Korespondencja z Pucharu Davisa. Trofeum jedzie do Kanady!

/ Krzysztof Straszak , źródło: własne, foto: AFP

Singlowe punkty Denisa Shapovalova i Felixa Augera-Aliassime zapewniły Kanadzie zwycięstwo z Australią w finale Pucharu Davisa w Maladze (Hiszpania). To pierwsza wygrana w tych rozgrywkach tenisistów z Kraju Klonowego Liścia.

W pierwszej grze pojedynczej Denis Shapovalov pokonał Thanasiego Kokkinakisa 6:2, 6:4. O trofeum dla Kanady przesądził Felix Auger-Aliassime, który wygrał z Alexem de Minaurem 6:3, 6:4.

Kanada została nowym laureatem Pucharu Davisa, nie pozwalając Australii na powiększenie dorobku 28 tytułów. Pierwsza edycja rozgrywek odbyła się w 1900 r. jako potyczka między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią. Dziś Puchar Davisa jest największymi corocznymi międzynarodowymi rozgrywkami w jakimkolwiek sporcie, choć od trzech lat jest poddawany zmianom formatu.

Bilet na turniej finałowy z udziałem ośmiu ekip (Final 8) w Maladze Kanadyjczycy wywalczyli wygrywając swoją grupę we wrześniu w Walencji. Tam dostali się jednak bocznymi drzwiami, bo wiosną przegrali do zera mecz kwalifikacyjny z Holandią. Do udziału w fazie grupowej dopuściła ich „dzika karta” po dyskwalifikacji rRosyjskiej Federacji Tenisowej, która wygrała poprzednią edycję Pucharu Davisa.

Prawdą jest, że drużyna kierowana przez kapitana Franka Dancevicia miała na starcie w Maladze najlepszych singlistów ze wszystkich uczestników turnieju. Auger-Aliassime jest szóstą rakietą świata, Shapovalov — 18. Jak sami mówią, to najlepszy skład w historii ich tenisa. Ponad wszystko potwierdzili jednak, że są ekipą, a nie tylko zwołanymi pod jedną flagą młodymi i głodnymi sukcesów tenisistami z wysokiej półki. Jako nastolatkowie wywalczyli dla kraju pierwszy Puchar Davisa juniorów, teraz sięgnęli po to trofeum w dorosłym tenisie.

Shapovalov, lat 23 i już przed dwoma laty członek światowego Top 10, w prawdopodobnie najbardziej emocjonującym starciu turnieju przegrał w sobotę z Lorenzo Sonego, na otwarcie półfinału z Włochami. Podobny scenariusz miał miejsce już w ćwierćfinale przeciwko Niemcom. Pomimo awansu i słów uznania ze strony kompanów Shapovalov był przybity. Jego moment nadszedł na początku finału: leworęczny Kanadyjczyk z rosyjskim nazwiskiem (a urodzony w Izraelu) dał popis swojego najlepszego tenisa, zaczynając od dwóch przełamań serwisu Kokkinakisa (4:0) i ostatecznie pokonując go w półtorej godziny.

– Byłem nerwowy, tak jak i w ostatnim meczu – tłumaczył się Kokkinakis. – Nie grałem ostatnio wystarczająco dużo, nie odzyskałem jeszcze pewności siebie. Od US Open zagrałem może dwa-trzy mecze, mam braki. W sumie byłem bezużyteczny w tych finałach, ale będę starał się o powołanie w następnym roku – dodał z uśmiechem Australijczyk.

Jak Kokkinakis sam przyznał, był to najlepszy rok w jego karierze. Nie jest jednak przyzwyczajony do tak długiego kalendarza jak w tym sezonie. Gdy Australia ostatni grała w finale Pucharu Davisa (2003), przyszły reprezentant kraju miał siedem lat i mógł tylko marzyć, że kiedyś pokona lidera rankingu ATP (Federera przed pięcioma laty).

W drugiej grze singlowej Alex de Minaur dwoił się i troił, ale nie powtórzył swojego wyczynu z półfinału (6:2, 6:2 z Marinem Ciliciem) i tym razem nie znalazł sposobu na faworyzowanego Augera-Aliassime. De Minaur występował praktycznie w domu: jego matka jest Hiszpanką, a sam mieszka w niedalekiej Marbelli. Auger-Aliassime obronił wszystkie trzy break-pointy i przełamał Australijczyka na 5:3 w pierwszym secie. Po uzyskaniu breaka w drugiej partii w mistrzowski sposób wyszedł obronną ręką ze stanu 0-40, przy którym de Minaur uzyskał gorące wsparcie ze strony większej części publiczności.

