US Open. Świetna gra, ekstrawagancki strój – Osaka nie bierze jeńców!
Naomi Osaka w pierwszej rundzie US Open pewnie pokonała Jelenę Ostapenko. Po meczu więcej niż samej grze mówiło się jednak o stroju, w którym wystąpiła Japonka.
Reprezentantka Kraju Kwitnące Wiśni, która nigdy nie ukrywała swojego zainteresowania modą, już kilka dni przed turniejem podgrzewała atmosferę. Napisała w mediach społecznościowych, że nigdy nie miała ładniejszego stroju niż ten, w którym wystąpi na Flushing Meadows.
Osaka nie zawiodła i zaprezentowała się naprawdę efektownie w kilku warstwowym biało-limonkowym stroju. W trakcie rozgrzewki grała w kurtce w bardzo dużą kokardą, którą później zdjęła. Pod spodem miała sukienkę z falbankami i na plecach kolejną kokardę, ale już zdecydowanie mniejszą. Podobne ozdoby miała również na butach i daszku.
Strój został stworzony przez projektantkę Yoon Ahn. – Yoon jest bardzo miła – powiedziała Osaka na pomeczowej konferencji prasowej. – Zgodziła się na udział w tym projekcie. Rozmawiałyśmy o nim już od kilku lat. To, że mogłam go założyć i zobaczyć, jak ten projekt ożywa, zobaczyć podekscytowanie ludzi, jest naprawdę fajne.
Projekt Ahn był ukłonem w stronę mody Harajuku, części w dzielnicy Shibuya w Tokio, gdzie młodzież wyzwoliła się spod ścisłych zasad ubioru tradycyjnej japońskiej kultury.
– Chciałam się poczuć jak japońska „magiczna dziewczyna” na korcie – zdradziła swoją inspirację czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa. – Wejście na kort to dla mnie moment transformacji. Możliwość bycia częścią moich strojów tenisowych daje mi dodatkową siłę. Szczególnie stroje na US Open są trochę bardziej ekstrawaganckie. Trochę czułam, że wszyscy patrzyli się na mnie trochę dziwnie – przyznała 26-latka. – Potem założyłam do tego pasujące słuchawki i to dało naprawdę zabójczy efekt. Powiedziałam sobie, żeby nie bać się tego maksymalistycznego stylu. Poczułam się lepiej, gdy do mnie podszedł i poprosił o zrobienie zdjęcia. Mam nadzieje, że dlatego, że mu się podobał, a nie, że wręcz przeciwnie.
Naomi Osaka zapowiedziała również, że to nie koniec modowych niespodzianek, bo ma jeszcze przygotowaną inną wersję kolorystyczną tego stroju. Japonka w drugiej rundzie US Open zmierzy się z Karoliną Muchovą.