US Open. Chwalińska bez sposobu na niewygodną rywalkę

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: Andrzej Szkocki

Krótko trwała tegoroczna przygoda Mai Chwalińskiej na kortach Flushing Meadows. Polka już w pierwszej rundzie kwalifikacji musiała uznać wyższość Mayi Joint.

Bielszczance w Nowym Jorku przyszło się zmierzyć z Australijką po raz trzeci w tym sezonie. Dwa poprzednie starcia, w Warszawie i na Słowenii, przegrała w trzech setach.

Niestety tym razem powiedzenie „do trzech razy sztuka” się nie sprawdziło. Ten pojedynek polsko-australijski był najbardziej jednostronny ze wszystkich. W pierwszym secie bielszczanka nie była w stanie ugrać ani jednego gema.

Druga partia rozpoczęła się zdecydowanie lepiej dla Chwalińskiej, która najpierw po raz pierwszy zdołała utrzymać podanie, a chwilę później przełamała rywalkę. Trzy kolejne gemy padły jednak łupem Joint, która przez całe spotkanie bardzo dobrze radziła sobie ze zmianami rytmu, które proponowała leworęczna tenisistka. Dwa kolejne gemy były najdłuższymi w całym meczu. Najpierw po grze na przewagi reprezentantka Biało-Czerwonych przełamała rywalkę i wyrównała na 3:3. Chwilę później przy własnym serwisie miała kilka szans, żeby na prowadzenie, ale żadnej nie wykorzystała i straciła podanie. Od tego momentu kontrolę nad przebiegiem gry miała już zawodniczka z Antypodów, która po zmianie stron pewnie wygrała dwa ostatnie gemy i 78 minutach gry mogła cieszyć się ze zwycięstwa.


Wyniki

Pierwsza runda kwalifikacji

Maya Joint (Australia, 32) – Maja Chwalińska (Polska) 6:0, 6:3

US Open. Amerykanin pokonany. Udany debiut Maksa Kaśnikowskiego

/ Marek Golba , źródło: własne, foto: Invest in Szczecin

Maks Kaśnikowski awansował do drugiej rundy kwalifikacji do wielkoszlemowego US Open. Polak pokonał po trzysetowym pojedynku Emilio Navę 6:2, 2:6, 6:2. W kolejnym meczu zmierzy się z Włochem Stefano Napolitano.

Początek meczu należał do Kaśnikowskiego. Polak świetnie funkcjonował na returnie i nie pozwalał Amerykaninowi na dłuższe akcje po drugim podaniu. W efekcie dwukrotnie przełamał rywala i prowadził już 4:0, a mógł powiększyć przewagę. Miał trzy z rzędu okazje na 5:0, ale Nava wybronił się mocnymi serwisami. Nasz zawodnik utrzymał zaliczkę i pewnie wygrał pierwszą partię 6:2.

Role odwróciły się w drugim secie. Nava poprawił swój serwis i był skuteczniejszy w zagraniach z linii końcowej. Natomiast w grze Kaśnikowskiego było więcej nerwowości oraz gry, gdzie inicjatywę przejmował Amerykanin. Polak został przełamany dwukrotnie – najpierw w drugim gemie, a następnie w ósmym, kiedy to niewymuszonym błędem zakończył tego seta.

Decydującego seta lepiej Kaśnikowski, który już w pierwszym gemie odebrał serwis Navie. Chwilę później potwierdził przełamanie, wygrywając gema od stanu 0:30. Widzowie na trybunach zanaczyli swoją obecność, gdy tenisiści uraczyli ich ciekawymi zagraniami. W jednym z nich Polak wygrał wymianę, kiedy przelobował Navę uderzeniem między nogami.

Przeciwnik starał się ryzykować drugim podaniem, co wychodziło mu z różnym skutkiem. Przewaga na korzyść Kaśnikowskiego powiększyła się po autowym zagraniu Navy. Mimo częściowego odrobienia strat, 194. tenisista rankingu ATP ponownie miał przewagę podwójnego przełamania na 5:2. Przewagi już nie wypuścił i wykorzystując pierwszą piłkę meczową, mógł cieszyć się z premierowego zwycięstwa w wielkoszlemowych kwalifikacjach.

