Wimbledon. Przełamanie Kawy i Chwalińskiej
Katarzyna Kawa i Maja Chwalińska zrobiły pierwszy krok w kierunku występu w turnieju głównym na kortach All England Club. Wtorkowe zwycięstwa były pierwszymi odniesionymi przez reprezentantów Polski w wielkoszlemowych kwalifikacjach w tym roku.
Twórz z nami najlepszy magazyn tenisowy, zostań patronem Tenisklubu: https://patronite.pl/Tenisklub!
Jako pierwsza na korcie pojawiły się Kawa i Susan Bandecchi. Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęła Polka, która odskoczyła na 4:0 z podwójnym przełamaniem. 29-latka urodzona w Krynicy-Zdroju miała szanse, żeby powiększyć jeszcze przewagę, ale w piątym gemie Szwajcarka obroniła dwa „breakpointy” i w końcu utrzymała podanie. Tej odsłony spotkanie nie zdoła jednak już uratować.
Bandecchi w drugiej partii zdecydowanie podniosła poziom swojej gry. Zaowocowało to przełamaniem w czwartym gemie, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 4:1. Jak się później okazało to był decydujący moment tej części meczu. Kawa nie zdołała odrobić straty i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się trzeci set.
W decydującej fazie meczu czwarta rakieta Polski miała sporo problemów z utrzymaniem własnego podania. W trzecim gemie musiała bronić trzech „breakpointów”, ale wybrnęła z tej trudnej sytuacji obronną ręką. Kawa w przerwie między gemami poprosiła o przerwę medyczną, podczas której fizjoterapeuta założył jej opatrunek na kolano. Po powrocie na kort tenisistka trenująca w Poznaniu od razu odebrała podanie rywalce. Bandecchi mogła błyskawicznie odrobić stratę, ale nie wykorzystała trzech okazji. Kawa utrzymała przewagę już do końca meczu, przypieczętowując zwycięstwo jeszcze jednym przełamaniem w ósmym gemie.
Kolejną rywalką Katarzyny Kawy będzie Sophie Chang.
W ślady starszej koleżanki z reprezentacji poszła Maja Chwalińska, która również w trzech setach pokonała Alionę Bolsovą. Spotkanie lepiej rozpoczęła Polka, która odskoczyła na 2:0. Hiszpanka co prawda od razu odrobiła stratę, ale później leworęczna tenisistka wygrała cztery gemy z rzędy i objęła prowadzenie w meczu.
W drugiej partii kontrolę nad przebiegiem wydarzeń na korcie przejęła zawodniczka w Półwyspu Iberyjskiego, która zaczęła częściej atakować przy siatce. Bolsova dzięki takiej taktyce prowadziła już 5:2, ale miała duże problemy z zamknięciem tej części meczu. Chwalińska odrobiła stratę jednego przełamania i miała „breakpointa” na 5:5. Nie wykorzystała jej jednak i ostatecznie Hiszpanka wyrównała stan rywalizacji.
W decydującej części meczu Boslova dwukrotnie wychodziła na prowadzenie z przewagą przełamania, ale Polka za każdym razem odrabiała stratę. Bielszczanka zagrała koncertowo w końcówce pojedynku. W trzech ostatnich gemach straciła tylko jeden punkt i mogła się cieszyć z pierwszego w karierze zwycięstwa w eliminacjach do imprezy wielkoszlemowej.
W drugiej rundzie Maja Chwalińska zagra z Alexandrą Ignatik, kiedyś Cadantu.
Wyniki
Pierwsza runda kwalifikacji
Katarzyna Kawa (Polska, 6) – Susan Bandecchi (Szwajcaria) 6:2 3:6 6:2
Maja Chwalińska (Polska) – Aliona Bolsova (Hiszpania) 6:2 4:6 6:4