Hongkong. Raducanu spełni marzenie, Li Na została dyrektorką turnieju

/ Anna Niemiec , źródło: tennisworldusa.com, foto: AFP

Organizatorzy turnieju Prudential Hong Kong Tennis Open ogłosili, że ich ekipę wzmocni w tym roku legenda chińskiego tenisa. Na oficjalnym profilu zawodów w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że dyrektorką zbliżającej się edycji będzie Na Li.

– Niepowtarzalna kultura Hongkongu, jednego z najbardziej tętniących życiem miast na świecie, spodoba się zarówno zawodniczkom, jak i fanom – powiedziała dwukrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych. – Nie mogę się doczekać, aby podziwiać międzynarodowy tenis w najlepszym wydaniu w miejscu, które jest wiodącą stolicą wydarzeń w Azji. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć rywalizację światowej klasy zawodniczek. Mam również nadzieję, że własnym doświadczeniem pomogę uczestniczącym tenisistkom przekroczyć ich własne granice, żeby osiągnęły sukces – zakończyła 42-latka.

Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 28 października – 3 listopada. Jedną z tenisistek, która już potwierdziła udział w turnieju jest Emma Raducanu. Brytyjka w jednym z wywiadów po swoim niesamowitym zwycięstwie w US Open przyznała, że gdy dorastała jej tenisową idolką i wzorem do naśladowania na korcie była właśnie Na Li. Gdy Raducanu została otrzymała nagrodę Laureus w kategorii „Postęp Roku” chińska tenisistka jako jedna z pierwszych pospieszyła gratulacjami. – Jestem szczęśliwa, że jako członkowie Akademii ja i moi koledzy wybraliśmy Ciebie jako zwyciężczynie – napisała. Młoda reprezentantka Wielkiej Brytanii w odpowiedzi nie była w stanie ukryć radości. – Na Li jesteś moją ulubioną tenisową gwiazdą. Bardzo Ci dziękuję i bardzo chciałabym Cię poznać.

Marzenie Emmy Raducanu spełni się już za kilka tygodni.

Koniec sezonu dla Ons Jabeur

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: x.com / opracowanie własne, foto: AFP

Ons Jabeur za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że nie wystąpi już w tym roku na kortach. Tenisistka podała przyczynę takiej decyzji oraz zdradziła plany na najbliższe miesiące.

Tunezyjska tenisistka w tym sezonie najlepszy wynik osiągnęła w Paryżu, gdzie dotarła do ćwierćfinału Roland Garros. Ostatni raz 30-latkę na korcie widzieliśmy ponad miesiąc temu. 7 sierpnia Jabeur przegrała w pierwszej rundzie turnieju w Toronto z Naomi Osaką.

Teraz Tunezyjka poinformowała, że w tym roku nie wystąpi już na kortach. Tenisistka musiała podjąć taką decyzję z powodu kontuzji barku.

 

„Ten rok był dla mnie niezwykle trudny i jako sportowcy wiemy, że regeneracja jest częścią tej drogi.

Z powodu trwającej kontuzji barku, mój zespół medyczny i ja podjęliśmy trudną decyzję o zakończeniu tenisowego sezonu.

Podczas gdy będę poświęcać czas na powrót do zdrowia, zaangażuję się w pracę charytatywną, aby upewnić się, że naprawdę zmieniamy świat. Dziękuję za wasze wsparcie i nie mogę się doczekać, aby wrócić silniejsza!

Zobaczymy się ponownie na korcie w Australii w 2025 roku.”

BJK Cup. Poznaliśmy skład polskiej reprezentacji na finał

/ Izabela Modrzewska , źródło: pzt.pl/oprac.własne, foto:

Polski Związek Tenisowy ogłosił skład biało-czerwonych na finał turnieju Billie Jean King Cup. 

W kwietniu tego roku, polska drużyna zakwalifikowała się do fazy finałowej BJK Cup, który odbędzie się w Maladze. PZT potwierdził na swojej oficjalnej stronie, że w turnieju wystąpią Magdalena Fręch, Magda Linette, Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa. Piąta zawodniczka zostanie podana w późniejszym terminie. Kapitanem zespołu będzie Dawid Celt.

Nasza reprezentacja rozpocznie turniej 13 listopada od meczów z Hiszpanią. W jej składzie znalazły się Paula Badosa, Jessica Bouzas Maneiro, Cristina Bucsa, Nuria Parrizas Diaz oraz Sara Sorribes Tormo.

Najlepsza tegoroczna ósemka składem do Turynu. Ostateczna bitwa odbędzie się w Azji

/ Barbara Hofman , źródło: atptour.com/opracowanie własne, foto: AFP

Tylko Jannik Sinner, lider rankingu ATP i Alexander Zverev mają wystarczającą liczbę punktów do gry w Turynie. Azjatyckie, wilgotne dwa miesiące wskażą pozostałą szóstkę.