W drugiej rundzie Maks Kaśnikowski zagra ze Stefano Napolitano, który nadspodziewanie łatwo wygrał z rozstawionym z „dwójką” Yannickiem Hanfmannem. To będzie ich pierwszy pojedynek na zawodowych kortach.


Wyniki

I runda kwalifikacji:

Maks Kaśnikowski (Polska) – Emilio Nava (USA) – 6:2, 2:6, 6:2

 

Ranking WTA. Zamiana pozycji na podium rankingu, awanse Linette oraz Fręch

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Iga Świątek, Aryna Sabalenka oraz Coco Gauff to trzy najwyżej klasyfikowane tenisistki w najnowszym. Awans w rankingu zanotowały dwie pozostałe polskie tenisistki klasyfikowane w top 100 rankingu.

Na niespełna tydzień przed rozpoczęciem czwartej w sezonie lewy Wielkiego Szlema pojawiła się najnowsze notowanie rankingu WTA. W porównaniu do poprzedniego w czołowiej dziesiątce doszło do kilku zmian. Tą najważniejszą jest zmiana na pozycji wiceliderki rankingu. Obecnie tuż za Igą Świątek znajduje się triumfatorka turnieju w Cincinnati – Aryna Sabalenka. Dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa wyprzedziła Coco Gauff, po tym jak Amerykanka niespodziewanie pożegnała się z rywalizacją już po pierwszym meczu.

Do top 10 kosztem Danielle Collins powróciła Jelena Ostapenko. Z kolei miejscami zamieniły się Barbora Krejcikowa (nowa ósma rakieta świata) oraz Maria Sakkari, która spadła na miejsce dziewiąte zestawienia najlepszych tenisistek świata.

Awans w rankingu zanotowały dwie pozostałe Polki klasyfikowane w top 100 rankingu. Zarówno Magda Linette jak i Magdalena Fręch przesunęły się w górę o trzy lokaty i teraz zajmują odpowiednio miejsce 40. oraz 45.

Ranking ATP. Pierwszy raz od 1997 roku pięciu Amerykanów w czołowej dwudziestce rankingu

/ Kacper Roguski , źródło: tennis.com, foto: AFP

Ostatni raz taka sytuacja dla Stanów Zjednoczonych miała miejsce 27 lat temu. Aż pięciu reprezentantów tego państwa znajduje się od najnowszego notowania rankingu ATP w top 20.

Taylor Fritz, Ben Shelton, Tommy Paul i Sebastian Korda zajmują już od pewnego czasu miejsce w top 20 rankingu. Teraz dołączył do nich Frances Tiafoe, który dzięki dobremu rezultatowi w Cincinnati (porażka w finale z Jannikiem Sinnerem) awansował o siedem pozycji na miejsce dwudzieste. Dla 26-latka urodzonego w stanie Maryland nie jest to nowość. Tiafoe był już wyżej, bo na miejscu dziesiątym w czerwcu 2023 roku. Ten rok nie był jednak dotychczas dla niego obfity w sukcesy. W pewnym momencie 2024 roku 26-latek spadł na 30. miejsce – najniższe dla siebie od marca 2022 roku.

W 1997 roku kiedy po raz ostatni Amerykanie mogli zobaczyć pięciu swoich tenisistów w top 20 dwóch z nich było w czołowej trójce – liderujący ówcześnie Pete Sampras i trzeci w zestawieniu Michael Chang. W dodatku w drugiej dziesiątce znaleźli się Andre Agassi, Jim Courier oraz Todd Martin. Było to zestawienie rankingu ATP z 24. lutego. W 2024 roku najwyżej sklasyfikowanym tenisistą jest 12. Taylor Fritz. Możliwość awansu w rankingu będzie w najbliższych tygodniach dla Amerykanów wymarzona, bo już niedługo rusza US Open.

W top 20 rankingu kobiecego również znajduje się pięć Amerykanek, ale tam jest to częstsza sytuacja. Trzecia jest Coco Gauff, szósta Jessica Pegula, jedenasta Danielle Collins, trzynasta Emma Navarro, a czternasta Madison Keys.

