem, teraz sięgnął po tytuł w mistrzostwach dla zawodników, którzy stanowią ścisłą światową czołówkę.

ATP Finals. Niepokonani Francuzi z tytułem!

/ Dominika Opala , źródło: www.atptour.com /własne, foto: AFP

Nicolas Mahut i Pierre-Hugues Herbert nie przegrali ani jednego meczu w tegorocznym Turnieju Mistrzów. Francuzi w finale pokonali Ravena Klaasena i Michaela Venusa 6:3, 6:4 i sięgnęli po trzecie wspólne trofeum w sezonie.

W ubiegłym roku Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut byli o krok od zdobycia tytułu w Nitto ATP Finals. Tym razem nie wypuścili okazji z rąk i zdobyli upragnione trofeum. Francuzi przyjechali do Londynu po triumfie w paryskim mastersie, a w hali O2 nie przegrali żadnego spotkania.

Początek meczu był nierówny w wykonaniu obu par. Każda z nich miała okazje do przełamań w drugim i trzecim gemie. Ostatecznie nerwy szybciej opanowali Francuzi i wyszli na prowadzenie 4:1. Jeden break w secie okazał się kluczowy dla jego losów i tym samym po 33 minutach gry zapisali partię otwarcia na swoje konto.

Druga odsłona była bardziej zacięta. Klaasen i Venus starali się stworzyć okazje, by przełamać przeciwników i taka nadarzyła się przy stanie 3:2. Wtedy jednak Mahut wybronił się serwisem i to pozwoliło Francuzom pójść za ciosem. W kolejnym gemie odebrali podanie Afrykanerowi, głównie za sprawą świetnych returnów. W efekcie po 70 minutach gry tegoroczni mistrzowie Australian Open mogli świętować trzeci triumf w roku.

W całym turnieju Francuzi nie stracili nawet seta i są pierwszą parą od 2015 roku, która tego dokonała. Wtedy byli to Jean-Julien Rojer i Horia Tecau. Herbert i Mahut są także pierwszym francuskim duetem od 14 lat, który wygrał Finały ATP. Wcześniej dokonali tego Fabrice Santoro i Michael Llodra.


Wyniki

Finał debla:

Nicolas Mahut, Pierre-Hugues Herbert (Francja, 7) – Raven Klaasen, Michael Venus (RPA, Nowa Zelandia, 5) 6:3, 6:4

Ortisei. Sinner wciąż się nie zatrzymuje

/ Tomasz Górski , źródło: własne, foto: AFP

9. listopada wygrał ATP NextGen Finals w Mediolanie. Po kolejnym tygodniu rywalizacji znów jest najlepszy. Tym razem Jannick Sinner nie znalazł pogromcy w turnieju rangi ATP Challanger Tour w Ortisei. W walce o tytuł po godzinnym pojedynku pokonał Sebastiana Ofnera 6:2, 6:4.

Tydzień temu świętował wielkie zwycięstwo w Mediolanie. Podczas ATP NextGen Finals rozegrał znakomity turniej i w decydującym meczu ograł Alexa De Minaura. Jednak nie zakończył wówczas sezonu. Od środy grał już halowy challanger w Ortisei.

Tam kontynuował znakomitą passę. Wygrał pięć spotkań, nie tracąc nawet seta. Kolejno odprawiał z kwitkiem Austriaka Lucasa Miedlera, potem dwóch rodaków Roberto Marcore i Federico Gaio oraz w półfinale Antoine’a Hoanga. A dziś w decydującym meczu znów ograł Austriaka Sebastiana Ofnera. W godzinę Włoch rozprawił się z rywalem i mógł cieszyć się z drugiego tytułu z rzędu. Ranga zdecydowanie niższa, ale zdobyte doświadczenie zapewne będzie procentować w przyszłości. Dodatkowo to trzeci triumf w turnieju challengerowym w obecnym sezonie.

Podsumowując powoli, rok 2019 był dla Jannicka Sinnera bardzo udany. Zwycięstwo w turnieju ATP NetGen Finals, tytuły i finały w zmaganiach ATP Challenger Tour oraz Futuresach. Do tego pierwsza runda US Open, druga faza zmagań ATP Masters 1000 w Rzymie oraz zwycięstwo nad Gaelem Monfilsem. I to oczywiście nie wszystkie sukcesy 18-latka z Innichen.  Kolejny rok będzie zapewne trudniejszy, bowiem kalendarz Włocha oprze się na turniejach ATP Word Tour. A do tego będą większe wymagania względem utalentowanego tenisisty z Półwyspu Apenińskiego.