Pozostały tylko dwa miesiące do finałów Nitto ATP Finals, a więc rozgrywek, w których spotka się 8 najlepszych zawodników tego sezonu. Przez następne cztery tygodnie oczy wszystkich będą zwrócone na Azję, kiedy walka o kwalifikacje w Turynie nabierze bardziej wyrazistych kształtów. Na razie to tylko Jannik Sinner i Alexander Zverev swoją grą zarezerwowali już sobie miejsca na prestiżową imprezę na koniec roku (10-17 listopada). Carlos Alcaraz (6010 punktów) jest bardzo blisko dołączenia do kolegów z kortów. Za tą trójką pozostało pięć miejsc do obsadzenia, a więc wiele tenisowych gwiazd pragnie zdobyć ostatnie punkty w azjatyckich turniejach.

Taylor Fritz (3890 punktów) zajmuje piąte miejsce w wyścigu do Turynu po tym, jak dotarł do swojego pierwszego dużego finału podczas US Open. Obecnie ma więc silną szansę na grę we Włoszech po raz drugi. W 2022 roku dotarł do półfinału imprezy. Na czwartej pozycji plasuje się Medwiediew (4420), szósty jest Casper Ruud (3795), a tuż za Norwegiem widnieje nazwisko Andrieja Rublowa (3480). To oni rywalizowali w Turynie już kilkukrotnie, a ten pierwszy sięgnął po trofeum w 2020 roku. Medwiediew i Rublow spróbują swoich sił na kortach w Pekinie w turnieju ATP 500 za 9 dni, zaś nikt z czołowej czternastki zawodników z rankingu Race To Turin nie weźmie udziału w turniejach ATP 250 w Chengdu i Hangzhou w tym tygodniu.

Alex de Minaur (3305) w ostatnich miesiącach dotarł do ćwierćfinałów Wimbledonu i US Open, ale w ostatnich etapach obu turniejów zmagał się z kontuzjami. Australijczyk zajmuje ósme miejsce w końcowych kwalifikacjach i jest jedynym zawodnikiem z pierwszej dziesiątki wyścigu Live Race to Turin, który nie brał wcześniej udziału w finałach Nitto ATP.

De Minaur zagra w przyszłym tygodniu na turnieju ATP 500 w Tokio wraz z Ruudem i Fritzem. Novak Djokovic (3260) traci zaledwie 45 punktów do dziewiątego miejsca De Minaura, ale do gry wróci dopiero w październiku, kiedy będzie chciał zdobyć swój setny tytuł na profesjonalnym poziomie podczas turnieju ATP Masters 1000 w Szanghaju.

Grigor Dimitrov (2835), Tommy Paul (2735), Stefanos Tsitsipas (2735), Hubert Hurkacz (2590) i Frances Tiafoe (2460) wciąż pozostają zagrożeniem dla pewnej pozycji De Minaura. Jednak ci będą potrzebowali dobrych wyników podczas kilku wydarzeń w Azji, aby pojawić się w Turynie.

Za nimi Lorenzo Musetti (2225) i Holger Rune (2185) to jedyni dwaj gracze z pierwszej 16 wyścigu Live Race to Turin, którzy zagrają w tym tygodniu i obaj będą starali się zdobyć tytuły na poziomie ATP 250 odpowiednio w Chengdu i Hangzhou.

WADA podjęła decyzję w sprawie dalszych losów Jannika Sinnera

/ Barbara Hofman , źródło: tennisworldusa.org/opracowanie własne, foto: AFP

Głośna sprawa dopingu u Jannika Sinnera zszokowała cały świat tenisa, dzieląc opinię mediów, kibiców i innych tenisistów. Są i tacy, którzy w sposób oczywisty stanęli po stronie Włocha, i ci przeciwni. Co w tej sprawie postanowiła organizacja stojąca na straży sprawiedliwości w tenisie?

Kilka dni temu WADA, czyli Światowa Agencja Antydopingowa, poprosiła o dodatkową dokumentację, co wydłużyło czas rozpatrywania apelacji. Organizacja poprosiła o dodatkowe środki na wydanie bardziej kompetentnego wyniku badań.

Przegląd otrzymanej dokumentacji nadal trwa. Ze strony menadżera ds. komunikacji Światowej Agencji Antydopingowej padło kilka dosadnych słów. WADA może w tej chwili odwołać się od wyroku Jannika Sinnera do 30 września, ale jeśli nie dojdzie do sensacyjnych zwrotów sytuacji sytuacja Włocha pozostanie bez zmian.

W tej chwili nie ma pewnych informacji, ale odczucia są w większości pozytywne. WADA nie powinnna interweniować, aby zmienić wyniki tej długotrwałej sprawy. Jannik został już przesłuchany i uznany za niewinnego, choć jego hejterzy wciąż walczą o rewizję procesu.

