Arthur Fils wymienił swoje najważniejsze atuty

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennismajors.com/, własne, foto: AFP

Jednym z uczestników turnieju Next Gen ATP Finals jest Arthur Fils. W Dżuddzie Francuz wygrał już dwa spotkania grupowe oraz zdążył udzielić wywiadu oficjalnym mediom ATP.

W saudyjskich zawodach 19-latek jest rozstawiony z numerem pierwszym, a w rankingu ATP zajmuje obecnie 36 lokatę. Tak wysoką pozycję zapewnił mu między innymi triumf w imprezie rangi 250 w Lyonie. Tytuł wywalczony przed własnymi kibicami był dla zawodnika pierwszym w karierze i potwierdził, że nastolatek ma duży potencjał.

Rozmowę z dziennikarzami młody gracz zaczął od oceny własnych atutów:

Siła fizyczna i eksplozywny temperament to moje najważniejsze zalety. Mój styl gry często pomaga mi zjednać sobie publiczność, ludzie wspierają mnie w wymagających pojedynkach. Wnoszę na kort swoją osobowość i wyjątkową energię. Nie jest to bezpośrednio związane z grą, ale pozostaje dla mnie równie ważne.

Jako widz oglądałem sporo spotkań Monfilsa i Tsongi, ale znam też oczywiście Yannicka Noaha, który wygrał turniej na kortach im. Rolanda Garrosa. Dla publiczności styl danego gracza jest bardzo istotny. W odbiorze meczu tenisowego nie chodzi przecież tylko o kolejne gemy, ale o fantastyczne zagrania, które zapadną w pamięci. Monfils, Tsonga i Richard Gasquet, który ma wspaniały bekhend, potrafili i potrafią generować takie momenty.

Starsi i bardziej doświadczeni koledzy z kadry dużo mi pomagają w szatni, na korcie i poza nim. Jednocześnie nie czuję presji ze strony opinii publicznej. Chciałbym być tak dobry, jak nasze legendy – albo nawet lepszy – ale się nie spieszę. W tym momencie moim celem jest radość z gry. Pragnę uśmiechać się, gdy rywalizuję i zawsze chcę dać z siebie wszystko. Myślę o wygrywaniu turniejów i awansie w rankingu. Dołożę wszelkich starań, by to się udało. Mam spore aspiracje – podkreślił Francuz.

Arthur Fils ma do rozegrania jeszcze jeden mecz grupowy Next Gen ATP Finals. Jego rywalem będzie Dominic Stricker.

Next Gen ATP Finals. Stricker z historycznym zwycięstwem

/ Jarosław Truchan , źródło: własne, foto: AFP

W środę rozegrano drugą kolejkę Next Gen ATP Finals, których gospodarzem jest miasto Dżudda. Tego dnia byliśmy świadkami min. najkrótszego meczu w historii imprezy, którego bohaterem został Dominic Stricker.

Przeciwnikiem reprezentanta Szwajcarii był Luca Nardi z Włoch. Spotkanie potrwało zaledwie 54 minuty i zakończyło się pewnym zwycięstwem Strickera. Jednostronna okazała się również druga konfrontacja w  w grupie zielonej, w której zmierzyli się Arthur Fils oraz Flavio Cobolli. Panowie grali przez równą godzinę, a Francuz odskakiwał na przewagę przełamania na początku każdego z trzech setów (podczas Next Gen ATP Finals tenisiści grają skrócone sety do czterech wygranych gemów). Zwycięstwo dało Filsowi pozycję lidera grupy, z kompletem punktów na koncie. Drugie miejsce zajmuje Cocolli, który jest lepszy od Strickera pod względem bilansu setów.

Ciekawszy przebieg miały mecze w grupie czerwonej. Jako pierwsi na kort wyszli Abedallah Shelbayh oraz Alex Michelsen – dwaj przegrani po pierwszych pojedynkach. Lepiej w spotkanie wszedł Jordańczyk, który wygrał pierwszego seta. Spotkał się on jednak ze znakomitą odpowiedzią Amerykanina. Jednakże od doprowadzenia do wyniku 1-1 w setach Michelsen nie wygrał już ani jednego gema. Shelbayh pewnie zwyciężył w kolejnych partiach i przedłużył szansę na awans do półfinału. W ostatnim środowym meczu zmierzyli się Luca Van Assche oraz Hamad Medjedović. Było to zdecydowanie najdłuższe potkanie dnia – trwało godzinę i pięćdziesiąt minut. Po dwóch odsłonach meczu na tablicy wyników widniał rezultat 1-1. Kluczowy okazał się tie-break trzeciego seta, który był niezwykle wyrównany. Po grze na przewagi lepszy okazał się Serb. Następnie Medjedović pewnie wygrał czwartą partię i cały mecz.

