Marka ASICS wprowadza na rynek nowe buty do tenisa ziemnego. Kluczowym atutem modelu SOLUTION SPEED FF3 jest zupełnie nowa technologia PRECISION-SOLE, opracowana przy użyciu sztucznej inteligencji oraz klasycznego, japońskiego rzemiosła. Łączy w sobie elastyczność i przyczepność, odpowiadając na wymagania szybkich, a także wszechstronnych tenisistów.

Model ASICS SOLUTION SPEED FF3 to pierwszy wybór zawodowych graczy, Aleksa de Minaura oraz podwójnej medalistki olimpijskiej z Tokio, Belindy Bencic. – Do zespołu ASICS dołączyłam w kwietniu br., ale tak naprawdę seria SOLUTION SPEED FF jest moją ulubioną już od dłuższego czasu. Reprezentuję silną tenisową markę, a będąc bliżej inżynierów, dostrzegłam, jak dużą wagę przywiązują do każdego szczegółu. Filozofia w zdrowym ciele, zdrowy duch znajduje swoje odzwierciedlenie we wszystkich obszarach działalności – powiedziała
Szwajcarka. – Zaangażowanie w proces tworzenia obuwia, które już wcześniej spełniało najwyższe standardy, jest bardzo ciekawym doświadczeniem. Najnowszy model zapewnia mi jeszcze większą elastyczność oraz lekkość. Wychodząc na kort, czuję, że moje buty robią realną różnicę – dodał reprezentant Australii.

ASICS opracowuje swoje modele w oparciu o styl gry, czyli sposób, w jaki tenisista porusza się na korcie. SOLUTION SPEED FF3 to flagowe obuwie „all-court” – lekki i dynamiczny but do zwiększenia zasięgu w polu gry. Zapewnia lepsze przyspieszenie w przejściu od pełnego zatrzymania do sprintu, jest więc doskonały dla zawodników, którzy chcą szybko dotrzeć
do piłki i mieć więcej czasu na zaplanowanie uderzenia z całym impetem.

Proces tworzenia nowych produktów rozpoczynamy od wdrożenia podstawowych filarów filozofii projektowania ASICS – testy realizowane przez zawodowych sportowców, nauki biomechaniczne, wykorzystanie materiałów z recyklingu. Dziesięciolecia ciągłych innowacji prowadzą nas do implementacji asortymentu możliwie najlepszego zarówno dla ciała, jak i umysłu. Model SOLUTION SPEED FF3 jest doskonałym świadectwem naszego podejścia i jestem przekonany, że okaże się przełomem dla szybkich oraz wszechstronnych graczy – podsumował Tatsuya Ishikawa, globalny Product Manager w ASICS, który odpowiada za kolekcje do tenisa ziemnego.

ASICS SOLUTION SPEED FF3 to pierwsze obuwie tenisowe w asortymencie japońskiej marki, które zawierają logo neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla.

Buty są dostępne na ASICS.com i Strefa-tenisa.com.pl.

Więcej informacji:
www.asics.com

Nick Kyrgios ciągle nie ogłosił swojego powrotu do rozgrywek ATP po serii problemów z kontuzjami. Brak występów na światowych kortach nie przeszkadza mu jednak w robieniu szumu wokół swojej osoby. W czwartek Australijczyk zakomunikował, że nawiązał współpracę z kontrowersyjną platformą OnlyFans.

Australijczyk w 2023 roku zmagał się urazami kolana i nadgarstka i rozegrał tylko jeden oficjalny mecz. W związku z tym stracił wszystkie punkty rankingowe i obecnie jest nieklasyfikowany w zestawieniu najlepszych tenisistów świata. Przysługuje mu jednak prawo występów w zawodach z cyklu ATP z „zamrożonym” rankingiem sprzed kontuzji. 28-latek z Canberry zapowiadał walkę o powrót do gry w nowym sezonie, lecz w opublikowanych w ostatnich dniach listach zgłoszeń do turniejów w Brisbane oraz Australian Open, zabrakło jego nazwiska. Nie oznacza to jednak, że jego absencja we wspomnianych imprezach jest już przesądzona. W razie gotowości do gry, będzie mógł liczyć na otrzymanie od organizatorów tych zawodów „dzikich kart”.