ATP Tour. Jannik Sinner był na dopingu? Jest test, nie ma kary

/ Jan Gąszczyk , źródło: itia.tennis, foto: AFP

Jannik Sinner – pierwszy włoski lider rankingu ATP miał pozytywny wynik aż dwóch testów antydopingowych, jednak jak poinformowała dziś The International Tennis Integrity Agency (ITIA), Włoch zostal uznany za niewinnego i nie poniesie kary. O przyczynach takiego rozstrzygnięcia informujemy w poniższym tekście.

W marcu 2024 roku, w organizmie 23-letniego tenisisty dwukrotnie stwierdzono obecność zabronionego środka – klostebolu. Według oświadczenia ITIA, Sinner nie poniesie z tego tytułu konsekwencji, ponieważ nie ponosi winy za powyższą sytuację.

Pierwszą próbkę pobrano od Włocha 10 marca podczas turnieju w Indian Wells. Druga próbka została pobrana osiem dni później. Obie dały wynik pozytywny i w obu znaleziono śladowe ilości substancji zabronionej. Klostebol to środek anaboliczny, który w światowym sporcie od dawna jest substancją zabronioną, a jego stosowanie skutkuje surowymi karami.

Ujawnienie przypadku stosowania tej substancji skutkuje natychmiastowym zawieszeniem. Zawodnik ma prawo jednak zwrócić się do niezależnego trybunału z prośbą o zawieszenie wykonania tego środka zaradczego. W przypadku Sinnera zastosowano tę sankcję po pobraniu obu próbek i stwierdzeniu,że dają wynik pozytywny. Włoch się jednak w obu przypadkach złożył odwołanie i środek zapobiegawczy, jakim jest zawieszenie, został uchylony. Sinner mógł nadal startować.

Jannik tłumaczył, że środek dostępny we Włoszech bez recepty, a zawierający steryd, dostał się do jego ciała poprzez kontakt z jednym z członków jego sztabu, odpowiedzialnym za wykonywanie masaży. Masażysta miał między 5 a 13 marca stosować włoski spray (z klostebolem) do wyleczenie niewielkiej rany. Sinner tłumaczył, że w ten sposób śladowe ilości anaboliku dostały się do jego organizmu.

ITIA po konsultacjach z ekspertami medycznymi wyraziła zgodę na zniesienie tymczasowego zawieszenia.

Następnie kontrolerzy ITIA przeprowadzili dochodzenie, obejmujące między innymi szczegółowe wyjaśnienia ze strony zawodnika i jego zespołu oraz zasięgnęli opinii fachowców w tym zakresie. W kolejnym kroku ITIA przekazała sprawę do rozpatrzenia niezależnemu trybunałowi sportowemu. 15 sierpnia 2024 odbyła się rozprawa na której orzeczono, iż zawodnik nie ponosi winy oraz nie zaniedbał swoich obowiązków w tym zakresie.

Jednocześnie podjęto decyzję, iż wyniki Sinnera osiągnięte w trakcie turnieju w Indian Wells, zostaną anulowane, zdobyte punkty odebrane, a sam zawodnik musi zwrócić wywalczoną premię finansową. Dla Włocha oznacza to stratę 400 pkt rankingowych i 325 tys. dolarów wywalczonych w Kaliforni.

Prawo odwołania od tej decyzji ma WADA, czyli światowa organizacja antydopingowa oraz NADO, czyli włoska organizacja antydopingowa. Jak na razie nie ma stanowisk tych organów w tej sprawie.

O sytuacji wypowiedziała się Karen Moorhouse – dyrektor generalna ITIA:

„Każdy pozytywny wynik testu traktujemy niezwykle poważnie i zawsze będziemy stosować rygorystyczne procesy określone przez WADA. ITIA przeprowadziła dokładne dochodzenie w sprawie okoliczności prowadzących do pozytywnych testów, przy czym pan Sinner i jego przedstawiciele w pełni współpracowali”

 

Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że lider światowego rankingu został w tej sprawie potraktowany znacznie łagodniej niż choćby Simona Halep, na marginesie także swego czasu podopieczna australijskiego trenera Darrena Cahilla, czy polski tenisista Kamil Majchrzak zdyskwalifikowany za 18 miesięcy.