Dzięki temu jest on liderem grupy czerwonej. Drugie miejsce zajmuje natomiast Van Assche. Sytuacja przed ostatnią kolejką pierwszej fazy imprezy jest jednak bardzo otwarta, bowiem trzeci Shelbayh ma identyczny bilans rozegranych setów.


Wyniki

Grupa zielona:

Dominic Stricker (Szwajcaria) – Luca Nardi (Włochy) 4:1, 4:1, 4:2

Arthur Fils (Francja) – Flavio Cobolli (Włochy) 4:1, 4:2, 4:2

Grupa Czerwona:

Abedallah Shelbayh (Jordania) – Alex Michelsen (USA) 4:2, 1:4, 4:0, 4:0

Hamad Medjedović (Serbia) – Luca Van Assche (Francja) 4:3, 2:4, 4:3(7), 4:1

 

Nagrody ATP. Hurkacz i Boynton wśród nominowanych!

/ Jarosław Truchan , źródło: własne/atptour.com, foto: AFP

ATP ogłosiło listę nominowanych w tegorocznym plebiscycie organizacji. Nagrody zostaną przyznane w pięciu kategoriach. Pretendentami  do ich zdobycia są min. Hubert Hurkacz oraz jego trener – Craig Boynton.

Najlepszy polski tenisista został nominowany do nagrody imienia Stefana Edberga. Przyznaje się ją zawodnikowi, który na przestrzeni całego sezonu prezentował najwyższy poziom profesjonalizmu i uczciwości oraz rywalizował z innymi w duchu fair-play. Ważna jest również działalność poza kortem. Oprócz Wrocławianina o wyróżnienie będą starali się również Carlos Alcaraz, Jannik Sinner, a także Grigor Dimitrow.

Craig Boynton powalczy o miano trenera roku. Amerykanin po raz drugi znalazł się w tym zaszczytnym gronie, poprzednio miało to miejsce w 2021 roku. Rok temu tytuł przypadł Juanowi Carlosowi Ferrero (jego podopiecznym jest Carlos Alcaraz). Hiszpański szkoleniowiec stanie przed szansą powtórzenia tego sukcesu. Oprócz Boyntona i Ferrero wśród pretendentów do nagrody znaleźli się również Goran Ivanisević (trener Novaka Dżokovicia), Bryan Shelton (Bena Sheltona) oraz duet Simone Vagnozzi i Daren Cahill (Jannika Sinnera).

Kolejną kategorią jest powrót roku. O triumf w niej starają się tenisiści, którzy w ostatnim czasie poradzili sobie z rekonwalescencją po ciężkiej kontuzji. Wśród nominowanych znaleźli się: Alexander Zverev, Gael Monfils, Dominik Koepfer oraz Jan-Lennard Struff.

Wyróżnienie otrzyma również e gracz, który przez ostatnie 12 miesięcy poczynił największe postępy i znacząco poprawił miejsce w rankingu ATP. Szansę na zwycięstwo w dwóch kategoriach będzie miał Jannik Sinner. Nominacje powędrowały również do Matteo Arnaldiego, Christophera Eubanksa oraz Bena Sheltona.

Zwycięstwo w ostatniej kategorii powędruje natomiast w ręce najlepszego debiutanta. O wygraną zawalczą młodzi zawodnicy, którzy w 2023 roku po raz pierwszy znaleźli się w najlepszej setce rankingu ATP. Tym razem mamy do czynienia aż z pięcioma pretendentami. Są nimi: Arthur Fils, Flavio Cobolli, Alex Michelsen, Dominic Stricker oraz Luca Van Assche.

Zwycięzców ATP ogłosi podczas tzw. „Tygodnia Nagród”, który rozpocznie się 11. grudnia. Wyłonią ich sami zawodnicy oraz trenerzy. Fani również mogą wskazać swojego ulubieńca. Głosowanie odbywa się na stronie ATP i potrwa tylko do najbliższego piątku, 1. grudnia. Jeśli ktoś jeszcze tego nie zrobił, może wesprzeć któregoś z tenisistów klikając w ten link.

