Dokic: uciekłam znad krawędzi

/ Anna Niemiec , źródło: instagram/własne , foto: AFP

Jelena Dokic w mediach społecznościowych opublikowała wstrząsające wyznanie. Była australijska tenisistka przyznała, że w kwietniu tego roku była bardzo bliska odebrania sobie życia.

8.04.2022 omal nie wyskoczyłam z balkonu na 26. piętrze i nie odebrałam sobie życia – rozpoczęła swój poruszający wpis była czwarta rakieta świata. – Nigdy nie zapomnę tego dnia. Wszystko jest rozmazane. Wszystko jest ciemne. Bez tonu, bez obrazu, nic nie ma sensu… tylko łzy, smutek, depresja, niepokój i ból. Ostatnie sześć miesięcy było trudne. Bez przerwy wszędzie ciągle płaczę. W pracy ukradkiem w łazience, żeby nikt nie widział, a potem sama w domu, gdy nie mogę wytrzymać we własnych czterech ścianach. Ciągłe uczucie smutku i bólu po prostu nie znika, a moje życie zostało zniszczone. Czuję się winna, niewarta kochania i przestraszona. Wiem, że jest mnóstwo rzeczy, za które mogę być wdzięczna i zaczynam się nienawidzić za to, że nie jestem. To błędne koło.

W dalszej części swojego listy 39-latka przyznała, że chciała tylko, żeby  ból i cierpienie się skończyły. – Uciekłam znad krawędzi, nawet nie wiem, jak mi się to udało. Profesjonalna pomoc uratowała moje życie. To nie jest łatwe do napisania, ale zawsze byłam otwarta i szczerza wobec was. Piszę to, bo wiem, że nie tylko ja mam problemy. Głęboko wierzę w moc dzielenia się naszymi historiami, aby pomóc sobie nawzajem przejść przez różne rzeczy. Wiedzcie, że nie jesteś sami – zakończyła Dokić.

Australijka zdradziła, że wciąż ma lepsze i gorsze dni, ale walczy o powrót do zdrowia i wróci silniejsza niż kiedykolwiek.

Jelena Dokić zakończyła karierę w 2016 roku. Wygrała sześć turniejów rangi WTA, a jej najlepszy wynikiem w imprezie wielkoszlemowej był półfinał w 2000 roku.

Halle. Hurkacz nie powtórzy sukcesu ze Stuttgartu

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: Własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz nie powtórzy w Halle sukcesu ze Stuttgartu, gdzie wygrał turniej deblowy. W pierwszej rundzie drugiego z niemieckich turniejów na trawie przegrał u boku Amerykanina Sebastiana Kordy. W wyrównanym meczu górą byli Andriej Gołubiew i Maximo Gonzalez.

Po raz pierwszy Hubert Hurkacz grał w grze podwójnej w parze z Sebastianem Kordą. Doświadczeni rywale grali u swojego boku już w Rzymie, gdzie dotarli do półfinału. Kazach i Argentyńczyk udowodnili, że dobrze dogadują się na korcie w pierwszej partii. Wygrali ją aż 6:2, przełamując w trzecim i siódmym gemie. Dopiero pod koniec seta Hurkacz i Korda potrafili stworzyć jakieś zagrożenie, lecz było to zbyt późno, by uratować tę część spotkania.

Okazało się jednak, że był to pozytywny prognostyk przed drugim setem. W nim poziom obydwu duetów był bardzo wyrównany i do rozstrzygnięcia potrzebny był tiebreak. Znacznie lepiej spisali się w nim Polak i Amerykanin, triumfując aż 7:2. Niestety w decydującym o awansie do drugiej rundy super tiebreaku było niemal odwrotnie. Gołubiew i Gonzalez prowadzili już 9:3. Niemalże tę przewagę roztrwonili, ale ostatecznie zdołali wygrać 10:7.


Wyniki

Andriej Gołubiew, Maximo Gonzalez (Kazachstan, Argentyna) – Hubert Hurkacz, Sebastian Korda (Polska, Stany Zjednoczone) 6:2, 6:7(2), [10:7]

Ranking ATP. Duże zmiany w czołówce, Hurkacz z „życiówką” w zestawieniu deblowym

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto: AFP

Po raz pierwszy od 2003 roku na dwóch pierwszych miejscach w rankingu ATP nie ma tenisisty z Wielkiej Trójki. Na fotel lidera powrócił Daniił Miedwiediew, a wiceliderem został Alexander Zverev. Z kolei Hubert Hurkacz przesunął się o jedną pozycję w górę w zestawieniu singlistów i o siedem w klasyfikacji deblistów.

Twórz z nami najlepszy magazyn tenisowy, zostań patronem Tenisklubu: https://patronite.pl/Tenisklub!

Novak Dźoković nie obronił tytułu w Roland Garros, przegrywając w ćwierćfinale z Rafaelem Nadalem. Tym samym Serb stracił pozycję lidera rankingu i spadł na trzecią lokatę. Ostatni raz belgradczyk plasował się tak nisko w październiku 2018 roku. Numerem jeden ponownie został Daniił Miedwiediew, a na drugie miejsce awansował Alexander Zverev. To życiowy ranking Niemca, który w półfinale Roland Garros doznał poważnej kontuzji stawu skokowego.

Tym samym pierwszy raz od listopada 2003 roku na dwóch pierwszych miejscach w rankingu ATP nie ma ani Rogera Federera, ani Rafaela Nadala, ani Novaka Dźokovicia. Hiszpan, po 14. triumfie w Paryżu, zachował czwartą lokatę. Top 5 zamyka Casper Ruud, finalista Roland Garros 2022. Zamienił się on miejscami ze Stefanosem Tsitsipasem, który spadł na szóstą lokatę. To dla Norwega najwyższa dotychczasowa pozycja w karierze. Znaczący awans zanotował Andy Murray. Szkot przesunął się z 68. na 47. miejsce po osiągnięciu finału w Stuttgarcie.

Jeśli chodzi o Polaków, to Hubert Hurkacz awansował z 13. na 12. pozycję. Ponadto, wrocławianin wraz z Mate Paviciem triumfowali w grze podwójnej w Stuttgarcie. To pozwoliło naszemu reprezentantowi przesunąć się w górę także w rankingu deblowym. „Hubi” jest aktualnie 30. deblistą na świecie, co jest jego życiowym wynikiem.

Drugą rakietą Polski pozostaje Kamil Majchrzak. Piotrkowianin spadł jednak o cztery oczka i zajmuje obecnie 85. miejsce w rankingu. Polskie Top 3 zamyka Daniel Michalski (274 ATP), który wyprzedził Kacpra Żuka (277 ATP).