US Open. Stara gwardia trzyma się mocno

/ Jan Gąszczyk , źródło: www.usopen.org, foto: AFP

Pierwszy dzień kwalifikacji w ostatnim tegorocznym turnieju wielkoszlemowym już za nami. Do kolejnej rundy awans wywalczyli tenisiści posiadający bogatą kartę wielkoszlemową, ale nie zabrakło też młodych i obiecujących.

Kwalifikacje mężczyzn

Zwycięstwa odnieśli tenisiści, którzy są raczej bliżej końca karier niż początku. 38-letni Richard Gasquet gładko poradził sobie z Denisem Kudlą, a Lucas Pouille równie pewnie pokonał Jaime Farię. Gasquet to półfinalista i ćwierćfinalista nowojorskiej imprezy. W tym roku walczy on o 20 występ w głównej drabince. Pouille doszedł do ćwierćfinału US Open w 2016 roku, ale od dłuższego czasu ma problemy zdrowotne. O decydującą fazę kwalifikacji powalczy również Diego Schwartzman. Argentyńczyk pokonał Andreę Pellegriniego. Diego doszedł do najlepszej ósemki w Nowym Jorku w 2019 roku.

O decydującą rundę kwalifikacji powalczy mistrz z Kozerek z 2023 roku, Jesper de Jong oraz 22-letnia nadzieja tenisa kanadyjskiego Gabriel Diallo. Wielu niespodzianek nie mieliśmy, ale odpadnięcie rozstawionego z numerem „15” Christiana Garina niewątpliwie jest jednak delikatnym zaskoczeniem

Pełna drabinka kwalifikacji tutaj.

Kwalifikacje kobiet

W rywalizacji pań padło kilka co najmniej zaskakujących wyników. O drabinkę główną turnieju powalczy doświadczona Heather Watson, która w pierwszej rundzie gładko pokonała zawodniczkę gospodarzy. Pewny awans wywalczyły również Jill Teichmann i Simona Waltert. Solidnie grały również zawodniczki gospodarzy. Do kolejnej rundy przeszło ich sześć w tym doświadczona Warwara Lepczenko i Alicia Parks.

Warto tutaj wspomnieć również o pewnej chorwackiej zawodniczce. Ana Konjuh to ćwierćfinalistka tego turnieju z 2016 – wówczas zatrzymała naszą Agnieszkę Radwańską. Chorwatka jest jednak trapiona przez kontuzje i przez to jej kariera nie rozwinęła się jak należy. Mecz pierwszej rundy kwalifikacji z Miriam Bulgaru wygrała i na pewno liczy na więcej.

Za hit pierwszej rundy było można uznać starcie Kristiny Mladenovic z Lindą Fruhvirtovą. 31-letnia Francuzka to głównie specjalistka w deblu, ale w Nowym Jorku potrafiła dojść do ćwierćfinału. Miało to miejsce w 2015 roku. Mladenovic to w pewien sposób niespełniona francuska nadzieja, szczególnie w singlu, bo w deblu osiągnięć tej tenisistce odmówić nie można.

Natomiast zaledwie 19-letnia Czeszka kilka lat temu jak piorun wpadła do touru. Linda wdrapała się na 49. miejsce w rankingu, wygrała turniej w Chennai i wydawało się, że rośnie nam tenisistka światowego formatu. Niestety po dobrym sezonie 2022 i 2023 Czeszka nie była w stanie grać na najwyższym poziomie w następnym roku, co poskutkowało sporymi stratami punktowymi i spadkiem w rankingu. W tym roku Linda nie przeszła jeszcze drugiej rundy w turniejach WTA. Kwalifikacji US Open również nie zaliczy do udanych, gdyż przegrała z Mladenovic w trzech setach.

Z turniejem pożegnała się też niestety Katarzyna Kawa, o czym można przeczytać tutaj.

Pełna drabinka kwalifikacji tutaj.

Przewodnik: Jak przewidzieć remis w meczu piłki nożnej?