 

WTA i ATP nie będą karać zawodników i zawodniczek, którzy zagrają w Rosji

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.ubitennis.net/, własne, foto: AFP

Na początku grudnia, w Petersburgu, odbędzie się turniej pokazowy z udziałem znanych tenisistów i tenisistek. Z powodu trwającej agresji Rosji na Ukrainę oraz faktu, że sponsorem zawodów będzie Gazprom, całe przedsięwzięcie wzbudziło duże kontrowersje. Głos w sprawie zabrały już WTA i ATP.

W serii meczów towarzyskich – poza Rosjanami i Rosjankami – mają pojawić się między innymi Laszlo Dżere, Duszan Lajović, Roberto Bautista Agut, Adrian Mannarino oraz Jasmine Paolini. Ich udział w imprezie wzbudził sprzeciw Ukraińskiej Federacji Tenisowej oraz tamtejszych zawodników. W poście, zamieszczonym w mediach społecznościowych, Łesia Curenko pytała, czy promowanie – obłożonego zachodnimi sankcjami – Gazpromu przez tenisistów jest w porządku i domagała się komentarza ze strony WTA i ATP.

Obie organizacje zajęły już stanowiska w kontrowersyjnej kwestii i używały podobnych argumentów. W oświadczeniu WTA czytamy:

Wzmiankowane wydarzenie nie jest związane z WTA i nie ma naszego wsparcia. Jednocześnie zaznaczamy, że zawodniczki rywalizują w tourze WTA jako niezależne podmioty i mogą dowolnie wybierać imprezy pokazowe, w których chcą wziąć udział w okresie między sezonami. Nie przewidujemy zatem żadnych kar – podkreślono.

Komunikat o podobnej treści wystosowało także ATP.

Turniej w Petersburgu odbędzie się w dniach od pierwszego do trzeciego grudnia.

Next Gen Finals. Pierwszy dzień za nami

/ Bartosz Bieńkowski , źródło: własne/atptour.com, foto: AFP

Wystartował prestiżowy turniej Next Gen Finals. W pierwszym dniu zawodów zwycięstwa odnieśli Arthur Fils, Flavio Cobolli, Luca van Assche i Hamad Medjedović.

Dwa z czterech rozegranych spotkań zakończyły się w pięciu setach. Na pełnym dystansie Arhur Fils pokonał Lucę Nardiego. Pięć setów rozegrali również Alex Michelsen i Hamad Medjedović. Serb prowadził już 2-0 w setach, lecz dzielny Amerykanin doprowadził do wyrównania, lecz na więcej nie było go już stać.

Ważne zwycięstwo pierwszego dnia turnieju w Dżuddzie odniósł także Flavio Cobolli. Włoch pokonał Szwajcara Dominica Strickera 4:2, 3:4(7), 4:1, 4:2. W czterech partiach wygrał mecz również Luca van Assche. Zajmujący 70. miejsce w rankingu ATP Francuz ograł reprezentanta Jordanii, Abedallaha Shelbayha 4:3(5), 3:4(5), 4:1, 4:1.


Wyniki

I kolejka fazy grupowej:

Grupa A

Flavio Cobolli (Włochy) – Dominic Stricker (Szwajcaria) 4:2, 3:4(7), 4:1, 4:2

Arthur Fils (Francja) – Luca Nardi (Włochy) 2:4, 4:3(6), 4:2, 1:4, 4:2

Grupa B

Luca van Assche (Francja) – Abedallah Shelbayh (Jordania) 4:3(5), 3:4(5), 4:1, 4:1

Hamad Medjedović (Serbia) – Alex Michelsen (USA) 4:2, 4:3(3), 3:4(3), 3:4(5), 4:3(3)

Djoković odmówił kontroli antydopingowej. Francuski kolarz komentuje

/ Izabela Modrzewska , źródło: tennisworldusa.org/oprac.własne, foto: AFP

Na chwilę przed meczem ćwierćfinałowym turnieju Davis Cup, Novak Djoković miał zostać poproszony przez agencję antydopingową o przeprowadzenie testu. Serb nie wyraził na to zgody. Były francuski kolarz głośno skrytykował tą decyzję. 

Tenisista był oburzony tą prośbą twierdząc, że byłoby to zbyt duże ryzyko dla jego ciała zaraz przed rozpoczęciem meczu. – Mam swoje rutyny. Pobranie krwi i próbki moczu, myślenie o tym czy mogę oddać w danym momencie mocz rozproszyłoby mnie. Ta decyzja była nielogiczna – przyznał po meczu.