– Sytuacja Nicka jest w tym momencie dynamiczna. Mamy nadzieję, że wkrótce będzie mógł podzielić się swoimi planami na styczeń. Mamy kilka „dzikich kart” do rozdania i ważne decyzje do podjęcia. Jest grupa zawodników liczących na taką przepustkę i jeśli Kyrgios będzie zdolny do gry, to z pewnością może być jednym z tych, który ją otrzyma – powiedział szef zmagań w Brisbane, Cam Pearson. – Liczymy, że zagra, ponieważ jest ulubieńcem widowni. Uwielbiamy go oglądać i mieć go wokół siebie – dodał z kolei dyrektor Australian Open, Craig Tiley.

Mimo długiej nieobecności w rozgrywkach, Kyrgios zdołał jednak sprawić, że jego nazwisko ponownie znalazło się na językach wielu fanów tenisa. Australijczyk zamieścił bowiem w swoich mediach społecznościowych informację, iż nawiązał współpracę z serwisem OnlyFans, znanym przede wszystkim z publikowania w nim treści o charakterze erotycznym. – Decyzję o dołączeniu do OnlyFans podjąłem bez zastanowienia. Oni rewolucjonizują media społecznościowe i chciałem być tego częścią. Sportowcy nie mogą pojawiać się już tylko na kortach, czy boiskach. Muszą być obecni także w sieci. Chcę tworzyć, produkować i reżyserować własne treści. To jest przyszłość. Rozmawiam z moimi fanami od lat i wiem, co chcą oglądać. Będzie tam tenis, porady, sztuczki, wydarzenia zza kulis, ale także różne oblicza mojej osoby. Gry komputerowe, tatuaże, moja intymna strona – oznajmił.

Decyzję o rozpoczęciu współpracy z Kyrgiosem skomentowała również szefowa serwisu, Kelly Blair. – Nick jest prekursorem. Świetnie widzieć go dołączającego do naszej platformy i znajdującego nowe ścieżki do dzielenia się swoją twórczością i wyrażania siebie – powiedziała. Finalista Wimbledonu z 2022 roku nie jest jednak pierwszym tenisistą, który pojawi się w tym miejscu. Przed trzema laty opublikowane zostało tam nim wideo z udziałem jego rodaka, Bernarda Tomica. Australijczyk związany był wówczas z celebrytką i gwiazdą tego portalu, Vanessą Sierrą. Jak jednak przyznał po czasie, pojawienie się w tej produkcji było największym błędem jego życia.

Przerwa między sezonami to czas wielu zmian w sztabach szkoleniowych. Taki ruch musiała wykonać Qinwen Zheng.

Ostatnim trenerem Qinwen Zheng był Wim Fissette. Współpraca ta zakończyła się jednak w nieoczekiwany sposób. Belgijski szkoleniowiec zadecydował o dołączeniu do teamu innej tenisistki, Japonki Naomi Osaki.

W związku z tym Zheng postanowiła na sprawdzone rozwiązanie. Chinka postawiła na Pere Ribę. Dla Hiszpana to powrót na stanowisko trenera Zheng, gdyż pełnił już tę funkcję przez ponad dwa lata — od początku 2021 roku do końca tegorocznego Roland Garros.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Zheng Qinwen (@zhengqinwen_tennis)

W ostatnich dniach Rafael Nadal ogłosił, że zagra w turnieju rangi ATP 250 w Brisbane, a potem weźmie udział w Australian Open. Hiszpan bardzo długo wstrzymywał się z komunikatami w tych sprawach, a przyczynę takiej postawy doświadczonego zawodnika zdradził dyrektor turnieju w Melbourne – Craig Tiley.