/ Materiał partnerski , źródło: Materiał partnerski, foto: AFP

Strategia zakładów na remis polega na przewidywaniu, czy mecz sportowy zakończy się remisem. Jest to strategia podobna do zakładów na wynik, ale z bardziej stabilnymi szansami na wygraną. Na przykład możesz wygrać, jeśli mecz zakończy się wynikiem 0:0, 1:1, 2:2 itd. Jednak obstawianie remisu można uznać za ryzykowne, ponieważ tylko około 25% gier kończy się remisem. Istnieje kilka sztuczek, których możesz użyć, aby zwiększyć swoje szanse na wygraną. W tym artykule przedstawimy kilka sztuczek, które pomogą Ci zwiększyć szanse na wygraną w zakładach na remis, a także postaramy się odpowiedzieć na wiele Twoich pytań. Jeśli potrzebujesz kapitału początkowego na swoje pierwsze zakłady na piłkę nożną – radzimy spróbować swoich sił w wysokiej jakości kasynie, takim jak nine casino. Życzymy miłej lektury.

Ogólne zasady

Istnieje kilka sposobów na zaplanowanie zakładu sportowego (w tym remisu). Można skorzystać z modeli matematycznych, badań opinii publicznej, historii wyników drużyn itp. Najprostszym sposobem jest analiza kursów oferowanych przez bukmacherów. Im wyższy kurs, tym mniejsze szanse na remis. Oznacza to, że niewielu graczy wybiera tę opcję obstawiania.

Inną strategią jest analiza drużyn. Załóżmy na przykład, że drużyna „A” zagra z drużyną „B” w Pucharze Świata. Obie drużyny rozegrały podobne mecze w ostatnich 5 spotkaniach, a mecze między tymi drużynami często kończyły się remisami – w tym przypadku bardzo trudno jest przewidzieć zwycięzcę. Można więc uznać, że takie spotkanie ma większe szanse zakończyć się remisem.

Zaawansowana strategia

Zaawansowane metody obstawiania remisów często obejmują matematyczną analizę wzorców, takich jak rozkład Poissona i rozkład standardowy. Rozkład Poissona polega na analizie średniej oczekiwanej liczby bramek zarówno w mistrzostwach, jak i w danych drużynach. Po obliczeniu oczekiwanego wyniku należy upewnić się, że mecz może zakończyć się remisem. Rozkład normalny polega na zastosowaniu zarówno oczekiwań, jak i kolejności bramek drużyn.

Motywacja drużyny

Ważnym faktem do rozważenia jest motywacja drużyn. Oczywiście wszystkie drużyny chcą wygrać, ale w niektórych sytuacjach dla jednej z nich korzystniejsze może być postawienie na obronę w celu utrzymania pozycji w mistrzostwach lub nawet uniknięcia prawdopodobnej porażki. Na przykład mecze finałowe różnych mistrzostw zazwyczaj kończą się zwycięstwem jednego z przeciwników. W związku z tym szanse na remis dążą do zera (chyba że możliwe jest zastosowanie strategii obstawiania remisu ograniczonej na przykład do pierwszej połowy).

Krzywa uczenia się

Teraz, gdy jesteś już ogólnie zaznajomiony z tą strategią, nadszedł czas, aby ją wykorzystać. Najlepszym sposobem na zdobycie doświadczenia w obstawianiu remisów jest praktyka. Wypróbuj swoje pierwsze zakłady – dla początkujących prawdopodobieństwo sukcesu będzie stałe, czyli 1 sukces na 4 mecze. Postaraj się ulepszyć swoją strategię, oblicz swoje oczekiwania dotyczące wyników, a stopniowo Twój współczynnik wygranych może wzrosnąć.

Gdzie mogę zastosować moją strategię zakładów na remisy?

W dzisiejszych czasach najbezpieczniejszym sposobem obstawiania jest obstawianie online. Znajdź najlepszych dostępnych bukmacherów i załóż konto. Jedna rada – załóż konto u bukmachera z dobrym zasięgiem dla twoich ulubionych gier, dobrym wsparciem, szybkimi wypłatami i dobrym bonusem od pierwszego depozytu. Po utworzeniu konta dokonaj wpłaty i wybierz grę, która akceptuje strategię zakładów na remis. Wybierając grę, powinieneś sprawdzić, czy istnieje opcja obstawiania remisu, większość bukmacherów zazwyczaj akceptuje tę opcję. Następnie przeanalizuj, czy istnieje duża szansa, że mecz zakończy się remisem i postaw zakład.