Marc Madiot twierdzi, że za odmowę przeprowadzenia testów antydopingowych zawodnik powinien zostać zawieszony. – W kolarstwie, jeśli odmówisz testu, jesteś automatycznie uznawany za „pozytywnego” co wiąże się z karą. 

Francuz dodaje, że test antydopingowy został zlecony przed meczem nie bez powodu. – Niektóre substancje są wykrywalne tylko w krótkim czasie. Jeśli nie wykonasz ich przed rozpoczęciem meczu, już w trakcie jego trwania mogą zostać wydalone. Właśnie dlatego testowanie jest wykonywane przed startem. Jest to dla mnie niewiarygodne, że dostał za tą odmowę tylko upomnienie. 

Next Gen Finals. Nowe twarze, nowe zasady, nowa lokalizacja

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: własne, ATP, foto: AFP

We wtorek w Dżuddzie rozpoczyna się ostatni akcent kalendarza ATP w 2023 roku. W Arabii Saudyjskiej ośmiu zawodników powalczy o tytuł najlepszego tenisisty nowej generacji. Tradycyjnie, w trakcie turnieju przetestowane zostaną nowe przepisy.

Po raz pierwszy turniej Next Gen ATP Finals nie odbędzie się w Mediolanie. Włosi gościli ten turniej nieprzerwanie od 2017 roku, kiedy to rozgrywki zostały zainaugurowane. Tegoroczna edycja będzie pierwszą w Dżuddzie. Coraz śmielej wchodzący w tenis Saudowie zastrzegli sobie prawa do organizacji tych rozgrywek na pięć lat.

Przypomnijmy, że Next Gen to turniej inny niż wszystkie. Mecze odbywają się według innych zasad. Najważniejszym elementem jest to, że gra się do trzech wygranych setów, ale każdy z nich rozgrywany jest do czterech wygranych gemów z tiebreakiem przy 3:3. Na dodatek co roku kolejne nowe przepisy są przez ATP testowane. W tym roku nowe przepisy wyglądają następująco:

  • brak rozgrzewki na korcie – zawodnicy przystępują do gry od razu po losowaniu stron;
  • krótszy czas na serwis – tylko 8 sekund między pierwszym a drugim podaniem lub po lecie, 15 sekund przed pierwszym podaniem, jeśli poprzednia wymiana zakończyła się szybciej niż po 3 uderzeniach;
  • wearables – zawodnicy będą mieli na sobie urządzenia technologiczne (wearables), które będą zbierać szczegółowe dane i statystki na temat ich występu;
  • pogłębione statystyki – firmy odpowiedzialne za prowadzenie statystyk zmierzą wysiłek zawodników i jakość uderzeń;
  • analizy w trakcie meczu – trenerzy dostaną narzędzia analityczne aktualizowane w czasie rzeczywistym;
  • sędzia usiądzie niżej – poprawienie widoczności z trybun;
  • uproszczona tablica wyników – ma ułatwić śledzenie spotkań mniej zaznajomionym kibicom.

Będą też kontynuowane zasady znane z poprzednich edycji:

  • fast-four – gra do trzech setów w formule do czterech gemów;
  • poruszanie się kibiców – ruch na trybunach będzie dozwolony nie tylko podczas zmiany stron, za wyjątkiem trybun za linią końcową;
  • mniej zmian stron, krótsze przerwy – po pierwszym gemie seta nie będzie zmiany stron, a przerwa pomiędzy setami trwać będzie 90, a nie 120 sekund.

W turnieju Next Gen jak zawsze weźmie udział 7 najlepszych zawodników poniżej 21 roku życia w minionym sezonie i jeden z „dziką kartą”. Carlos Alcaraz i Holger Rune nie biorą w tych zmaganiach udziału, jako że grali w „seniorskim” ATP Finals. Ben Shelton i Lorenzo Musetti zrezygnowali ze startu. W dwóch grupach zagrają następujący tenisiści:

Grupa A: Arthur Fils (Francja, 36. ATP), Dominic Stricker (Szwajcaria, 92. ATP), Flavio Cobolli (Włochy, 100. ATP), Luca Nardi (Włochy, 118. ATP);

Grupa B: Luca Van Assche (Francja, 66. ATP), Alex Michelsen (Stany Zjednoczone, 94. ATP), Hamad Medżedović (Serbia, 111. ATP), Abdullah Shelbayh (Jordania, 187. ATP [WC]);

Rezerwowi: Luciano Darderi (Włochy, 127. ATP), Arthur Cazaux (Francja, 128. ATP).

