Kozerki Open. Kaśnikowski pokonany na inauguracje, Peliwo jedynakiem w drugiej rundzie
We wtorek poznaliśmy komplet tenisistów, którzy wystąpią w drugiej rundzie turnieju challengerowego w Kozerkach koło Grodziska. W gronie 16 najlepszych zawodników imprezy zobaczymy tylko jednego reprezentanta Polski.
Drugi dzień głównej fazy zmagań na kortach Akademii Tenisa Kozerki nie był szczególnie udany dla „biało-czerwonych”. Zaledwie w jednym z czterech spotkań mogliśmy obserwować zwycięstwo naszego zawodnika. Największe nadzieje w kontekście całych zawodów mogliśmy wiązać z Maksem Kaśnikowskim, który wygrał w tym sezonie dwie imprezy tej rangi, w tym tą rozgrywaną w Poznaniu. Polak pożegnał się jednak z rywalizacją już po inauguracyjnym pojedynku z Michaelem Geertsem.
Premierową odsłonę 21-latek z Warszawy rozpoczął od straty serwisu, ale błyskawicznie odrobił stratę i niedługo później objął prowadzenie 4:2. Decydująca część seta należał już jednak do Belga, który dwukrotnie przełamał faworyta publiczności i tym samym zwyciężył 7:5. W drugiej partii Kaśnikowski również miał zaliczkę „brejka”, lecz i tym razem Belg zniwelował deficyt. Następnie dołożył też kolejne przełamanie i doprowadził mecz do szczęśliwego dla siebie zakończenia.
Z powodzeniem swoją potyczkę zakończył z kolei Filip Peliwo. Nasz kwalifikant uporał się w dwóch setach, 6:4, 6:3, ze znacznie wyżej notowanym Brytyjczykiem, Charlesem Broomem. W kolejnej rundzie czeka go jeszcze cięższe zadanie, bowiem będzie mierzył się z rozstawionym z „jedynką” Vitem Koprivą. Dla Czecha będzie to drugie z rzędu starcie z reprezentantem Polski, gdyż we wtorek rywalizował z Martynem Pawelskim.
Grający z „dziką kartą” 19-latek nawiązywał walkę i po jednym razie w każdym z setów przełamywał przeciwnika, lecz ostatecznie przegrał 4:6, 3:6. Z siedmioma gemami na koncie swój występ zakończył też inny z naszych „dzikokartowców”, Marcel Kamrowski. Jego pogromcą został Paragwajczyk, Adolfo Daniel Vallejo, który zwyciężył 7:5, 6:2.
Za „najgłośniejsze” nazwisko w turniejowej drabince należy uznać jednak Benoit Paire’a. Niesforny i kontrowersyjny Francuz, który obecnie plasuje się w trzeciej setce rankingu ATP, często miewa problemy, by wygrać choć jeden mecz w imprezie, ale w Kozerkach ta sztuka mu się udała. 35-latek z Awinionu pokonał 6:4, 6:2 rozstawionego z numerem piątym Kazacha, Timofieja Skatowa.
Wyniki
Pierwsza runda gry pojedynczej:
Vit Kopriva (Czechy, 1) – Martyn Pawelski (Polska) 6:4, 6:3
Michael Geerts (Belgia) – Maks Kaśnikowski (Polska, 3) 7:5, 6:4
Filip Peliwo (Polska, Q) – Charles Broom (Wielka Brytania) 6:4, 6:3
Adolfo Daniel Vallejo (Paragwaj) – Marcel Kamrowski (Polska, WC) 7:5, 6:2
Benoit Paire (Francja) – Timofiej Skatow (Kazachstan, 5) 6:4, 6:2
Dominic Stricker (Szwajcaria, 4) – Ramkumar Ramanathan (Indie) 5:7, 6:3, 6:4
Laurent Lokoli (Francja, Q) – August Holmgren (Dania, 2) 5:7, 6:4, 6:4
Hazem Naw (Syria) – Omar Jasika (Australia) 6:1, 7:5
Norbert Gombos (Słowacja, Q) – Daniil Glinka (Estonia) 6:4, 1:6, 6:3
Antoine Escoffier (Francja, 8) – Robin Bertrand (Francja) 2:6, 6:2, 6:2
Oscar Weightman (Wielka Brytania, Q) – Aleksandre Bakshi (Gruzja, Q) 6:4, 6:1
Mark Lajal (Estonia) – Giovanni Oradini (Włochy) 6:3, 3:6, 7:5