Jak wygrać stosując strategię zakładów na remis?

Standardowe kursy na remis wynoszą zwykle około 25% dla większości gier. Weź pod uwagę te standardowe kursy podczas stosowania strategii zakładów na remis. Wiedząc o tym, pozostaje przeanalizować, aby ewentualnie poprawić swoje szanse. Niemożliwe jest poznanie wyniku jakiegokolwiek zakładu sportowego z absolutną pewnością, więc gracze powinni trzeźwo ocenić swoje szanse i zaakceptować wszelkie ryzyko podczas obstawiania zakładów.

Jakie są najpopularniejsze metody wpłat u różnych bukmacherów?

Bukmacherzy online zazwyczaj akceptują różne formy depozytu. Niektóre z najpopularniejszych form depozytu to PIX, karta kredytowa, przelew bankowy, a nawet niektóre portfele cyfrowe. Niektórzy bukmacherzy akceptują nawet wpłaty za pomocą kryptowalut. Najkorzystniejszymi metodami wpłat są zwykle PIX i przelew bankowy, ponieważ metody te są zwykle przetwarzane natychmiast i mają korzystniejsze limity wpłat i wypłat.

Czy mogę obstawiać ze znajomymi?

Tak, możesz współpracować ze znajomymi, którzy również mają konta bukmacherskie online. Jedna rada – zaleca się obstawianie z przyjacielem, po wcześniejszym wspólnym ustaleniu kursów. Korzystanie z bukmacherów online ułatwia organizację procesu obstawiania, a nawet pozwala uniknąć ewentualnych sporów, ponieważ bukmacher jest tylko pośrednikiem, który zajmuje się całym procesem obstawiania.

Czy mogę postawić zakład na żywo na remis?

Niektórzy bukmacherzy udostępniają określone gry do wnoszenia zakładów na żywo. Te gry mogą również mieć opcję wypłaty, aby zmniejszyć straty, jeśli uważasz, że Twój zakład jest nieudany.

Czy mogę używać różnych kont do korzystania ze strategii obstawiania remisów?

Nie, zgodnie z ogólną zasadą każde konto bukmacherskie musi być unikalne. Nie należy tworzyć wielu kont u tego samego bukmachera, ponieważ konto może zostać zablokowane. Możesz utworzyć nowe konta u różnych bukmacherów. Jest to idealne rozwiązanie, ponieważ możesz wypróbować nowe opcje zakładów i uzyskać dostęp do ekskluzywnych bonusów od różnych bukmacherów.

Czy mogę korzystać ze strategii zakładów na remisy za pośrednictwem aplikacji?

Główni bukmacherzy zazwyczaj oferują opcję obstawiania za pośrednictwem aplikacji. Jednak nie znajdziesz aplikacji do pobrania w Sklepie Play lub Apple Store, ponieważ sklepy te zabraniają umieszczania aplikacji bukmacherskich na listach. Musisz przejść do strony internetowej, która oferuje aplikację i pobrać plik Apk. Bądź ostrożny: pobieraj aplikacje tylko z zaufanych sklepów bukmacherskich, sprawdzaj recenzje wideo na YouTube i opinie użytkowników. Aplikacje mają również tę zaletę, że wyświetlają główne typy zakładów bezpośrednio na ekranie głównym, co jest idealne dla tych, którzy szukają rekomendowanego zakładu.

Podsumowanie

Zakłady na remisy są atrakcyjne dla początkujących, ale na początku są dość skomplikowane. Istnieje kilka możliwych analiz i modeli matematycznych, które obstawiający mogą wykorzystać i zwiększyć swoje szanse na wygraną. W każdym razie – podstawą jest doświadczenie. Spróbuj – a jesteśmy pewni, że odniesiesz sukces.

Ranking ATP. Sinner umocnił się na prowadzeniu, awans Tiafoe

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.atptour.com/, własne, foto: AFP.

