Naomi Osaka ma w swojej gablocie trofea za zwycięstwa w US Open i Australian Open, a po powrocie z urlopu macierzyńskiego zwykle mogła liczyć na „dzikie karty” od organizatorów dużych turniejów. W Cincinnati Japonka otrzymała jednak tylko przepustkę do kwalifikacji i z tego powodu stanęła do rywalizacji już w niedzielę.
26-letnia reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni zagrała w eliminacjach do imprezy WTA pierwszy raz od 2018 roku, a jej rywalką była Anna Blinkowa. Wcześniej Rosjanka i Japonka mierzyły się raz. W US Open 2019, w trzech setach, triumfowała Azjatka.
Pojedynek w stanie Ohio lepiej rozpoczęła Osaka. Utytułowana zawodniczka pewnie wygrała własne podanie na otwarcie meczu i przełamała rywalkę już przy jej pierwszej próbie serwisowej.
Potwierdzenie tej przewagi udało się Naomi bez kłopotów, a to oznaczało jej prowadzenie 3:0. Pierwsza faza starcia upłynęła pod znakiem głębokich i mocnych uderzeń Osaki oraz niewymuszonych błędów Rosjanki, która nie umiała przeciwstawić się sile przeciwniczki.
Dominacja Japonki trwała także w kolejnych gemach. Była liderka rankingu dopisała do swego konta kolejnego „brejka” i nie pozwoliła Blinkowej na nic przy swoim serwisie. Do zamknięcia partii brakowało jej zatem jednego gema.
W tamtym momencie jego zdobycie nie wydawało się trudne, ale Naomi nie radziła sobie ze wzmagającym się wiatrem i zaczęła popełniać proste błędy, dopuszczając Blinkową do break-pointów. Siódmy z nich został wykorzystany i zamieniony na gema dla Rosjanki, a to pozwoliło jej przedłużyć pierwszego seta.
Radość Blinkowej nie trwała jednak długo. Tenisistka z Moskwy także miała kłopoty z serwisem i oddała podanie podwójnym błędem. Dzięki temu Osaka wygrała partię otwarcia wynikiem 6:2.
Początek drugiego seta był wyrównany. Panie nadal miały kłopoty z regularnym trafianiem pierwszym podaniem, ale obie zdołały wygrać pierwsze własne gemy serwisowe.
Przy remisie 1:1 Blinkowa przełamała Osakę, a chwilę później powiększyła przewagę obroną podania. Poziom meczu znacznie się obniżył, ale należy podkreślić, że to Rosjanka popełniała mniej błędów i nieco częściej trafiała w kort.
Następny fragment gry również należał do Anny. Wyżej klasyfikowana zawodniczka rozluźniła własne uderzenia, lepiej serwowała i zbierała punkty po prostych błędach Osaki z forhendu. Wynik 5:2 dla Rosjanki znacząco przybliżał ją do wyrównania i decydującej partii. Wygranie przez nią podania oznaczało, że panie zagrają mecz na pełnym dystansie.
Otwarcie ostatniego z setów sugerowało, że kibice na korcie centralnym w Cincinnati zobaczą w końcu bardziej zaciętą partię. Na początek obie tenisistki obroniły własne podania, a wymiany między nimi były dłuższe i miały więcej jakości niż wcześniej.
Jako pierwsza przełamanie uzyskała Japonka, która objęła prowadzenie 3:1. Publiczność przyjęła ten fakt głośnym aplauzem, ale Blinkowa nie zniechęciła się i natychmiast odrobiła poniesione straty, posyłając piłki głęboko pod nogi bezradnej Naomi.
Sukces ten nie oznaczał jednak wyrównania w secie. W kolejnym gemie zmotywowana Osaka świetnie operowała bekhendem i ponownie odskoczyła rywalce z wynikiem 4:2.
Potem Japonka złapała wiatr w żagle i pierwszy raz od początku pierwszego seta wygrała gem serwisowy do zera. Jej prowadzenie było zatem dość pewne i była o krok od awansu do drugiej rundy eliminacji. Naomi nie zamierzała czekać z tym na własne podanie i przypieczętowała swój sukces już przy returnie, kończąc seta i mecz przełamaniem oraz rezultatem 6:2.
Kolejną rywalką Naomi Osaki w kwalifikacjach w Cincinnati będzie Amerykanka Ashlyn Krueger.
Wyniki
Cincinnati (pierwsza runda kwalifikacji):
N. Osaka (Japonia, WC) – A. Blinkowa (11) 6:2 2:6 6:2