US Open. Faworytki nie zawiodły i grają dalej
Najważniejszym punktem w planie kibiców, szczególnie amerykańskich, był niewątpliwie mecz Jessici Peguli ze swoją imienniczką z Hiszpanii. Sporo fanów na trybuny przyciągnęła również Karolina Wozniacki, która w Nowym Jorku czuje się jak w domu.
Kolejny QF w zasięgu
Pewny awans do czwartej rundy wywalczyła Jessica Pegula. Notowana w TOP10 zawodniczka pokonała Jessicę Bouzas Maneiro. Amerykanka, pomimo straty serwisu w drugim secie, nie była w tym meczu ani przez moment zagrożona. Jessica grała pewnie i bezkompromisowo. 21-letnia Hiszpanka, dla której to był największy sukces, w Nowym Jorku zaprezentowała się nieźle, ale zabrakło jej doświadczenia i obycia na największych arenach. Jessica z meczu na mecz gra po prostu coraz lepiej i może być bardzo groźna.
Hiszpanka nie posiada kończącego uderzenia. Miała zaledwie pięć winnerów i to spowodowało, że bardzo trudno było jej walczyć z agresywną i dominującą rywalką, jaką niewątpliwie jest Jessica Pegula.
Czeszka walczy dalej
Ścieżką wygranych podąża nadal Karolina Muchowa. Sympatyczna Czeszka, którą wielu ekspertów chwali za styl gry, wraca do formy po problemach zdrowotnych. Ubiegłoroczna półfinalistka bez kłopotu pokonała Anastazję Potapową. Rosjanka powalczyła trochę w pierwszym secie. Miała nawet dwa break pointy, aby wyjść na prowadzenie, ale Muchova się obroniła. Ochota do gry w tym secie przeszła Potapowej jak została przełamana. Karolina utrzymała tę przewagę już do końca i wygrała partię, wykorzystując trzecią piłkę setową.
W drugiej partii Anastazja już nie mogła za wiele zdziałać. Czeszka dwukrotnie odebrała jej serwis oraz świetnie podawała, co dało jej szybkie prowadzenie 5:1. W siódmym gemie Potapowa obroniła trzy piłki meczowe przy swoim podaniu. Niestety dla niej serwis Muchovej był dziś nie do złapania. W swoim gemie serwisowym Karolina szybko wyszła na 40:0, co dało jej trzy piłki meczowe. Wystarczyła już pierwsza i to tenisistka naszych południowych sąsiadów powalczy o ćwierćfinał.
„Danske dynamite”
Pewne zwycięstwo odniosła Karolina Wozniacki. Dunka, która świetnie radzi sobie w Nowym Jorku i lubi tu grać bez większego kłopotu pokonała Jessicę Ponchet. 27-letnia kwalifikantka walczyła, ale na świetnie dysponowaną i doświadczoną rywalkę to było zdecydowanie za mało. Karolina przełamała rywalkę trzykrotnie w całym meczu. Podanie Dunki nie było zagrożone ani przez moment. Wozniacki grała bardzo dokładnie i popełniała mało błędów. W całym spotkaniu 34-latka popełniła zaledwie osiem niewymuszonych błędów.
Pozostałe rezultaty
Do kolejnej rundy awansowała Jasmine Paolini. Włoszka o polskich korzeniach bez większego kłopotu pokonała nieobliczalną Julię Putincewą. Więcej o tym meczu będzie można przeczytać w relacji naszego korespondenta prosto z Flushing Meadows. Nie powiodło się niestety doświadczonej Sarze Errani. 37-letnia Włoszka przegrała zdecydowanie z rewelacją tegorocznego sezonu na kortach twardych, Dianą Sznajder. Errani nie była w stanie zrównać się serwisowo z Rosjanką. Sznajder grała agresywnie (31 kończących uderzeń) i kompletnie zdominowała doświadczoną, ale w pewien sposób grającą już archaicznie Włoszkę.
Bez żadnego problemu do drugiego tygodnia zmagań w US Open awansowała Ludmiła Samsonowa. 25-latka oddała zaledwie dwa gemy Ashlyn Krueger i wyrównała swoje najlepsze osiągnięcie w tym turnieju. Dwa lata temu Samsonową tuż przed ćwierćfinałem zatrzymała Ajla Tomljanović. 20-letnia Amerykanka grała agresywnie, co skutkowało dużą liczbą błędów. Na solidną Samsonową to jednak było zbyt mało. Ashlyn obroniła dwie piłki meczowe przy swoim podaniu, ale przy podaniu przeciwniczki była bezradna.
Wyniki
III runda gry pojedynczej
Jasmine Paolini (Włochy,5) – Julia Putincewa (Kazachstan,30) 6:3, 6:4
Jessica Pegula (USA,6) – Jessica Bouzas Maneiro (Hiszpania,Q) 6:3, 6:3
Ludmiła Samsonowa (16) – Ashlyn Krueger (USA) 6:1, 6:1
Diana Sznajder (18) – Sara Errani (Włochy) 6:2, 6:2
Karolina Muchova (Czechy) – Anastazja Potapova 6:4, 6:2
Karolina Wozniacki (Dania) – Jessica Ponchet (Francja,Q)