W poniedziałek zakończył się turniej rangi ATP Masters 1000 w Cincinnati. Jego wyniki wpłynęły na kształt najnowszego rankingu tenisistów.

W imprezie w stanie Ohio wzięli udział niemal wszyscy przedstawiciele najlepszej dziesiątki. Na starcie zabrakło między innymi Novaka Dżokovicia, ale absencja ta nie zaszkodziła pozycji Serba. Doświadczony mistrz zachował drugie miejsce, ponieważ z zawodów szybko odpadł finalista zeszłorocznej edycji Carlos Alcaraz. Porażka z Gaelem Monfilsem sprawiła, że Hiszpan pozostał trzeci, a za jego plecami nadal znajduje się Alexander Zverev.

Liderem klasyfikacji niezmiennie jest Jannik Sinner, który był również najlepszy w Cincinnati.

W drugiej dziesiątce ponownie wysokie lokaty zajęli Amerykanie. Na 12. pozycji utrzymał się Taylor Fritz, a tuż za nim są Ben Shelton i Tommy Paul.

Niedaleko niżej plasują się ich rodacy Sebastian Korda (miejsce 16.) oraz Frances Tiafoe (20.). Finalista z Cincinnati awansował aż o siedem lokat.

Dobre wyniki, osiągnięte w zeszłym tygodniu pomogły także Jackowi Draperowi i Alexowi Michelsenowi. Brytyjczyk poprawił się o trzy lokaty i jest 25., a Amerykanin zyskał pięć „oczek” i zajął miejsce 52.

Spory awans odnotował również Pablo Carreno Busta. Hiszpan, który dawniej był w pierwszej dziesiątce rankingu, a ostatnio odbudowuje formę po kontuzji, dotarł w Ohio do 1/8 finału. Sukces ten dał mu awans aż o 214 pozycji i miejsce numer 299.

Mniej zadowoleni z nowego rankingu z pewnością są Adrian Mannarino i Duszan Lajović. Francuz stracił dziewięć lokat i jest 42., zaś Serb spadł aż o dwanaście „oczek” i osunął się na 66. pozycję. Pierwszą setkę rankingu zamyka tymczasem inny Serb – Laslo Dżjere.

Najlepszym z Polaków w najnowszym notowaniu rankingu jest oczywiście Hubert Hurkacz, który wciąż zajmuje miejsce siódme. Kolejni reprezentanci naszego kraju niezmiennie znajdują się w drugiej setce zestawienia. Kamil Majchrzak jest 168., zaś Maks Kaśnikowski 193.

Cincinnati. Aryna Sabalenka z tytułem mistrzowskim

/ Jakub Karbownik , źródło: własne/www.wtatour.com, foto: AFP

Aryna Sabalenka pokonała Jessicę Pegulę w finale turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Dla dwukrotnej mistrzyni wielkoszlemowej to piętnasty tytuł mistrzowski w karierze.

Tenisistka z Mińska zrezygnowała z występu na olimpijskich kortach w Paryżu i udała się za Ocean, aby rozpocząć starty przygotowujące ją do odbywającego się na przełomie sierpnia i września US Open. Ostatnim startem Sabalenki przed nowojorskim turniejem była impreza rangi tysiąc w Cincinnati. I z turnieju w stanie Ohio była liderka rankingu po finałowym zwycięstwie nad Jessicą Pegulą, wyjeżdża z tytułem mistrzowskim.

Doskonale serwująca i odważnie grająca z głębi kortu turniejowa „trójka” przełamała serwis Amerykanki w czwartym gemie pierwszego seta co dało jej prowadzenie 3:1. Pegula nie miała ani jednej szansy na odrobienie strat w premierowej odsłonie. Drugi set rozpoczął się idealnie dla Sabalenki, bo od wygranego gema przy podaniu rywalki. Jednak serwując na mecz, zawodniczce zza naszej wschodniej granicy zadrżała ręka i tenisistka z Buffalo zdołała odrobić stratę podania. Jednak na kolejną zmianę stron panie schodziły po kolejnym przełamaniu. Drugiej szansy „stara-nowa” wiceliderka rankingu już nie zmarnowała i za pierwszą piłką meczową zakończyła spotkanie.