Pogłoski dotyczące startu Nadala w pierwszym wielkoszlemowym turnieju w sezonie pojawiły się już w październiku, ale w tamtym okresie mistrz z Majorki tonował oczekiwania i podkreślał, że nie podjął jeszcze żadnych ostatecznych decyzji.

Stan ten zmienił się na początku grudnia. 37-latek umieścił wtedy w Internecie materiały video, w których potwierdzał swój przyjazd na Antypody i chęć podjęcia rywalizacji w Brisbane i Melbourne. Do oświadczenia Hiszpana z dużą sympatią odniósł się Craig Tiley. Działacz przekazał swój komentarz w wywiadzie dla gazety The West Australian:

– Rozmowy z Rafą zawsze są zabawne i sprawiają, że lubię swoją pracę. To taki wspaniały człowiek. Długo czekał z ogłoszeniem swojego startu w Australian Open, bo nie chciał rozczarować swoich fanów i zobowiązać się do czegoś, czego nie będzie mógł dotrzymać. Wiem, że jest zdrowy i trenuje. To Rafa, więc – jak zawsze – daje z siebie wszystko. Zwlekał z decyzją, bo musiał być pewien, że jest gotowy do gry – podkreślił Tiley.

Drugim zawodnikiem, o którego występ od miesięcy martwi się Australijczyk, jest Nick Kyrgios. Ulubieniec miejscowej publiczności od dawna leczy kontuzję, a wieści w jego sprawie nie są tak optymistyczne, jak w przypadku Nadala:

– Sytuacja Nicka jest dynamiczna. Niemal codziennie pytamy o jego stan. Najlepiej, żeby on sam ocenił swoje możliwości. Jednocześnie chcemy, by był z nami w Melbourne w taki lub inny sposób. Mam nadzieję, że będzie mógł zagrać, bo jest tu kochany i potrafi rozgrzać fanów – podsumował 61-latek.

Rafael Nadal zwyciężał w Australian Open w 2009 i 2022 roku. Najlepszym rezultatem Nicka Kyrgiosa w tym turnieju jest zaś ćwierćfinał z 2015 roku.

Holger Rune jest jednym z trzech zawodników, który pokonał serbskiego tenisistę w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. W najnowszym wywiadzie podkreślił jednak, że dopóki nie będzie on przegrywał regularnie, jego dominacja szybko się nie skończy. 

W rozmowie z  Advantage Connors Podcast, Duńczyk przyznał, że zatrzymanie Djokovica stanowi bardzo trudne zadanie. – Novak wygrał trzy z czterech turniejów wielkoszlemowych. (…) Postaram się wygrywać z nim za każdym razem bo jeśli ciągle zwycięża w dużych turniejach, dlaczego miałby przestać?

Według 20-latka, sporadyczne zwycięstwa młodych zawodników nie są wystarczające i potrzebna jest regularność. Rune uważa jednak, że obecność tak dobrego tenisisty może pomóc nowemu pokoleniu podnieść swój poziom.

– Cieszę się, że Novak wciąż gra, bo dzięki temu młodzi zawodnicy mogą doświadczyć czym jest wielkość. Jeśli nigdy nie zmierzyłeś się z Rogerem, Rafą czy właśnie Novakiem to dużo tracisz i uważam, że Novak jest wyznacznikiem wysokich standardów. Bycie tego świadkiem z bliska jest bardzo pomocne. 

Ubiegłoroczny zwycięzca Paris Masters dodał na koniec, że cieszy się, że wraz z Alcarazem i Sinnerem może być częścią tak silnej grupy na tourze. – To wspaniałe, że mamy podobną rywalizację jaką miał Roger, Rafa, Novak i Murray i jest to potrzebne by ta dyscyplina dalej się rozwijała. Ta grupa tenisistów ma szansę dominować.