Auger-Aliassime był najwyżej notowanym i najlepszym zawodnikiem turnieju finałowego Pucharu Davisa w Maladze. Wygrał wszystkie osiem setów, które zagrał. I to zarówno w singlu, jak i w deblu.

Gra podwójna w sytuacji rozstrzygnięcia meczu finałowego po singlach nie odbyła się. Kanada jest najlepszą ekipą w rozgrywkach Pucharu Davisa po refomie z 2019 r. W trzech dotychczasowych edycjach (w tym łączona 2020/1) żadna inna drużyna nie doszła do finału dwukrotnie. W finale Pucharu Davisa zabrakło zespołu z Europy — to pierwszy taki przypadek od 1990 r.


Wyniki

Kanada – Australia 2:0

Denis Shapovalov – Thanasi Kokkinakis 6:2, 6:4

Felix Auger-Aliassime – Alex de Minaur 6:3, 6:4

Auger-Aliassime: W Pucharze Davisa nie ma czasu, by być zmęczonym

/ Krzysztof Straszak , źródło: Korespondencja z Malagi, foto: AFP

Mamy najlepszą ekipą w historii kanadyjskiego tenisa – powiedział po awansie do finału Pucharu Davisa Félix Auger-Aliassime.

 

W niedzielnym (od godz. 13) finale Pucharu Davisa na twardym korcie w hali w Maladze Kanada zmierzy się z Australią. W sobotę Kanadyjczycy pokonali w półfinale Włochy 2:1.

 

Frank Dancevic (kapitan): – Od momentu, gdy weszliśmy na kort, wiedzieliśmy, że wszystko może się zdarzyć, i że jesteśmy tutaj od pierwszego do ostatniego punktu. Nieważne, czy mamy do odrobienia punkt, czy jesteśmy na prowadzeniu, mieliśmy walczyć do końca. Chłopcy wyszli do debla i zagrali niesamowity tenis. Nie tylko oni sami, ale cały zespół łącznie ze sztabem się do tego sukcesu przyczynili. To nas poprowadziło do zwycięstwa. Jestem dumny z tej drużyny i z tego, co osiągnęli. Będziemy trochę świętować w nocy, ale jutro [w niedzielę] mamy kolejny mecz. To ostateczny cel, wygrać trofeum.

 

Félix Auger-Aliassime: – Mój mecz singlowy poszedł perfekcyjnie, nie zostałem przełamany, w sumie było to prosty mecz, taki jaki my zawodnicy lubimy. Czułem się też dobrze w deblu. Zawsze dobrze jest grać w parze z Vaskiem [Pospisilem]. Zespół na ławce był świetny. Czuję, że w Pucharze Davisa po prostu nie ma czasu, żeby być zmęczonym. Trzeba też spojrzeć na wysiłek Denisa [Shapovalova] wcześniej, bo grał ponad trzy godziny, i w tym czasie nie dał znaków wyczerpania albo poddania się, i to jest ten rodzaj ducha, który chcemy.

Odrabiać straty przełamania w deblu to jest coś, z czym mieliśmy już do czynienia w Walencji [turniej kwalifikacyjny do finałów Pucharu Davisa]. Kluczem jest tu nastawienie. Zostaliśmy przełamani, mogliśmy się sfrustrować na parę uderzeń, które nam nie wyszły, ale odwróciliśmy stratę dzięki dobremu nastawieniu. To jest to, co kierowało nami w obu setach debla.

To była wyjątkowa podróż, wyjątkowy rok. Czuję, że od Walencji w fazie grupowej była w tym zespole wyjątkowa energia. Myślę, że to jest najbardziej kompletny zespół, jaki Kanada miała w swojej historii. Czuję też, że zasługujemy, by być w tej sytuacji, w jakiej jesteśmy.

 

Vasek Pospisil: – Gdy grasz decydującą partię w Pucharze Davisa, nie ma czasu na bycie negatywnym. To pozwoliło nam odrobić stratę przełamania w obu setach w deblu, i to od razu lub bardzo szybko po tej stracie. Byliśmy dobrze zsynchronizowani.