Wyniki

Finał singla:

Jannick Sinner (Włochy, 2) – Sebastian Ofner (Austria, 10) 6:2, 6:4

Najstarsi dominują trzeci rok z rzędu

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, ATP Media Info, foto: AFP

Zarówno Rafael Nadal, jak i Novak Dźoković nie zaliczą tegorocznej edycji ATP Finals do udanych. Obydwaj odpadli bowiem w fazie grupowej zmagań. Hiszpan miał jednak powody do radości, bo zachował przewagę w rankingu i zakończy sezon na pierwszym miejscu. Ponadto odebrał Serbowi miano najstarszego zawodnika będącego „jedynką” na koniec sezonu. Wynik ten został poprawiony trzeci rok z rzędu.

Dominacja 30-latków w męskim tenisie trwa w najlepsze. Jeszcze choćby 15 lat temu był to wiek, w którym większość zawodników myślała już o końcu kariery. Aktualnie żaden mistrz imprezy wielkoszlemowej w singlu nie ma mniej niż 30 lat. W tourze wciąż dominuje „wielka trójka”: 32-letni Novak Dźoković, 33-letni Rafael Nadal i 38-letni Roger Federer. Żaden z nich nie myśli o zakończeniu kariery.

Hiszpan właśnie pobił rekord, kończąc sezon na pozycji lidera w wieku 33 lat i 5 miesięcy. Wynik ten został poprawiony trzeci rok z rzędu. Jeszcze w 2016 roku rekord ten należał do Ivana Lendla, który w 1989 roku kończył sezon jako najlepszy tenisista świata mając 29 lat i 8 miesięcy. Dziesięć lat później wyczyn ten niemal pobił Andre Agassi – był jednak o miesiąc młodszy.

Tymczasem w 2017 roku, mający wówczas 31 lat i 5 miesięcy, Rafael Nadal został pierwszym liderem posezonowego rankingu po „trzydziestce”. Przed rokiem o miesiąc wyprzedził go Dźoković, lecz teraz znów historyczne listy otwiera „Rafa”.

Do miana najstarszego lidera rankingu ATP w dowolnym momencie sezonu wciąż mu jednak sporo brakuje. W czerwcu 2018 najwyżej notowany Roger Federer miał 36 lat i 320 dni.

ATP Finals. Tsitsipas powalczy o drugi tytuł w kończącym sezon turnieju

/ Jakub Karbownik , źródło: Własne/atptour.com, foto: AFP

Stefanos Tsitsipas i Dominic Thiem spotkają się w finale ATP Finals. Austriak w czwartym występie w londyńskim turnieju po raz pierwszy nie zakończył udziału na fazie grupowej. Z kolei Grek przed rokiem zdobył tytuł w imprezie przeznaczonej dla najlepszych zawodników, ale do lat 21.

Przed dwunastoma miesiącami tenisista z Aten sięgnął po tytuł mistrzowski podczas Next Gen ATP Finals, pokonując w finale Alexa de Minaura. W tym roku Australijczyk ponownie przegrał finał mediolańskiego turnieju. Z kolei Grek znów zagra w meczu o tytuł, tyle że w finałach „dla dorosłych”. Jego rywalem będzie Dominic Thiem, który po trzech latach kończenia rywalizacji po fazie grupowej zdołał awansować dalej. Teraz stoi przed szansą na mistrzostwo. By tego dokonać, musi pokonać Stefanosa Tsitsipasa, z którym się przyjaźni.

– Kiedy wejdziemy na kort, będzie to bitwa i na dwie-trzy godziny zapomnimy o naszej przyjaźni – odniósł się Thiem do tego, jaki wpływ na rywalizację będzie mieć relacja z Grekiem poza kortem.

Dochodząc do niedzielnego finału, Tsitsipas powtórzył wynik Grigora Dimitrowa i Davida Goffin, którzy w debiucie przed dwoma laty w ATP Finals osiągali finał rywalizacji. Grek jest też jednym z ośmiu tenisistów, któremu udało się wyjść z grupy już w premierowym występie w ATP Finals.

Dotychczas Tsitsipas i Thiem spotykali się sześciokrotnie. Cztery z tych meczów wygrał zawodnik z Wiener Neustadt. Niedzielny finał będzie też pierwszym od 2006 roku i meczu między Rogerem Federerem i Jamesem Blakiem, w którym zmierzą się tenisiści grający jednoręczny backhand.

Zanim na korcie pojawią się Thiem i Tsitsipas, o tytuł mistrzowski powalczą debliści. Drugi rok z rzędu w finale ATP Finals powalczą Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut. Ich rywalami będą Raven Klaasen i Michael Venus. Francuzi stają przed kolejną szansą powtórzenia sukcesu rodaków, Michaela Llodry i Fabrice’a Santoro, którzy wygrali ATP Finals w 2005 roku.