Z Cincinnati Aryna Sabalenka wyjeżdża nie tylko z kolejnym tytułem mistrzowskim, ale również z pozycją wiceliderki rankingu WTA. Tenisistka z Mińska przesunęła się tuż za plecy Igi Świątek po tym, gdy niespodziewanie już po pierwszym meczu z imprezą pożegnała się Coco Gauff.


Wyniki

Finał:

Aryna Sabalenka (3) – Jessica Pegula (USA, 6) 6:3, 7:5

Cincinnati. Sinner z piątym tytułem w sezonie!

/ Jarosław Truchan , źródło: własne, foto: AFP

Jannik Sinner zwycięzcą turnieju ATP Masters 1000 w Cincinnati! Lider światowego rankingu w poniedziałkowym finale pokonał w dwóch setach Francesa Tiafoe. Włoch został tym samym pierwszym tenisistą z Półwyspu Apenińskiego, który triumfował w stanie Ohio.

W przeszłości panowie spotykali się czterokrotnie. Tiafoe udało się tylko raz pokonać Sinnera. Co ciekawe, wszystkie ich dotychczasowe konfrontacje miały miejsce w europejskich halach. Reprezentanci Włoch i Stanów Zjednoczonych nie tylko zmierzyli się więc po raz pierwszy poza Starym Kontynentem, ale i na otwartym stadionie.

Lepiej w finałowe spotkanie wszedł przedstawiciel gospodarzy. Sinner już w otwierającym gemie musiał bronić break pointów, jak się okazało – z powodzeniem. Później najwyżej rozstawiony uczestnik imprezy stopniowo łapał coraz lepszy rytm. Wygrywanie gemów serwisowych łatwiej przychodziło jednak Tiafoe. Reprezentant Włoch mógł poszczycić się co prawda większą liczbą punktów wygranych bezpośrednio po podaniu, lecz popełniał znacznie więcej niewymuszonych błędów. Sinner miał przewagę w długich akcjach, lecz na korcie dominowały krótkie wymiany. Panowie skutecznie wygrywali własne gemy serwisowe, set zmierzał w stronę tie-breaka. Końcówka partii przyniosła jednak emocje. Najpierw Amerykanin ponownie nie wykorzystał szansy na przełamanie. Przy 6:5 przed wyśmienitą okazją stanął natomiast Włoch, który po wygraniu niezwykle widowiskowej akcji wywalczył setbola.

Piłka setowa nie została jednak wykorzystana i o losach partii rozstrzygnęła dogrywka. W niej lepszy okazał się Sinner, który przybliżył się do triumfu w meczu.

Początek drugiej odsłony meczu to moment słabej gry Francesa Tiafoe. Nierozstawiony uczestnik finału stracił podanie w pierwszym gemie serwisowym. Kibice oglądający spotkanie finałowe mogli dostrzegać duże tarapaty Amerykanina, który zdecydowanie bardziej mączył się na korcie. Wygrywanie gemów serwisowych nie przychodziło już z taką łatwością, jak w poprzednim secie. Reprezentant Włoch po długim piątym gemie przełamał po raz drugi i na tablicy wyników zrobiło się 4:1. Kolejna strata podania przez Tiafoe zabiła dramaturgię spotkania. Sinner kontrolował przewagę dzięki znakomitej dyspozycji w polu serwisowym i nie dał przeciwnikowi szans na spektakularny powrót. Po zakończył mecz i sięgnął po trzeci w karierze tytuł rangi ATP Masters 1000.

Lider światowego rankingu może poszczycić się niezwykłą skutecznością w meczach finałowych w tym sezonie. Był to piąty finał, w którym uczestniczył Włoch, a zarazem piąty wygrany(po Australian Open oraz turniejach w Rotterdamie, Miami i Halle). Tenisista pochodzący z północnej części Italii opuści więc Cincinnati i uda się w do Nowego Jorku w znakomitym nastroju. Wielkoszlemowy US Open startuje już 26 sierpnia.

 

 


Wyniki

Finał singla:

Jannik Sinner (Włochy, 1) – Frances Tiafoe (USA) 7:6(4), 6:2