Casper Ruud, Norweg plasujący się na dziewiątej pozycji w rankingu, również wypowiedział się w tej sprawie i postanowił bronić Włocha: „Sinnerowi udało się znaleźć wyjaśnienie w ciągu 15 dni od pozytywnego wyniku testu. Dość szybko zrozumiał, skąd się taki, a nie inny rezultat wziął. Nie wielu sportowcom udaje się znaleźć wyjaśnienie w ciągu 15 dni, ale Jannikowi to się udało. Na jego korzyść przemawia to, że szybko odkrył, skąd wzięła się substancja i ma rozsądne wyjaśnienie na jej obecność w jego organizmie”. Gdyby jednak przewrotnie spojrzeć na sprawę i słowa Norwega, to czy znalezienie wyjaśnienia w 15 dni nie przemawia na niekorzyść Włocha? Wiedział o substancji obecnej w jego ciele i już dużo wcześniej miał przygotowane dogodne wytłumaczenie. To są jednak tylko nieśmiałe hipotezy…

Obecnie większość tenisistów jest zajęta Pucharem Davisa, a lider światowego rankingu Sinner wziął kilka dni wolnego, aby odpocząć po US Open. Włoch wrócił do swojego miasta, gdzie wraz z rodziną cieszy się zasłużonym odpoczynkiem.

Ranking WTA. Świątek na czele, znakomite notowanie Fręch

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.wtatennis.com/, oprac. własne, foto: AFP.

Iga Świątek nie pojawiła się ostatnio na kortach, ale nie wpłynęło to na jej pozycję w rankingu WTA. Polka rozpoczęła kolejny tydzień przewodzenia w tej klasyfikacji, a zmiany w jej kształcie dotyczyły przede wszystkim uczestniczek turnieju w Guadalajarze.

Zawody w Meksyku miały tym razem rangę WTA 500, a ich zwyciężczynią została Magdalena Fręch. Dzięki temu sukcesowi nasza reprezentantka przesunęła się o jedenaście lokat w górę rankingu i została 32. rakietą świata. Jest to najlepsze notowanie w karierze zawodniczki z Łodzi.

Jeszcze mocniej poprawiła się finałowa rywalka Fręch, czyli Australijka Olivia Gadecki. Tenisistka, która do turnieju w Guadalajarze przebiła się z eliminacji, zyskała aż 64 pozycje i jest obecnie 88. Nieco wyżej znalazła się Camila Osorio, którą zawodniczka z Antypodów pokonała w półfinale. Kolumbijka przeskoczyła o dziewiętnaście „oczek” w górę i znalazła się na miejscu numer 61.

Z nowego rankingu może być zadowolona także Marina Stakusić. Kanadyjka awansowała o 27 miejsc i tym razem jest 128. W odmiennym nastroju jest za to zapewne Mai Hontama. Reprezentantka Japonii straciła aż 21 lokat i osunęła się na miejsce 130.

Pozostałe zawodniczki z Polski zajmują pozycje w różnych rejonach rankingu. Magda Linette jest 43., Maja Chwalińska 176., zaś Katarzyna Kawa 221.

Guadalajara. Magdalena Fręch z premierowym tytułem

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Magdalena Fręch pokonała Olivię Gadecki w finale turnieju WTA 500 w Guadalajarze. Jest to pierwszy triumf Polki w imprezie głównego cyklu. Ten wynik znajdzie również odzwierciedlenie w rankingu.

Rozgrywana w minionym tygodniu impreza w Meksyku była pełna niespodzianek. Na wczesnym etapie rywalizacji z turniejem pożegnało się wiele wysoko notowanych tenisistek. Kilka niespodzianek sprawiła Australijka, która do turnieju głównego przebijała się przez kwalifikacje.

Już w turnieju głównym zawodniczka z Gold Coast pokonała między innymi Sloane Stephens czy turniejową „dwójkę” – Danielle Collins. Oba pojedynki tenisistka z Antypodów wygrała w dwóch setach. Sposób na Gadecki w meczu finałowym znalazła dopiero Magdalena Fręch.

W pierwszym secie mimo szans z obu stron, żadnej z pań nie udało się odebrać serwisu rywalce. To sprawiło, że losy tej części rozstrzygnął tie-break. Od stanu 1-2 Polka wygrała trzy piłki z rzędu. Jednak po chwili to rywalka wyszła na proszenie 5-4. Jednak końcówka „dogrywki” należała do łodzianki, która dwie kolejne akcje zakończyła swym zwycięstwem i zrobiła pierwszy krok w stronę życiowego sukcesu.

Taki obrót spraw nie podłamał Gadecki, która z impetem rozpoczęła drugą odsłonę. Już w pierwszym gemie przełamała Fręch, a po chwili wygrywając swego gema, prowadziła 2:0. Odpowiedz Polki była jednak natychmiastowa. Uważnie grająca łodzianka ciężko pracowała co dało jej prowadzenie 5:3. W prawdzie przy swoim podaniu nie wykorzystała pierwszej piłki meczowej. Jednak po zmianie stron nie oddała przeciwniczce ani jednego punktu i mogła świętować największy sukces w karierze.

Tym samym Magdalena Fręch została czwartą Polką – obok Igi Światek, Agnieszki Radwańskiej oraz Magdy Linette – która wygrała turniej głównego cyklu. 500 punktów, które zasili konto rankingowe Polki, sprawia, że w najnowszym notowaniu zestawienia najlepszych tenisistek świata jest ona klasyfikowana na 32. pozycji. Jest to nowa „życiówka” łodzianki.


Wyniki

Finał:

Magdalena Fręch (Polska, 5) – Olivia Gadecki (Australia, Q) 7:6(4), 6:4