Zdecydowanymi faworytami są Francuzi Arthur Fils i Luca Van Assche, którzy mają za sobą bardzo udane sezony. Po raz kolejny wśród najlepszych młodych tenisistów swoich przedstawicieli mają włosi. Organizatorzy chcą podkreślić, że turniej w Arabii Saudyjskiej jest ważny dla całego świata arabskiego. Stąd „dziką kartę” otrzymał Abdullah Shelbayh. Jordańczyk z akademii Rafy Nadala przeciera szlaki w tenisie na najwyższym poziomie dla zawodników z regionu. Organizatorzy na pewno bardzo liczą na jego udany występ.

Nadal i Alcaraz postarają się o „dzikie karty”, umożliwiające start w Igrzyskach Olimpijskich

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennismajors.com/, foto: AFP

Rafael Nadal zapowiedział powrót do gry w 2024 roku. Jednym z celów Hiszpana na ten sezon z pewnością będą Igrzyska Olimpijskie, które odbędą się w Paryżu. Zawodnik z Majorki ma w dorobku dwa złote medale z Pekinu i Rio de Janeiro, a w stolicy Francji może powalczyć o kolejne krążki w grze pojedynczej i podwójnej. Udział w turnieju wiąże się jednak dla niego z pewnymi przeszkodami.

Nadchodzący turniej olimpijski wydaje się być dla Hiszpanów dobrą okazją do osiągnięcia dużych sukcesów w tenisie. Nacja może bowiem zgłosić do zawodów singlowych młodego mistrza Wimbledonu i US Open – Carlosa Alcaraza oraz doświadczonego i utytułowanego Rafaela Nadala.

Obaj gracze podkreślali również, że chętnie stworzyliby parę deblową, ale by ich współpraca na korcie mogła dojść do skutku, potrzebna będzie pomoc Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF). Konieczność odwołania się do tej instytucji wynika z faktu, że tenisiści z Półwyspu Iberyjskiego nie wypełnili i nie będą mogli wypełnić tradycyjnych kryteriów, pozwalających na występ w Igrzyskach.

Zarówno Nadal, jak i Alcaraz nie wystąpili bowiem w Pucharze Davisa w 2023 roku i nie zdążą tego uczynić także przed rozpoczęciem walki o medale w Paryżu. Przyczyną tego stanu rzeczy jest „dzika karta”, która dała Hiszpanii bezpośredni awans do fazy grupowej Davis Cup, która odbędzie się we wrześniu przyszłego roku. Przepustka oznacza jednak, że – przed Igrzyskami – ekipa nie rozegra żadnych meczów eliminacyjnych, w których mogliby zagrać Rafa i Carlos.

Jedyną opcją dla duetu pozostaje zatem oficjalna prośba do ITF, w której przedstawią oni swoją sytuację i poproszą tenisowe władze o „dzikie karty”, umożliwiające start w Paryżu. Zdaniem hiszpańskiej gazety Marca zawodnicy zdecydują się właśnie na taki krok i będą czekać na decyzję centrali.

Jeśli ta będzie pozytywna, to ziści się nie tylko marzenie hiszpańskich kibiców, ale także samego Alcaraza. W maju 20-latek podkreślał, że gra z Nadalem w deblu sprawiłaby mu wielką radość.

Ostatni występ Rafaela Nadala w Pucharze Davisa miał miejsce w 2019 roku. W Madrycie Hiszpan poprowadził swoją ekipę do końcowego zwycięstwa.

Gwiazdy zagrają w turnieju pod egidą rosyjskiego koncernu

/ Szymon Frąckiewicz , źródło: @ukrtennis_eng/X, foto: AFP

Ukraińskie środowisko tenisowe wyraziło oburzenie postępowaniem kilkoro europejskich zawodników i zawodniczek. Reprezentanci Hiszpanii, Włoch i Francji zdecydowali się wziąć udział w turnieju pokazowym sponsorowanym przez Gazprom. W zawodach pod egidą rosyjskiego potentata weźmie też udział zawodniczka polskiego pochodzenia.

W poniedziałek na koncie Ukrainian Tennis BTU na portalu X (ex-Twitter) pojawiła się informacja o grupie kilkunastu czołowych zawodników i zawodniczek, którzy zagrają w turnieju pokazowym w Petersburgu. Zmagania te nie tylko odbywają się w Rosji w cieniu wojny na Ukrainie, ale też są sponsorowane przez Gazprom. Rosyjski potentat branży energetycznej od początku wojny finansuje działania zbrojne i zasadniczo stracił znaczenie w państwach Unii Europejskiej.

Pewnej grupie tenisistów i tenisistek najwyraźniej nie przeszkadza to jednak w wystąpieniu w pokazowym turnieju sponsorowanym przez ten koncern i odbywającym się w kraju, który pozostaje zawieszony w profesjonalnym sporcie. Oczywiście nie może dziwić występ w Petersburgu Rosjan Karena Chaczanowa, Weroniki Kudiermietowej, Anastazji Potapowej, Diany Sznajder i Aleksandra Szewczenko. Podobnie reprezentujących Kazachstan, ale też pochodzących z Rosji Juliji Putincewej i Aleksandra Bublika. Nieszczególnym zaskoczeniem jest też występ Serbów Laszlo Dżere i Duszana Lajovicia. Ich ojczyzna, jako jedna z nielicznych w Europie, utrzymuje bliskie stosunki z Rosją. Co innego jednak w przypadku Bułgarki Wiktoriji Tomowej, Hiszpana Roberto Bautisty Aguta, Francuza Adriana Mannarino, czy przede wszystkim mającej polskie korzenie Włoszki Jasmine Paolini.

Poza faktem odbywania się imprezy w Rosji i z pieniędzy Gazpromu, Ukraińcy wskazują również, że organizatorzy zmagań nie ukrywają swojego poparcia dla Putina i działań rosyjskiej armii w Ukrainie. Przedstawiciele ukraińskiego środowiska tenisowego poprosili w związku z tą sytuacją o komentarz krajowe związki zawodników, którzy zdecydowali się na wyjazd do Petersburga. Jak dotąd bezskutecznie.

 

Abdullah Shelbayh zdradził swoje tenisowe inspiracje

/ Łukasz Duraj , źródło: https://www.tennisworldusa.org/, własne, foto: AFP

W tym tygodniu w Dżeddzie odbędą się Next Gen ATP Finals. Wśród uczestników turnieju znajduje się między innymi Abdullah Shelbayh. Reprezentant Jordanii udzielił wywiadu oficjalnym mediom ATP.

Tegoroczne zawody z udziałem ośmiu obiecujących zawodników młodego pokolenia pierwszy raz odbędą się w Arabii Saudyjskiej. Gospodarze nie wystawili w nich żadnego rodzimego tenisisty, ale w stawce będzie przedstawiciel świata arabskiego, czyli Abdullah Shelbayh. 20-latek, który obecnie zajmuje 185 lokatę w rankingu singlistów i trenował w akademii Rafaela Nadala, zdradził kibicom ciekawostkę związaną ze swoim stylem gry:

Moje pierwsze wspomnienie związane z oglądaniem tenisa, łączy się z Rogerem Federerem. Na początku grałem podobnie do niego – używałem prawej ręki i jednoręcznego bekhendu. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, kim jest Rafa. Zobaczyłem go podczas jednego z pojedynków z Rogerem i od tej pory zmieniłem wiodącą rękę na lewą.

Druga część wypowiedzi Jordańczyka dotyczyła rozwoju tenisa w świecie arabskim. Młody gracz podkreślił, jak wielką rolę w promocji tego sportu w regionie odgrywa Ons Jabeur:

To, co robi Ons, jest niezwykłe i bardzo mnie motywuje. Jeśli wie się, skąd pochodzi, to jej osiągnięcia w kobiecym tenisie muszą robić wrażenie. To inspiruje wszystkich arabskich graczy. Gdy byłem bardzo młody, miałem okazję z nią trenować i było wspaniale. Ona jest bardzo miła i skromna, a sukcesy ani trochę jej nie zmieniły. Widzieliśmy się w tym roku i powiedziała, że śledzi moje wyniki. Pochwaliła mnie i stwierdziła, że cieszą ją postępy, które udało mi się zrobić – podsumował Shelbayh.

W Next Gen ATP Finals Abdullah Shelbayh zagra w grupie czerwonej. Jego rywalami będą Luca Van Assche, Alex Michelsen i Hamad Međedović.